Fruwał piękny motyl,
skrzydła w słońcu lśniły,
szukał motylicy,
amory się śniły.
Błyskał skrzydełkami,
aż zwabił partnerkę,
ta zaś, już po wszystkim,
zniosła jajek stertę.
Przyszły rodzic, dumny,
pilnował wyklucia…
Wyszła gąsieniczka,
motyl padł bez czucia.
Kiedy się ocucił,
ledwie słowa sklecił:
„Motylico jedna,
to nie moje dzieci”.
Nie odczekał czasu,
zniknął o poranku,
więc go ominęła
miła niespodzianka.
Morał, choć motyli,
w jednym zdaniu spiętrzę –
wygląd to nie wszystko,
z czasem ujrzysz wnętrze.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Bajka o motylu
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Bajka o motylu
Hm. Bez testów na ojcostwo? Niedouczony : )
- Hardy
- Posty: 1723
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć: