Dziwne drogi inspiracji

[Lucile]

(drabble - w odpowiedzi na słuszny postulat refluksa na czacie)

Piękny wzór powstał, kiedy - smażąc jajecznicę na boczku (ze szczypiorkiem) - rozgrzana patelnia wyleciała mi z ręki, a jej zawartość wylądowała na czerwonym chodniku, który z estymą, bardzo uroczyście rozłożyłam, no bo właśnie Refluks zapowiedział się z oficjalną wizytą. Nie, nie zniszczyłam tego samoistnie powstałego dzieła – jakżebym mogła! - ja tylko złapałam pędzel i starałam się z pietyzmem przenieść na płótno tę niezwykłą kompozycję. A jakież było moje zadziwienie, kiedy przyjrzawszy się bliżej, ujrzałam co ono przedstawia. A wyobrażało wyjątkowo piękne i dostojne oblicze gościa, na którego z drżeniem serca czekałam.

I tak to - szanowni widzowie, tudzież czytelnicy - powstają najprawdziwsze arcydzieła sztuki.

[refluks]

Co to w ogóle jest?

Proszę to treściowo odchudzić i uzupełnić po pierwsze zdjęciem patelni, rzecz jasna z wyeksponowaniem logo jej producenta.
Producenta jajek sobie odpuszczamy, bo umówmy się: nie będziemy się bawić w reklamę jakiejś regionalnej kury nioski.
Ale wcześniej wdzięcznie rozbijasz jajka mikserem firmy mikserowej.
Poza tym i przede wszystkim fota kuchenki, na której czyniono jajecznicę, ma być wyeksponowana i w tle ustawiamy środki czyszczące, duuużo środków czyszczących, papier kuchenny.
I sok, który piłaś, gdy jajecznicę robiłaś.

P.S. Dywan odpuszczamy. Jak on się tak łatwo brudzi od zwykłej jajecznicy…


I teraz to ma sęs, droga Lucile.

[lczerwosz]

A gdyby tak wizyta nie interesowna, bez lokowania produktów, zwłaszcza tych korporacyjnych, ponadnarodowych.

[Lucile]

Refluks, niestety, nie zapytał dlaczego bohaterce powyższego tekstu wypadła z ręki patelnia. A wprost przeciwnie, zasugerował, że raczy się jakimś (prawdopodobnie mocno podejrzanym) sokiem.

I sok, który piłaś, gdy jajecznicę robiłaś.

A przecież wyjaśnienie jest oczywiste (dla Leszka także) - w Międzynarodowym Dniu Całowania Się (6 lipca) inaczej postąpić nie mogła (gdy emocje biorą górę, nawet jajecznica o/d/pada) – vide kolejne wspaniałe dzieło zamieszczone poniżej.

Jajecznica kontra pocałunek.jpg

Czyli... jeszcze pół godziny (całkiem bezkarnie, furda tam koronawirus) uroczo buziam

[lczerwosz]

fuj fuj, ubrudzi się zwykłym brudem nie koroniastym

[refluks]

A gdyby tak wizyta nie interesowna, bez lokowania produktów, zwłaszcza tych korporacyjnych, ponadnarodowych.

Nie zrozumiałeś.
Lucile dla wielu pisze zbyt mądrze, za dużo odniesień do sztuki, wtrącenia obcojęzyczne, jakie to wszystko niepotrzebne.
Bo za trudne.
refluks na poezji nie zna się, ale czytając Lucile zadawał sobie trud sprawdzenia w necie kim jest wspomniana w treści postać, oglądał grafiki, korzystał z translatora.
refluks - "zwykły chłopak z Podlasia" (cytat z reklamy, niezwykle udanej, pewnej sieci komórkowej).
Ale jakże wybitne znawczynie i znawcy tu i na innym forum kręcą na tę okoliczność nosem strasznie (podejrzewam, że to od nadmiaru pudru nasypanego na twarze).
Lucile napisała więc prostszy treściowo utwór.
Ale i tak dla wielu trudny.
refluks doradził aby jak trafić do wielu.
Tyle.