Bajka o łuku, Odysie i Penelopie

[Hardy]

Gdy Odys wrócił,
napiąwszy łuk
adoratorów
wszystkich trup w trup,

a Penelopa:
„Odłóż już łuk,
czasu nam mało,
podnieś swój kciuk”.

Przez dwadzieścia lat
on odpoczął,
więc na jej dictum
chwacko począł.

Taki jest morał
(nieważny łuk):
„By przetrwał ród twój,
w czas czyń, by był wnuk”.

[eka]

Począł był Odys syna (Telemacha) jeszcze przed rozpoczęciem wyprawy na Troję. Oczywiście drobiazg, wybronisz się możliwościami gatunku. A sam Odys zginał ręki drugiego syna, którego miał z Kirke.
Wychodzi na to, że czasami lepiej nie "poczynać".

[Hardy]

Znam to. W starożytności i jeszcze do początku XX wieku trzeba było jednak mieć więcej niż jednego syna, aby ród nagle nie zginął.
Dzisiaj tez trzeba "poczynać", aby ludzkość przetrwała. Nikt nie zna swojej przyszłości.

[eka]

Starszy syn Odyseusza pomógł mu zabić zalotników Penelopy, młodszy... zabił jego ( z niewiedzy), zatem warto być odpowiedzialnym rodzicem, "poczynać w trwałym związku.

A co do przetrwania ludzkości... jest nas 8 miliardów, mnożymy się na potęgę.
Czasami zastanawiam się, czy rację mają antynataliści. Rodząc dzieci, skazujemy je na starość i śmierć.