-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
ziemniaki z ósmego
- Lucile
- Posty: 4854
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
ziemniaki z ósmego
Na Ósmym nie uprawia się tylko artystycznej działalności. Niektórych - mam tu na myśli siebie - kręcą także bardzie przyziemne sprawy. A gdzie tam przyziemne, skoro uskuteczniane są na Ósmym (8 piętrze) - ba, na takowym pomieszkuję także, a właściwie przede wszystkim, w realu. I tu czuję się najlepiej.
Tej szczególnej "pandemicznej" wiosny postanowiłam zostać balkonową rolniczką. Posadziłam w balkonowych skrzynkach: ziemniaki, fasolę, groch, truskawki i zioła. Muszę się pochwalić, że z radością odkryłam moje rolnicze powołanie. Zbiory udały się nadzwyczajnie. Od niedawna zamiast iść do warzywniaka, udaję się na mój (przypominam, znajdujący się na 8p.) balkon i dokonuję ziemniaczanych wykopków. Jaka frajda! Są, i jak smakują - pyszne!
Zastanawiam się, czy nie zaprosić na te wykopki sąsiadów z wirtualnego Ósmego Piętra.
Chętni są?
Tej szczególnej "pandemicznej" wiosny postanowiłam zostać balkonową rolniczką. Posadziłam w balkonowych skrzynkach: ziemniaki, fasolę, groch, truskawki i zioła. Muszę się pochwalić, że z radością odkryłam moje rolnicze powołanie. Zbiory udały się nadzwyczajnie. Od niedawna zamiast iść do warzywniaka, udaję się na mój (przypominam, znajdujący się na 8p.) balkon i dokonuję ziemniaczanych wykopków. Jaka frajda! Są, i jak smakują - pyszne!
Zastanawiam się, czy nie zaprosić na te wykopki sąsiadów z wirtualnego Ósmego Piętra.
Chętni są?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
ziemniaki z ósmego
Och, żeby nie sturlały się tylko z balkonu.
- Lucile
- Posty: 4854
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
ziemniaki z ósmego
Co parę dni turlają się do mojego (i domowników) brzucha... a wszystkie zadowolone 

- Lucile
- Posty: 4854
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
ziemniaki z ósmego
A oto limerykopodobny tekst o mojej uprawie
kilkaset lat temu w Maiusowym Ogrodzie
cebulę uprawiano o krzepkiej urodzie
poszłam w profesorskie ślady
i w pewien poranek blady
na balkonie grule* posadziłam wbrew modzie
• grule – w gwarze góralskiej ziemniaki
kilkaset lat temu w Maiusowym Ogrodzie
cebulę uprawiano o krzepkiej urodzie
poszłam w profesorskie ślady
i w pewien poranek blady
na balkonie grule* posadziłam wbrew modzie
• grule – w gwarze góralskiej ziemniaki
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
ziemniaki z ósmego
ach grule..., z omastą
- refluks
- Posty: 965
- Rejestracja: 28 lut 2016, 11:49
ziemniaki z ósmego
Posadzić mogłaś ziemniaki i truskawki.
Resztę zasiałaś.
Kartofelki namoczyć przez godzinkę, obskrobać ze wierzchniej skórki, tam błonki (broń Boże obierać!), ugotować, wciepać masła, koperku, zatrzepać garem i do paszczy.
Z kapustą młodą i jajem sadzonym.
Raj w gębie.
- Lucile
- Posty: 4854
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
ziemniaki z ósmego
To prawda, najpierw w opakowaniach po jogurcie zasiałam nasiona grochu i fasoli i postawiłam na parapecie. Jak już odpowiednio podrosły, sadzonki posadziłam na balkonie.
Niestety, już po „strąkowych żniwach”.
A ziemniaczki przyrządziłam dokładnie tak, jak opisałaś. Pałaszując je, czułam się tak, jakbym na klawiaturze wystukała - i to jednym palcem - najlepszy tekst, jaki kiedykolwiek udało mi się popełnić!!!
- tabakiera
- Posty: 4996
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
ziemniaki z ósmego
Pozostaje tylko pozazdrościć.
Na moim ciemnym balkonie rosną bluszcze i paprocie oraz bukszpan, ale on to z trudnością.
No i narecznica samcza, ta to wysiewa się jak szalona.
Próbowałam uprawiać truskawki (była moda na takie niby pnące), ale tak się męczyły, że aż serce bolało patrzeć.
Córka się uparła i posiała groch, nie chcę jej załamywać.
Coś tam wylazło z ledwością i pewnie myśli, jakiego ma pecha, że na tak słabe warunki trafiło.
Może jakiś męczeński liryk napisze po grochowemu.
Cóż, takie życie.
Polubiłam bluszcze, paprocie też.
Pozdrawiam wysokie ogrody i ogrodniczki.

Na moim ciemnym balkonie rosną bluszcze i paprocie oraz bukszpan, ale on to z trudnością.
No i narecznica samcza, ta to wysiewa się jak szalona.
Próbowałam uprawiać truskawki (była moda na takie niby pnące), ale tak się męczyły, że aż serce bolało patrzeć.
Córka się uparła i posiała groch, nie chcę jej załamywać.
Coś tam wylazło z ledwością i pewnie myśli, jakiego ma pecha, że na tak słabe warunki trafiło.
Może jakiś męczeński liryk napisze po grochowemu.
Cóż, takie życie.
Polubiłam bluszcze, paprocie też.
Pozdrawiam wysokie ogrody i ogrodniczki.

- Lucile
- Posty: 4854
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
ziemniaki z ósmego
Też je lubię.
Każda inspiracja jest dobra, a liryk grochu umęczonego... to może być coś, że ho, ho.
Prawda jest taka, że mój balkon bezwstydnie nurza się w słońcu - od rana do wieczora.
Stąd i łatwość "wszelijakiej" ogrodniczo-rolniczej działalności.
Na dowód kącik kwiatowy, widok z okna sypialni. Pozdrawiam i urodzaju życzę

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.