Patrzę – ruda. Toż to Ewa!
Na jej widok krew zalewa.
Nie całego, lecz do pasa;
czuję – spływa do… juhasa.
Jestem w sprawach tych pacholę,
lecz poczułem bożą wolę.
Ot, nieborak, cóż mam począć,
by przy tym Rudzielcu spocząć?
Piersi kształtne, uda w cenie…
Nie! Szatańskie to nasienie!
Chyba zamknę już swe oczy,
Nim ze spodni mi wyskoczy.
O, tak lepiej, nic nie widzę.
Już ją w myślach nienawidzę.
Wzroku człowiek pozbawiony
cnoty uczy się z ambony.
Co ja czuję? Czyjeś dłonie
ciut poczułem na mym łonie.
Zapomniałem o dotyku…
Ten zmysł zbił mnie z pantałyku.
Już się we mnie wzbiera żądza,
(sam bym siebie nie posądzał).
Już rozbieram bez wahania
Ewę (ja też na Adama).
Już nagrzani jak patelnie,
krew się burzy w niej i we mnie,
już ruszamy do zabawy…
„Brr…”! To budzik, powrót jawy.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Ruda Ewa
- Hardy
- Posty: 1792
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć:
Ruda Ewa
Iczerwosz, wiek ma trzy fazy - najpierw masz sny, potem real, następnie znów sny. Dobrze, że jestem w fazie drugiej i oby jak najdłużej 
Co do tej jazdy - samochód bezpieczniejszy i bardziej przydatny... zawsze można na chwilę zjechać w las...

Co do tej jazdy - samochód bezpieczniejszy i bardziej przydatny... zawsze można na chwilę zjechać w las...
