• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    [email protected]
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Ojczym

Miejsce na wszelką satyrę pisaną wierszem - fraszki, limeryki, tudzież dłuższe formy prześmiewcze
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Zewediach
Posty: 92
Rejestracja: 23 wrz 2018, 13:57

Ojczym

#1 Post autor: Zewediach » 31 paź 2018, 16:19

Sny me znikają.
Drzwi otwierają.
Ojczym stoi w drzwiach.
W ręku trzyma pas.
Ściąga wpierw kołdrę.
Następnie spodnie.
Uderza mnie raz.
Rozlega się wrzask.
Pas spada długi.
To już jest drugi.
Pas spada trzeci.
Mą skórę pleci.
Pas spada czwarty.
To nie są żarty.
Pas spada piąty.
Nie chcę tej chłosty.
Pas spada szósty.
Trzymam się chusty.
Pas spada siódmy.
Ten ból jest trudny.
Pas spada ósmy.
Ojczym okrutny.
Pas już dziewiąty.
Musiał mieć wąty.
Pas już dziesiąty.
Trafia gdzieś w kąty.
Pas jedenasty.
Ostatnie chlasty.
Pasek dwunasty.
Trza użyć pasty.
Pasek trzynasty.
Wyrywa chwasty.
Pas już ostatni.
Wraca do szatni.
Naciągam spodnie.
Następnie kołdrę.
Tyłek zawodzi.
Ojczym wychodzi.
Drzwi zamykają.
Sny powracają.

ODPOWIEDZ

Wróć do „RADOSNA TWÓRCZOŚĆ”