-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
FELICJA Z PESTKĄ, czyli sens odnaleziony / 1
- Ryszard Sziler
- Posty: 409
- Rejestracja: 04 cze 2013, 09:00
- Lokalizacja: Kolbuszowa
- Płeć:
- Kontakt:
FELICJA Z PESTKĄ, czyli sens odnaleziony / 1
Ryszard Sziler
FELICJA
z pestką,
czyli sens odnaleziony
/ baśń dla dorosłych /
( na wewnętrznej stronie okładki )
*Z żadną tam pestką. Z perłą (!) Oczywiście, że z perłą! Poprzekręcają, powypisują różne głupoty i potem P.T. Czytelnik nie wie co myśleć i czego się trzymać.
*
Felicje trafiają się raz na jakiś czas, a może i częściej, nic więc w nich niezwykłego; problem w tym, że nie trafiają się, lub niezwykle rzadko trafiają się tacy, którzy potrafią je dostrzec; o tych zaś, którzy rozmawiali z Felicjami lepiej nie wspominać, bo ich losy do złudzenia przypominają nieszczęsną historię poety Bezdomnego, z którym P.T. Czytelnik być może zetknął się w mrocznej opowieści niejakiego Bułhakowa...
***
Kim ja jestem? Skąd ja jestem? Gdzie ja jestem? Po co tu jestem? Dokąd tu będę? – rozważała Felicja - Ok – nie wiem; ale gram dalej, dokąd będę mogła.
W słynnym przewodniku „Autostopem przez Galaktykę” Daglasa Adamsa ( Czytaliście? Nie! To co wy u diabła czytacie?! ) odpowiedzią na te wszystkie pytania jest : 42. Oczywiście optowałabym raczej za 44, bo jestem polską myszą, ale w końcu nie o to w tym chodzi. Chodzi natomiast o to, że to 42 (44 też niestety nie ) nie pasuje nijak do postawionych wyżej zapytań. Co więc zrobić skoro superkomputer Głęboka Myśl po siedmiu i pół milionie lat przemyśleń dał na nie właśnie taką, a nie inną replikę? Otóż bohaterskie myszy ( Tak właśnie - myszy! ) w sytuacji hiperkryzysowej dla filozofii zorientowały się w czym rzecz i dostosowały odpowiedź do właściwego pytania, które powinno było się zadać. Brzmi ono: „ Ile bezdroży musi przejść każdy z nas?” Zadały je więc i wszystko stało się oczywiste. Odpowiedź superkomputera jest teraz jak najbardziej sensowna i nie bulwersuje. Naturalnie, że to :42!
Co do myszy to, autor twierdzi, że: „ stworzenia, które były znane na Ziemi jako białe myszy ( No to co, że białe? Też przecież rodzina! ), są niezupełnie tym, na co wyglądają. Jest to jedynie projekcja niewypowiedzianie hiperinteligentnych , panwymiarowych istot w naszą czasoprzestrzeń. Wygłupy z serem i piskiem to kamuflaż.” No i tego się trzymajmy, nim podważymy samą odpowiedź; co właśnie zamierzam uczynić.
*
- Czyli wstęp mamy z głowy i teraz można iść dalej. Już wrzesień i chce się iść przed siebie przez zrudziałe trawy z rozwichrzonym niebem nad głową. Iść, póki słońce migocze po liściach i ciekawie zagląda nam w oczy, że aż trzeba je osłaniać dłonią… Między nami mówiąc musi się iść, bo robi się coraz zimniej i jak się chwilę postoi, to całym ciałem dreszcze telepią… No więc idę. Jesień wywiała mnie z wierzby i poniosła przed siebie w prawdziwą dal. Z ucieczki prosto w bezkres poszukiwań. Czego? Wszystkiego kolego. Czyli Sensu. Bo bez Sensu się nie da, choćby się nawet wydawało, że się ma komplet szczęścia. Oczywiście wielu ma takie poszukiwania daleko i zadowala się drobnymi gazetowymi orgazmami, ale ja niekoniecznie. Urodziłam się z myszy laboratoryjnie uczłowieczonych, a "Czełowiek - eto zwuczit gordo”, jak zauważył był pewien myśliciel w czasach kiedy, mimo szaleństwa „systemów”, ludzie jeszcze usiłowali myśleć. Skoro więc ( zapewne przypadkiem ) znalazłeś tę książkę Przyjacielu, to nie pozostaje ci nic innego jak natychmiast ją porzucić, albo - wraz ze mną wybrać się na poszukiwanie tego, co dzisiaj wydaje się być bezpowrotnie stracone. Wybór należy do Ciebie, ja i tak pójdę własną ścieżką, wbrew wszelkim prześmiewcom, którym nieodwołalnie: „frut w rzyntak!”, jak to trafnie ujął był pewien niepoprawny fantazjopisarz.
/cdn./
FELICJA
z pestką,
czyli sens odnaleziony
/ baśń dla dorosłych /
( na wewnętrznej stronie okładki )
*Z żadną tam pestką. Z perłą (!) Oczywiście, że z perłą! Poprzekręcają, powypisują różne głupoty i potem P.T. Czytelnik nie wie co myśleć i czego się trzymać.
*
Felicje trafiają się raz na jakiś czas, a może i częściej, nic więc w nich niezwykłego; problem w tym, że nie trafiają się, lub niezwykle rzadko trafiają się tacy, którzy potrafią je dostrzec; o tych zaś, którzy rozmawiali z Felicjami lepiej nie wspominać, bo ich losy do złudzenia przypominają nieszczęsną historię poety Bezdomnego, z którym P.T. Czytelnik być może zetknął się w mrocznej opowieści niejakiego Bułhakowa...
***
Kim ja jestem? Skąd ja jestem? Gdzie ja jestem? Po co tu jestem? Dokąd tu będę? – rozważała Felicja - Ok – nie wiem; ale gram dalej, dokąd będę mogła.
W słynnym przewodniku „Autostopem przez Galaktykę” Daglasa Adamsa ( Czytaliście? Nie! To co wy u diabła czytacie?! ) odpowiedzią na te wszystkie pytania jest : 42. Oczywiście optowałabym raczej za 44, bo jestem polską myszą, ale w końcu nie o to w tym chodzi. Chodzi natomiast o to, że to 42 (44 też niestety nie ) nie pasuje nijak do postawionych wyżej zapytań. Co więc zrobić skoro superkomputer Głęboka Myśl po siedmiu i pół milionie lat przemyśleń dał na nie właśnie taką, a nie inną replikę? Otóż bohaterskie myszy ( Tak właśnie - myszy! ) w sytuacji hiperkryzysowej dla filozofii zorientowały się w czym rzecz i dostosowały odpowiedź do właściwego pytania, które powinno było się zadać. Brzmi ono: „ Ile bezdroży musi przejść każdy z nas?” Zadały je więc i wszystko stało się oczywiste. Odpowiedź superkomputera jest teraz jak najbardziej sensowna i nie bulwersuje. Naturalnie, że to :42!
Co do myszy to, autor twierdzi, że: „ stworzenia, które były znane na Ziemi jako białe myszy ( No to co, że białe? Też przecież rodzina! ), są niezupełnie tym, na co wyglądają. Jest to jedynie projekcja niewypowiedzianie hiperinteligentnych , panwymiarowych istot w naszą czasoprzestrzeń. Wygłupy z serem i piskiem to kamuflaż.” No i tego się trzymajmy, nim podważymy samą odpowiedź; co właśnie zamierzam uczynić.
*
- Czyli wstęp mamy z głowy i teraz można iść dalej. Już wrzesień i chce się iść przed siebie przez zrudziałe trawy z rozwichrzonym niebem nad głową. Iść, póki słońce migocze po liściach i ciekawie zagląda nam w oczy, że aż trzeba je osłaniać dłonią… Między nami mówiąc musi się iść, bo robi się coraz zimniej i jak się chwilę postoi, to całym ciałem dreszcze telepią… No więc idę. Jesień wywiała mnie z wierzby i poniosła przed siebie w prawdziwą dal. Z ucieczki prosto w bezkres poszukiwań. Czego? Wszystkiego kolego. Czyli Sensu. Bo bez Sensu się nie da, choćby się nawet wydawało, że się ma komplet szczęścia. Oczywiście wielu ma takie poszukiwania daleko i zadowala się drobnymi gazetowymi orgazmami, ale ja niekoniecznie. Urodziłam się z myszy laboratoryjnie uczłowieczonych, a "Czełowiek - eto zwuczit gordo”, jak zauważył był pewien myśliciel w czasach kiedy, mimo szaleństwa „systemów”, ludzie jeszcze usiłowali myśleć. Skoro więc ( zapewne przypadkiem ) znalazłeś tę książkę Przyjacielu, to nie pozostaje ci nic innego jak natychmiast ją porzucić, albo - wraz ze mną wybrać się na poszukiwanie tego, co dzisiaj wydaje się być bezpowrotnie stracone. Wybór należy do Ciebie, ja i tak pójdę własną ścieżką, wbrew wszelkim prześmiewcom, którym nieodwołalnie: „frut w rzyntak!”, jak to trafnie ujął był pewien niepoprawny fantazjopisarz.
/cdn./
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
FELICJA Z PESTKĄ, czyli sens odnaleziony / 1
Prolog do "perły" mega zachęca. Cieszę się, że TA Mysza powróciła i wskaże SENS.


- Ryszard Sziler
- Posty: 409
- Rejestracja: 04 cze 2013, 09:00
- Lokalizacja: Kolbuszowa
- Płeć:
- Kontakt:
FELICJA Z PESTKĄ, czyli sens odnaleziony / 1
Bardzo mi miło Eko, dziękuję
Niestety mysie odkrycia mysiego Sensu zapewne nie pójdą w smak większości Koleżeństwa
Postanowiłem jednak powrócić do ich publikacji na 8, głównie ze względu na pamięć Leszka Czerwosza (*), który mnie do tego usilnie zachęcał.
/ Wstyd powiedzieć, ale o Jego odejściu dowiedziałem się zaledwie przedwczoraj, kiedy po długiej niebytności przypadkiem zaglądnąłem na Ósme
/
Przeredagowany i uzupełniony tekst "Felicji" będę więc tu zamieszczał co pewien czas. Powtórzenia proszę wybaczyć.
Serdecznie Wszystkich pozdrawiam, w tym szczególnie Ciebie.
Dziadek Tadek ( albowiem na drugie mi Tadeusz
)

Niestety mysie odkrycia mysiego Sensu zapewne nie pójdą w smak większości Koleżeństwa


/ Wstyd powiedzieć, ale o Jego odejściu dowiedziałem się zaledwie przedwczoraj, kiedy po długiej niebytności przypadkiem zaglądnąłem na Ósme

Przeredagowany i uzupełniony tekst "Felicji" będę więc tu zamieszczał co pewien czas. Powtórzenia proszę wybaczyć.
Serdecznie Wszystkich pozdrawiam, w tym szczególnie Ciebie.
Dziadek Tadek ( albowiem na drugie mi Tadeusz

- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
FELICJA Z PESTKĄ, czyli sens odnaleziony / 1
Bardzo się cieszę.Ryszard Sziler pisze: ↑09 sie 2023, 07:44Przeredagowany i uzupełniony tekst "Felicji" będę więc tu zamieszczał co pewien czas. Powtórzenia proszę wybaczyć.
______________________
Leszka mocno brak. Wszyscy kiedyś (prędzej lub później) staniem się brakiem.
Dla człowieka lub zwierzęcia, pola...
I jaki w tym sens?

- Ryszard Sziler
- Posty: 409
- Rejestracja: 04 cze 2013, 09:00
- Lokalizacja: Kolbuszowa
- Płeć:
- Kontakt:
FELICJA Z PESTKĄ, czyli sens odnaleziony / 1
A czy my musimy wszystko rozumieć?


- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
FELICJA Z PESTKĄ, czyli sens odnaleziony / 1
Przymusu nie ma : )
A ciekawe... czy zauważasz może bezsens?

- Ryszard Sziler
- Posty: 409
- Rejestracja: 04 cze 2013, 09:00
- Lokalizacja: Kolbuszowa
- Płeć:
- Kontakt:
FELICJA Z PESTKĄ, czyli sens odnaleziony / 1
*
- Sens? No problem. Jeden pan dawno go już zdefiniował : „Chwilo trwaj, jesteś piękna!”- zawołał.
- Ile?
- Przez wieczność!
- Aż do porzygania się, co?
- Oj tam…Dobre się nie znudzi.
- To jedz pan szynkę na okrągło… A w ogóle to po co?
- Dla nasycenia przecież.
- Tę możliwość z kolei inny pan, również dawno temu, poddał był w wątpliwość i pożegnał w jesiennej białoruskiej scenerii.
- Nie tylko jemu nie wyszło, bo ogólnie mgła jest w temacie. Między teorią a praktyką głównie.
- Więc co?
- Nico. Apiat od naczała. Epoka po epoce gryzie się w swój ogon… Ale, kto wie, może kiedyś ktoś, wreszcie coś…
- A jeżeli już, a myśmy tego nie zauważyli?
- W tym pestka...
*
- Sens? No problem. Jeden pan dawno go już zdefiniował : „Chwilo trwaj, jesteś piękna!”- zawołał.
- Ile?
- Przez wieczność!
- Aż do porzygania się, co?
- Oj tam…Dobre się nie znudzi.
- To jedz pan szynkę na okrągło… A w ogóle to po co?
- Dla nasycenia przecież.
- Tę możliwość z kolei inny pan, również dawno temu, poddał był w wątpliwość i pożegnał w jesiennej białoruskiej scenerii.
- Nie tylko jemu nie wyszło, bo ogólnie mgła jest w temacie. Między teorią a praktyką głównie.
- Więc co?
- Nico. Apiat od naczała. Epoka po epoce gryzie się w swój ogon… Ale, kto wie, może kiedyś ktoś, wreszcie coś…
- A jeżeli już, a myśmy tego nie zauważyli?
- W tym pestka...
*
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2023, 08:21 przez Ryszard Sziler, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ryszard Sziler
- Posty: 409
- Rejestracja: 04 cze 2013, 09:00
- Lokalizacja: Kolbuszowa
- Płeć:
- Kontakt:
FELICJA Z PESTKĄ, czyli sens odnaleziony / 1
P.S. Zamierzałem, jak to mówią, sukcesywnie: porządkować i zamieszczać, ale jak to z zamiarami bywa wiele z nich nie pozostało. Sorry
Najpierw więc w wolnym czasie pewnie sklecę całość(?), a potem... hmm...kto wie, 8 jak nic!
Pozdrówki i serdeczności.


- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
FELICJA Z PESTKĄ, czyli sens odnaleziony / 1


__________________________
A co do dialogu głodnych sensu... no w punkt : )
Tak się zastanawiam nad desygnatami sensu i bezsensu.
Za WSJP bezsens to: cecha czegoś, co jest niezgodne ze zdrowym rozsądkiem i logicznym myśleniem, nie przynosi pożytku i nie prowadzi do żadnego celu

Przecież wiele tzw. sensownych działań w efekcie przynosi totalny bezsens. Weźmy np. pod lupę... uczucie.
Miłość. Czy to do innej osoby, czy jako budowanie własnego ego i całej jego otoczki. W obu opcjach pojawią się wcześniej lub później potężne minusy. Chyba nie muszę o nich pisać.
Wniosek?
Sens/bezsens to kategorie, które wymyślił mózg homo sapiens. Z rzeczywistością wszechświata nie mające nic wspólnego.
Relatywizm rządzi, tymczasowy punkt widzenia.

- Ryszard Sziler
- Posty: 409
- Rejestracja: 04 cze 2013, 09:00
- Lokalizacja: Kolbuszowa
- Płeć:
- Kontakt:
FELICJA Z PESTKĄ, czyli sens odnaleziony / 1
Pięknie dziękuję Eko. Pięknie dziękuję.
Relatywizm to także nasz wymysł powstały "na bazie" samorozgrzeszeń egoizmu. Wyjątkowo wygodna zaraza
Mysz powiedziała kiedyś: - Rzeczywisty sens wszystkiego jest poza nami. Żyjemy w nieswojej bajce, nad którą usiłujemy panować, co i tak nigdy nam się nie uda, bo nie my ją piszemy.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.

Relatywizm to także nasz wymysł powstały "na bazie" samorozgrzeszeń egoizmu. Wyjątkowo wygodna zaraza

Mysz powiedziała kiedyś: - Rzeczywisty sens wszystkiego jest poza nami. Żyjemy w nieswojej bajce, nad którą usiłujemy panować, co i tak nigdy nam się nie uda, bo nie my ją piszemy.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
