Wokół

[Agnieszka R.]

Wczoraj zapukał do drzwi dziwny kogut. To nie był mój kogut. Przyszedł z bukietem narcyzów. Duszący zapach sprawił, że wieczorem łóżko zaczęło się zapadać, a ja poczułam zimne deski trumny.
Dziś rano kogut siedział zgarbiony w korytarzu. Musiałam, musiałam go oddalić. Narcyzy wylałam wraz z wodą za okno. Wylalam jak mocz ojca bohatera sklepów cynamonowych.
Po południu poczułam się bardzo dobrze. W pamięci pozostał ten obrzydliwiec. Kazałam kogutowi zadać się z ufo i wypierdalać w podróż kosmiczną.

***
Dziś byłam u okulisty. Nie wzięłam rano jednego lekarstwa i nadawałam jak katarynka. Lekarka szepnęła: wolniej, wolniej.
Instrument wypluł pierniki, a ty podszedłeś, wziąłeś jednego do ust i powiedziałeś: - Nie bój. Już się nie bój. Smaczne.
Po czym czule się uśmiechnąłeś.

[lczerwosz]

Moim zdaniem, jak na miniaturę, za dosłowne. Lóżko-trumna, mocz ojca, wyp..nie, ufo, podróż kosmiczna. Happy end u okulisty. Znaczy pl-ka pogodziła się z kogutem. To po co ta cala histeria. Szkoda kwiatów. Ale to już na temat kompozycji, która pokazuje dwa sprzeczne obrazy.

[Agnieszka R.]

To dwie różne historie- balsam i szampon. Kogut kogutem, a ten po okuliście to przyjaciel;)

[lczerwosz]

No tak, ale razem to się nie klei. Kompozycja przypadkowa, zlepek dwóch wiadomości. Oczywiście można bronić: akurat dwie specjalnie dobrane wiadomości zostały wybrane. Przeciw: każde dwie wiadomości można powiązać niewidocznymi nitkami. Ale lepiej pokazać, jaka jest między nimi relacja, jeśli jest nieoczywista. Pytanie rozstrzygające: no i co z tego wynika. Jeśli banał albo bardzo skomplikowane wnioski, to rzecz nie nadaje się w takiej postaci do publikacji. Banał powoduje wzruszenie ramion. Nieoczywistość czy niezrozumienie daje w efekcie również wzruszenie ramion. A publikacja literacka powinna wzruszyć by podziałać, zainteresować.
Piszesz sama, że to dwie różne historie: balsam i szampon. Tych nazw nie kojarzę z tymi dwiema scenkami. Jest coś, o czym wiesz tylko Ty, jako autorka, czytelnicy nie wiedzą. Czy powinni?

[eka]

: ) Schiza z twardym podtekstem.

[Agnieszka R.]

Jak Ty Eko dobrze mnie znasz. Oczywiście wyobraznia tez jest...

[eka]

Wiesz, Agnes, nie wchodzę w surrealny tekst za głęboko. Nie znam się, a pisząc info zwrotne, kieruję się wrażeniem, pierwszą myślą. I tak, na pewno wyobraźnią.