Mamy więc inne zdanie, Iczerwoszu. Pomijając skrajności i wynaturzenia (te zdarzają się po obu stronach sporu kulturowego i światopoglądowego, zwłaszcza kiedy ktoś jest zaciekle atakowany) - każdy ma prawo żyć, jak chce. Natomiast zakazy i nakazy narzucane innym, naginanie innych do swoich przekonań, nie są zgodne z wolnością i demokracją.lczerwosz pisze: ↑27 wrz 2020, 15:57Powstrzymanie ideologii LGBT przez wspólnotę samorządową jest prawem każdego obywatela i społeczności. Każdy może bać się tej ideologii, bo osoby z nią związane głoszą miłość i tolerancję a produkują zdjęcia ze znakami drogowymi i donosy. Ośmieszają i śmieją się z kraśników. Zamiast śmiać z kogoś, lepiej śmiać się do kogoś.
Tekst znalazł się w niewłaściwym folderze. Powiedziałbym, że nie jest to już utwór literacki, a raczej sms do podległych struktur.
Widziałeś, aby osoby LGBT występowały z żądaniem np. zakazu związków partnerskich albo małżeństw w parach heteroseksualnych? Natomiast przeciwnie do tego się dąży. I to jest ta różnica. Moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna wolność innego" - to podstawowa zasada tolerancji i wspólnego, zgodnego bytowania.
PS. Jeszcze jedno, już co do utworu - tekst jest zdecydowanie literacki, z gatunku "poezji zaangażowanej"; ma zachowane wszelkie formy.