Poleciał pretendent za ocean, do Stanów,
„fotka z trampodentem przysporzy nowych fanów”.
Lecz pomysł sztabu na media prysł,
nim się rozwinął, przez lokal skisł.
„Gdy masz trupy w szafie, nad startem się zastanów”.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
O pewnym pretendencie
- eka
- Posty: 18346
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
O pewnym pretendencie
O! Limeryk (13/9) polityczny, całkiem, całkiem. Uśmiechnął : )
Ale wiesz co, Hardy, nieładnie, czepiasz się pana doktora, boś z wrażego mu obozu fanów.
Spójrz obiektywnie, jak ja.
To wielki człowiek, w życiu bym nie wyłożyła 12 tys. na wykup mieszkania komunalnego obcego człowieka. Owszem, rodzinie (siostrze) w ten sposób akurat pomogłam.
A pan doktor, może dlatego że pisarz, czyli empata, spełnia marzenia zwolennika Tuska(!), zabezpiecza mu dach nad głową, własny dach (!), pomaga w zakupach leków, nie narzuca się starszemu człowiekowi bez potrzeby, szanuje jego prywatność... szacun, no!
Zapewne starszy pan tej dobroci doktora nie mógł znieść, ja też nie lubię mieć długów wdzięczności, i jakże długo, bo aż pięć lat, namawiał do prawnego sfinalizowania operacji.
Szacunek panie Karolu!

Ale wiesz co, Hardy, nieładnie, czepiasz się pana doktora, boś z wrażego mu obozu fanów.
Spójrz obiektywnie, jak ja.
To wielki człowiek, w życiu bym nie wyłożyła 12 tys. na wykup mieszkania komunalnego obcego człowieka. Owszem, rodzinie (siostrze) w ten sposób akurat pomogłam.
A pan doktor, może dlatego że pisarz, czyli empata, spełnia marzenia zwolennika Tuska(!), zabezpiecza mu dach nad głową, własny dach (!), pomaga w zakupach leków, nie narzuca się starszemu człowiekowi bez potrzeby, szanuje jego prywatność... szacun, no!
Zapewne starszy pan tej dobroci doktora nie mógł znieść, ja też nie lubię mieć długów wdzięczności, i jakże długo, bo aż pięć lat, namawiał do prawnego sfinalizowania operacji.
Szacunek panie Karolu!

- Hardy
- Posty: 1764
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć:
O pewnym pretendencie
Noo. Eka... muszę przyznać Ci rację!
Szacun, wielki szacun dla Karola. Pomógł biednemu, nie zważając na okoliczności... więc należy mu się jakaś rekompensata za te wieloletnie trudy opieki. Nie możemy też zapomnieć o jego szanownej małżonce, która też podpisy składała, do opieki dokładała
Dzięki za nawrócenie mnie na drogę prawdy. kurde
Szacun, wielki szacun dla Karola. Pomógł biednemu, nie zważając na okoliczności... więc należy mu się jakaś rekompensata za te wieloletnie trudy opieki. Nie możemy też zapomnieć o jego szanownej małżonce, która też podpisy składała, do opieki dokładała

Dzięki za nawrócenie mnie na drogę prawdy. kurde

- eka
- Posty: 18346
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
O pewnym pretendencie
Cieszę się, Hardy
A wiesz, w niedzielę zakomunikowałam bliskim, że mieszkanie pan doktor przekaże na cele charytatywne, serio!
Zobacz, 120 tys. dla biednych. Mam nadzieję, że wygra, bo to wielki gest.
Aaa. pani doktorowa, no... jak to delikatnie powiedzieć? Ma coś w tych oczach, spojrzeniu.,,


A wiesz, w niedzielę zakomunikowałam bliskim, że mieszkanie pan doktor przekaże na cele charytatywne, serio!

Zobacz, 120 tys. dla biednych. Mam nadzieję, że wygra, bo to wielki gest.
Aaa. pani doktorowa, no... jak to delikatnie powiedzieć? Ma coś w tych oczach, spojrzeniu.,,

-
- Posty: 2176
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
O pewnym pretendencie
Hardy 
O, pean na cześć Tadzia on to się umiał ustawić, prawie tronu sięga. Jerzego bo przecież jeszcze Żyw... odnalazły dzieci, które obecny dziadzio opuścił prawie w wieku niemowlęcym, nie płacił alimentów, ale znalazł się dobry sąsiad, siadł na parkiety dziadzia i po sprawie. Dobra opiekunka z PKPS- u ratowała właściciela parkietu jak mogła nie wiedząc, że Tadziu ma tam lepsze chody i marzenia. Wprawdzie tylko wirtualne, ale miał. Czasem marzenia stają się realne i taki był finał. Lokal ma być oddany na kilka/kilkanaście lat we władanie NGO, a później wraca do właściciela i tu się bajka zamyka. Mnie tam polityka nie rusza, może i dobrze, bo miałabym sny i wizje fruwające jak ruskie drony i szukaj nocą schronienia, co najwyżej mogłabym zatankować się pod skrzydłem mojego orła, chociaż wątpię, bo ostatnio mi powiedział, że loty ma już zdecydowanie ograniczone i bądź tu mądry i pisz poematy.


O, pean na cześć Tadzia on to się umiał ustawić, prawie tronu sięga. Jerzego bo przecież jeszcze Żyw... odnalazły dzieci, które obecny dziadzio opuścił prawie w wieku niemowlęcym, nie płacił alimentów, ale znalazł się dobry sąsiad, siadł na parkiety dziadzia i po sprawie. Dobra opiekunka z PKPS- u ratowała właściciela parkietu jak mogła nie wiedząc, że Tadziu ma tam lepsze chody i marzenia. Wprawdzie tylko wirtualne, ale miał. Czasem marzenia stają się realne i taki był finał. Lokal ma być oddany na kilka/kilkanaście lat we władanie NGO, a później wraca do właściciela i tu się bajka zamyka. Mnie tam polityka nie rusza, może i dobrze, bo miałabym sny i wizje fruwające jak ruskie drony i szukaj nocą schronienia, co najwyżej mogłabym zatankować się pod skrzydłem mojego orła, chociaż wątpię, bo ostatnio mi powiedział, że loty ma już zdecydowanie ograniczone i bądź tu mądry i pisz poematy.



- Hardy
- Posty: 1764
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć:
O pewnym pretendencie
Eka, nie "biednym", a na cele charytatywne. Znaczy pewnie jakiejś fundacji... a na te fundacje "przez ostatnie 8 lat" (że zacytuję już klasyczkę) wyrastające jak grzyby po deszczu i od razu obficie podlewane przez poprzednią władzę - mam niezbyt spojrzenie.
Jesli przewidziałaś ten "wielgi gest" pretendenta, to chapeau bas!
O wzmiankowanej pani jednak nic więcej nie napiszę, gdyż nie jest figurą w grze, ledwie przyczepionym pionkiem.
Jesli przewidziałaś ten "wielgi gest" pretendenta, to chapeau bas!

O wzmiankowanej pani jednak nic więcej nie napiszę, gdyż nie jest figurą w grze, ledwie przyczepionym pionkiem.
Ostatnio zmieniony 09 maja 2025, 15:32 przez Hardy, łącznie zmieniany 2 razy.
- Hardy
- Posty: 1764
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć:
O pewnym pretendencie
Gajka, jak to ładnie ujęłaś
"Chwalmy Pan..." ups! - Tadeusza, a przy okazji i na Karolka skapnie mała pozłota za samaratynizm obu...
Mnie tam polityka interesuje... a ile mam dodatkowych, dzięki niej, tematów do pisania!
Nie jestem więc monotematyczny 


Mnie tam polityka interesuje... a ile mam dodatkowych, dzięki niej, tematów do pisania!


- eka
- Posty: 18346
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
O pewnym pretendencie
A mnie żal tylko jego dzieci. Wyobrażam sobie, co czują nawet maksymalnie stojąc po stronie ojca.
Dlatego, kończę wątek.
Dlatego, kończę wątek.