• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    [email protected]
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Piórko zawieszone na ozdobnym gzymsie

Miejsce na wszelką satyrę pisaną wierszem - fraszki, limeryki, tudzież dłuższe formy prześmiewcze
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
falkon

Piórko zawieszone na ozdobnym gzymsie

#1 Post autor: falkon » 22 lip 2019, 18:19

To jest zwykły kawałek papieru:

Ale ty sokolniku, chwilę spójrz na mnie, zanim uderzysz kijem w piłkę, lub zaciągniesz w boczną uliczkę wiewiórkę.

Wymknę się pod wieczór. Włożę pelerynę niewidkę. Uwielbiam lawirować. Nieporadnie wezmę się w objęcia. Kota ocierającego się o nogi, pogłaskam pod prąd, niech wyrosną mu rogi.

Głęboki oddech spogląda na mnie. Ogólnie publicznie prezentuję bajeczną pomyślność.
Niech przybysze z innych planet zobaczą, kto najbardziej odczuwa radosny upływ czasu.

Mikroskopijne drobinki ( atomy ) Jeszcze bardziej rozcapierzają się pod wpływem patrzenia, najpotężniejszych teleskopów świata.
Jakbym zaczął czytać kryminał od dwóch ostatnich kartek.
Że jestem niecierpliwy, to fakt.

Ta chwila ma coś z kreski karykaturzysty.
Zapełnić naprędce obraz domysłów, by czym prędzej zetrzeć gumką wyłożoną propozycję.
" Słowa rzucone na wiatr, falują " ( banał )
Zazwyczaj one falują.

Istnieje drobniutki szczegół, by pokazać przesiane uczucie łaknienia. ( wiesz, o co chodzi. Takie tam: miłość, ble,ble.)

Jakkolwiek potoczą się moje losy. To ja oznajmiam uroczyście, że wyalienowałem się
z rozentuzjazmowanego tłumu i stanąłem z rozpoznawalnym akcentem na poboczu.

Jeszcze nie prędko uniosę się nad szachownicą zimnej, marmurowej posadzki. Czarownice trzymajcie się ode mnie z daleka.
Jestem rybą, co nie dała się złowić. Strażnikiem pereł mrugających z głębin, do człowieka wyczekującym na brzegu.

To jest właśnie ta chwila. Zajęcie na życie.

Wejście do oświetlonego kandelabrami salonu,
przy głównym hallu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „RADOSNA TWÓRCZOŚĆ”