ZWIERZĄTKO

[Ryszard Sziler]

Teatrzyk „Bies teatru” przedstawia „Zwierzątko”, czyli zdarzenie prawie absurdalne.

PAŃCIA / do zwierzątka przymilnie /
Ti ti ti…Ja zwierzątko, ty zwierzątko…

ZWIERZĄTKO / mruczy obcesowo /
Sri sri sri…Akurat.

PAN / śpiewa sobie wychodząc z łazienki /
Lat dwadzieścia miał mój dziad, był on wtedy chłopak chwat…
Oho, znowu mi kapcie wzięło. Mam dosyć! / tupie / Albo poszanowanie moich praw, albo klatka! / Demonstruje hasło / „Stop z anarchią!”

ZWIERZĄTKO / żując kapeć prycha /
Z tego gostka kawał chwostka. Pieprzyć gostka.
Już do klatki stary capie, bo się zeźlę i ułapię! Zobaczysz za co.

PAŃCIA
Aaa kotki dwa… Moja cudna maskotka.

ZWIERZĄTKO / warczy /
Wypad na drzewo!

PAŃCIA
Nio nio nio. Cija to łapcia cija? Słodkości ty moja.

ZWIERZĄTKO / z odrazą /
Jam nie twoja tylko swoja, moje futro moja zbroja.

PAN / rezygnując z zamierzonego klapsa /
Ha! Niewątpliwie coś w tym jest…

/… / tu krótka przepychanka (bardzo intelektualna!) między „staremi, a nowymi czasy”, z której wynika co następuje:

CHÓR
Idź na kompromis. Idź na kompromis. Idź na kompromis!

PAŃCIA
No idź.

PAN / idąc w kierunku klatki eksponuje napis /
„Precz z terroryzmem sierściuchów!”

ZWIERZĄTKO / chlipie /
Mieć kretyna za ojczyma, to łez moich jest przyczyna.

PAŃCIA / z wyrzutem do Pana /
Brutal!
/ do Zwierzątka /
Luli, luli, tiuli tituli, mamula przytuli…

ZWIERZĄTKO /wymiotnie /
Błee...A dosyć już tego infantylizmu!
/ gryzie pańcię /

PAŃCIA
Aj! Ale dlaczego MNIE ugryzło? / unosząc się / Uch, bo jak ci przy…

CHÓR
Ani się waż! Stracisz twarz. Ani się waż.

PAN / śpiewa z klatki /
Lecz minęło parę lat, z chłopca stał się stary dziad…
/ uspokajająco / Całkiem mi wygodnie. Całkiem…

CHÓR
Tak mu jest dobrze, że dobrze mu tak.

ZWIERZĄTKO / chichocze /

PAŃCIA / w wyraźnej rozterce /

KURTYNA /opada niespokojnie łopocząc /

[eka]

Bardzo dobre didaskalia, zjadliwy humorek, dobrze napisane kwestie, mesje.
Ostrożnie wnioskuję, że scenka szykuje podwalinę pod krytykę "piątki dla zwierząt" Kaczyńskiego.
Masz jakieś zwierzątko w domu? Sądzisz, że te w klatkach używają życia choć w 1%?
Zamiast komentarza:

i mruczy skurwysyn macając rubelki
i pysk mu się śmieje
i porsche swym grzeje

a dokąd
do auchwitz do pracy
wszak praca nie hańbi
majątek - rzecz święta

więc pędzi
do klatek do smrodu
do gazu dla skór

co czujesz biedaku skazany na mór
myślą ciebie głaszczę

a katów przeklinam

bosaków ziobrzystów gostków z peeselu
ministra od roli i innych 'twardzieli'
niech los was w dupę kopnie
tak bez ceregieli

[Ryszard Sziler]

OK wychodzę , nie przymierzając jak Holoubek po knajpianej odzywce Himilsbacha.

[eka]

I słusznie, nie ciągnij wątku. Traktuję tę hańbę ludzką śmiertelnie poważnie. Z odrazą.