• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    [email protected]
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Chwilami bibliotecznych wspomnień

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
szczepantrzeszcz
Posty: 554
Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03

Chwilami bibliotecznych wspomnień

#1 Post autor: szczepantrzeszcz » 25 paź 2018, 18:15

Chwilami bibliotecznych wspomnień
(Suche Lipie)


Siedzę w czasowni moich książek.
Pytają mnie, czy kres taki własnie jest.
A ja nie mam zdania w sprawach umierania.
Symfonia Ludwika z głośnika pomyka.
Zaduma jesienna-niezmienna
czekać myślom każe
i nie wiem czy się odważę.
Czy zdążę.

Za oknem wiruje jesień
i worek wspomnień niesie.
I liście mgliście zawiłe
pytają, gdzie byłem.

Byłem ci ja
w innych światach,
tam, gdzie marchew obok kija,
tam, gdzie myśl nie wzlata,
czas niechciany mija.

Dzisiaj wracam,
jesienną zobaczyć stronę.
Marzenia znieczulone
mają kaca.
Czas niechciany stanął jedynie na chwilę.
Drzwi zamknięte.
Powrócę z majem.
Tylko tyle...

a może aż tyle.


październik, 2018

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Posty: 6597
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01

Chwilami bibliotecznych wspomnień

#2 Post autor: Leon Gutner » 26 paź 2018, 16:33

Nierówno mi to wszystko brzmi Szczepanie .
Od tego dziwnego " Symfonia Ludwika z głośnika pomyka " czy np " kres taki właśnie jest " bo do rymu ale brzmi nieciekawie aż po naprawdę dobre miejsca w wierszu jak :

Dzisiaj wracam,
jesienną zobaczyć stronę.
Marzenia znieczulone
mają kaca.

czy też świetna " czasownia moich książek "

Uczucia wobec tego mieszane ale z ciekawością .

Uszanowanie L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

[email protected]

szczepantrzeszcz
Posty: 554
Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03

Chwilami bibliotecznych wspomnień

#3 Post autor: szczepantrzeszcz » 26 paź 2018, 21:40

Leonie, po pierwsze dzieki za wizytę. Przez chwilę (doba to chwila wobec wieczności) miałem wrażenie, że tradycyjne formy rymowane przeszły z tradycji do legendy :)
Leon Gutner pisze:
26 paź 2018, 16:33
Nierówno mi to wszystko brzmi Szczepanie .
Napisałem rebus. Zagadką nie jest sam tekst (dokumentację techniczną odnajdziesz w dziale publicystyka), ale dusza odbiorcy. Trzeba dobrać nastrój, dobrać trunek i tak przeczytać, aby zabrzmiało wszystko.
Leon Gutner pisze:
26 paź 2018, 16:33
Od tego dziwnego " Symfonia Ludwika z głośnika pomyka "
Posłuchaj II-giej symfonii LvB. Letkie to a przyjemne i choć słychać słuszną głębokość brzmienia, musiałem napisać "pomyka", bo pomyśl, gdybym użył słów nawet odrobinę bardziej monumentalnych, to co musiałbym napisać, słuchając V-tej?
Leon Gutner pisze:
26 paź 2018, 16:33
czy np " kres taki właśnie jest " bo do rymu ale brzmi nieciekawie
Ja wiem, że nieciekawie, ale co mam napisać, kiedy one tak właśnie pytają?

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16894
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Chwilami bibliotecznych wspomnień

#4 Post autor: eka » 27 paź 2018, 17:01

szczepantrzeszcz pisze:
25 paź 2018, 18:15
(Suche Lipie)
Ale intrygująca nazwa, ciekawam jej etymologii.

A w wierszu sucho nie jest, wręcz odwrotnie. Najciekawiej dla mnie w 1. zwrotce. Dialog ze stronicami na temat, by nie rzec: groźny dla peela.
Na odtrutkę tej ostateczności peel kreuje kolejne strofy. Z wierszowanki jesień worek wspomnień niesie, symfonia pomyka i czas niechciany staje, ale na chwilę. Nadzieja na ożywienie upatrywana w maju. Wiosna i te wszystkie nadzieje.
Zimą niedźwiedź mocno śpi. (przymiotnik świadczący o autowiedzy pominęłam:)

A czasownia jak znakomicie wyposażona gawra. W Bieszczadzie oczywiście.

szczepantrzeszcz
Posty: 554
Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03

Chwilami bibliotecznych wspomnień

#5 Post autor: szczepantrzeszcz » 29 paź 2018, 09:38

eka pisze:
27 paź 2018, 17:01
Ale intrygująca nazwa, ciekawam jej etymologii.
"Suche" wynika z faktu, że w sąsiednich miejscowościach są cieki wodne, a tam nie ma.

eka pisze:
27 paź 2018, 17:01
Dialog ze stronicami na temat, by nie rzec: groźny dla peela.
I tak kiedyś umrzeć trzeba śpiewał Olek Grotowski. Temat nie taki groźny. To jesienna pora o przemijaniu myśleć każe. W miejscu, o którym napisałem w wierszu, można to uczynić nie popadając w dywargacje na temat bezsensu istnienia.

eka pisze:
27 paź 2018, 17:01
Na odtrutkę tej ostateczności peel kreuje kolejne strofy. Z wierszowanki jesień worek wspomnień niesie, symfonia pomyka i czas niechciany staje, ale na chwilę. Nadzieja na ożywienie upatrywana w maju. Wiosna i te wszystkie nadzieje.
Spróbuj nadzięję zastąpić pewnością. Swiat stanie się piękniejszy ;)

eka pisze:
27 paź 2018, 17:01
Zimą niedźwiedź mocno śpi. (przymiotnik świadczący o autowiedzy pominęłam:)
A czasownia jak znakomicie wyposażona gawra. W Bieszczadzie oczywiście.
Stary, pewnie, że stary, choć często dochodzę do autowniosku, że stary nie znaczy mądry :) Co do gawry, masz rację. Suche Lipie, to miejsce, gdzie jest niewiele, a zarazem wszystko, co do życia potrzeba.

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16894
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Chwilami bibliotecznych wspomnień

#6 Post autor: eka » 30 paź 2018, 16:35

szczepantrzeszcz pisze:
29 paź 2018, 09:38
W miejscu, o którym napisałem w wierszu, można to uczynić nie popadając w dywagacje na temat bezsensu istnienia.
W czasowni, czy może tam:
szczepantrzeszcz pisze:
25 paź 2018, 18:15
w innych światach,
tam, gdzie marchew obok kija,
tam, gdzie myśl nie wzlata,
czas niechciany mija.
?
Rozumiem, że cytowane miejsca to nieliteracki real, życie twarde:)

szczepantrzeszcz
Posty: 554
Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03

Chwilami bibliotecznych wspomnień

#7 Post autor: szczepantrzeszcz » 01 lis 2018, 21:43

W czasowni nie popadam w dywagacje na temat bezsensu istnienia. W realu (tam, gdzie marchew obok kija) też staram się nie popadać, chociaż trudniej. Myśl o tym, że jest gdzieś taka czasownia, pomaga.

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”