-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Afanasij Fet - Już jesień i ciągnie chłodem...
- Liliana
- Posty: 1806
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Afanasij Fet - Już jesień i ciągnie chłodem...
Już jesień i ciągnie chłodem...
Już jesień i ciągnie chłodem.
Włóż szlafrok, owiń się szalem
i popatrz: zza śpiących sosen
coś na kształt łuny powstaje.
Świetlistość polarnej nocy
pamiętam, gdy jesteś ze mną,
jaśnieją, jak fosfor, oczy,
lecz teraz mnie już nie grzeją.
1854 r
Какая холодная осень...
Какая холодная осень!
Надень свою шаль и капот;
Смотри: из-за дремлющих сосен
Как будто пожар восстает.
Сияние северной ночи
Я помню всегда близ тебя,
И светят фосфорные очи,
Да только не греют меня.
1854 г
Już jesień i ciągnie chłodem.
Włóż szlafrok, owiń się szalem
i popatrz: zza śpiących sosen
coś na kształt łuny powstaje.
Świetlistość polarnej nocy
pamiętam, gdy jesteś ze mną,
jaśnieją, jak fosfor, oczy,
lecz teraz mnie już nie grzeją.
1854 r
Какая холодная осень...
Какая холодная осень!
Надень свою шаль и капот;
Смотри: из-за дремлющих сосен
Как будто пожар восстает.
Сияние северной ночи
Я помню всегда близ тебя,
И светят фосфорные очи,
Да только не греют меня.
1854 г
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Afanasij Fet - Już jesień i ciągnie chłodem...
Piękny wiersz i tłumaczenie
Zdradzę Ci coś, jeden wyraz w przekładzie spowodował, że eka chyciła za słownik. Wiesz jaki? Szlafrok:))))
Jezu, jaka to mordęga! Ponad dwie godziny spędziłam nad ośmioma wersami i wciąż mi nie gra, dalej coś bym poprawiała, ale każda kolejna wersja jakby gorsza.
Lil, proszę, spojrzyj swoim fachowym okiem i powiedz, czy choć trochę się mi udało.
Jaka chłodna tutaj jesień!
Szal swój weź i włóż kapotę.
Popatrz: zza uśpionych sosen
łuny blask jak pożar rośnie.
Od zawsze lśnienie polarnej nocy
było, pamiętam, blisko przy tobie.
Fosforanowe znów płoną oczy,
teraz zbyt zimne, aby ogrzać mnie.
--------------
I jak?

Zdradzę Ci coś, jeden wyraz w przekładzie spowodował, że eka chyciła za słownik. Wiesz jaki? Szlafrok:))))
Jezu, jaka to mordęga! Ponad dwie godziny spędziłam nad ośmioma wersami i wciąż mi nie gra, dalej coś bym poprawiała, ale każda kolejna wersja jakby gorsza.
Lil, proszę, spojrzyj swoim fachowym okiem i powiedz, czy choć trochę się mi udało.
Jaka chłodna tutaj jesień!
Szal swój weź i włóż kapotę.
Popatrz: zza uśpionych sosen
łuny blask jak pożar rośnie.
Od zawsze lśnienie polarnej nocy
było, pamiętam, blisko przy tobie.
Fosforanowe znów płoną oczy,
teraz zbyt zimne, aby ogrzać mnie.
--------------
I jak?

- Liliana
- Posty: 1806
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Afanasij Fet - Już jesień i ciągnie chłodem...
Eka,
podziwiam i gratuluję, że Ci się chciało podjąć próbę!
Nie jest źle, ale trzeba by trochę dopracować.
Pierwsza zwrotka:
- w 1. wersie zamiast tutaj dałabym raczej - dzisiaj
- 2. wers - kapotę też rozpatrywałam, ale jakoś mi nie pasowała do kobiety,
- 3. i 4. ładnie brzmią, ale co do rymu, to ja słyszę: kapotę, sosen, rośnie, jesień mi się z niczym nie rymuje.
Druga zwrotka ma dłuższe wersy i inny rytm niż pierwsza, wytłuściłam akcenty w obu zwrotkach (tak mi się rozkładają przy czytaniu).
- 4.wers źle się czyta - na końcu nie pasuje wyraz jednosylabowy, lepiej brzmiałoby aby mnie ogrzać. Ani mnie, ani ogrzać nie dają nam jednak rymu.
Jaka chłodna tutaj jesień!
Szal swój weź i włóż kapotę.
Popatrz: zza uśpionych sosen
łuny blask jak pożar rośnie.
Od zawsze lśnienie polarnej nocy
było, pamiętam, blisko przy tobie.
Fosforanowe znów płoną oczy,
teraz zbyt zimne, aby ogrzać mnie.
Eka, ja naprawdę doceniam, że spróbowałaś. Jeśli to pierwszy raz, to nie ma się czego wstydzić.
Serdeczności
podziwiam i gratuluję, że Ci się chciało podjąć próbę!

Nie jest źle, ale trzeba by trochę dopracować.
Pierwsza zwrotka:
- w 1. wersie zamiast tutaj dałabym raczej - dzisiaj
- 2. wers - kapotę też rozpatrywałam, ale jakoś mi nie pasowała do kobiety,
- 3. i 4. ładnie brzmią, ale co do rymu, to ja słyszę: kapotę, sosen, rośnie, jesień mi się z niczym nie rymuje.
Druga zwrotka ma dłuższe wersy i inny rytm niż pierwsza, wytłuściłam akcenty w obu zwrotkach (tak mi się rozkładają przy czytaniu).
- 4.wers źle się czyta - na końcu nie pasuje wyraz jednosylabowy, lepiej brzmiałoby aby mnie ogrzać. Ani mnie, ani ogrzać nie dają nam jednak rymu.
Jaka chłodna tutaj jesień!
Szal swój weź i włóż kapotę.
Popatrz: zza uśpionych sosen
łuny blask jak pożar rośnie.
Od zawsze lśnienie polarnej nocy
było, pamiętam, blisko przy tobie.
Fosforanowe znów płoną oczy,
teraz zbyt zimne, aby ogrzać mnie.
Eka, ja naprawdę doceniam, że spróbowałaś. Jeśli to pierwszy raz, to nie ma się czego wstydzić.

Serdeczności

- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Afanasij Fet - Już jesień i ciągnie chłodem...
Lil, pięknie dziękuję za poświęcony czas i konkretne wskazania. Bardzo cenne uwagi! Fakt, nie zapanowałam nad rymami i rytmem. Tak, pierwsza zwrotka ma inną ilość sylab w wersach niż druga.
Pocieszam się, że to pierwsze tłumaczenie:)
A o co chodzi z akcentowaniem jednego wyrazu w wersie? Nie mam o tym pojęcia
No nic, pierwsze koty za płoty:)

Pocieszam się, że to pierwsze tłumaczenie:)
A o co chodzi z akcentowaniem jednego wyrazu w wersie? Nie mam o tym pojęcia

No nic, pierwsze koty za płoty:)

- Liliana
- Posty: 1806
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Afanasij Fet - Już jesień i ciągnie chłodem...
Przy czytaniu, w 1. zwrotce akcent pada na 3. sylabę (licząc od początku wersu), zaś w drugiej - na 4. I to, oprócz długości wersów, wpływa na rytm. Każde słowo ma swój akcent, ale nie wymawiasz każdego słowa osobno, tylko czytasz je ciągiem, do średniówki i od średniówki, robisz pauzy. Przeczytaj sobie głośno, może sama się zorientujesz w czym rzecz, bo w teorii nie jestem chyba tak dobra.

- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Afanasij Fet - Już jesień i ciągnie chłodem...
Czyli akcent zdaniowy. Trudna rzecz, bo choć intencjonalna/uznaniowa w prozie, to w wierszach regularnych, rozumiem, że należy trzymać się jednego miejsca, aby rytm nie był zaburzony.
Wyższa szkoła jazdy:)
Dziękuję, Lil.
Miłego dnia!
Wyższa szkoła jazdy:)
Dziękuję, Lil.
Miłego dnia!

- Liliana
- Posty: 1806
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Afanasij Fet - Już jesień i ciągnie chłodem...
Święta racja, dzięki:)
- Liliana
- Posty: 1806
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07