Fanatycy przyjdą (sestyna liryczna)

[4hc]

znów nastała godzina, kiedy biją w dzwony
uderzeniami dźwięku, przebudzając serca
na tysiącu szubienic, uniosą swe głowy
błyśnie w oczach świadomość i zaciśnie pętla
uśmiechnięty kat spyta - skazańcze czy widzisz
uwolniona zapadnia - wisielec nie krzyczy



a najbardziej się śmieje i najgłośniej krzyczy
że jeszcze jeszcze jeszcze! - ten co bije w dzwony
i kolejnego budzi co ten uśmiech widzi
że pierwsze jest ostatnim uderzeniem serca
tak rodzi się świadomość i zaciska pętla
na tysiącu szubienic składa do snu głowy



w tłumie na placu stoisz więc nie bierz do głowy
nie wsłuchuj i zapomnij co z mównicy krzyczy
póki w Tobie krąży krwi zaciśnięta pętla
dopóki nie zagrają pierdolone dzwony
ożywieniem zabiją jakgdyby bez serca
co skutkiem co przyczyną jedynie trup widzi



trup jak trup jak to człowiek często nie na widzi
lecz pod szubienicami uniesione głowy
potomnych w których biją jeszcze szczere serca
lecz każdy z nich łagodny i nie chętnie krzyczy
a nikt nie wini tego który rusza dzwony
i nienawidzą kata gdy zaciska się pętla



oś czasu wygięta zawraca i zapętla
obraz w obraz nakłada i dopiero widzi
że przemoc w woli tego, który rusza dzwony
od nadania życia po zawiśnięcie głowy
więc w domysłach słyszysz jak przeraźliwie krzyczy
kiedy uprowadzono jego dzwonom serca



spoważniał i sam wszedł uderzać zamiast serca
znów z każdym uderzeniem zaciska się pętla
i tak cisza się przeradza świadomość w krzyczy
gdy wewnątrz dzwonu serce które nienawidzi
uderza bólem aż mdli omamiając głowy
by z nim raz w raz uderzały sobą w dzwony



należy dbać o serca, gdy przyjdzie bić w dzwony
sznur od serca i pętla, cisza niechaj krzyczy
że nadal udaje nie widzi i nie bierze do głowy






(Ciekawostką opropo tego wiersza jest to, że czytałem go w finale slamu w Tajnych Kompletach w Gdańsku i wygrałem)

Nie jest to wersja ostateczna, możliwe, że nigdy nie powstanie

[Leon Gutner]

Niestety w całej swojej przychylności rymom nie podzielam zdania uczestników wymienionego slamu.
Rozumiem że ktoś pisze w ten sposób - nie rozumiem wspomnianej glorii tego wiersza. Forma to za mało.
Treść jest trochę jak mielenie mięsa z mięsem. Błędy logiczne choć dopuszczalne w liryce, tutaj aż bolą , powtórzenia, itp
Nie Leonowe to przestrzenie.

Z uszanowaniem L.G.

[4hc]

Niestety w całej swojej przychylności rymom nie podzielam zdania uczestników wymienionego slamu.
Rozumiem że ktoś pisze w ten sposób - nie rozumiem wspomnianej glorii tego wiersza. Forma to za mało.
Treść jest trochę jak mielenie mięsa z mięsem. Błędy logiczne choć dopuszczalne w liryce, tutaj aż bolą , powtórzenia, itp
Nie Leonowe to przestrzenie.

Z uszanowaniem L.G.

Będę bardzo wdzięczny za wskazanie błędów logicznych. Rażących powtórzeń również. Z uszanowaniem

[Leon Gutner]

A więc tak :

gdy przyjdzie bić w dzwony
uderzały sobą w dzwony
wewnątrz dzwonu serce
jego dzwonom serca
należy dbać o serca,
który rusza dzwony
ten co bije w dzwony
który rusza dzwony
jeszcze szczere serca
jakgdyby bez serca
nie bierz do głowy
przebudzając serca

itd itd - co chwilę dzwony co chwilę serca co chwilę głowy

Błąd logiczny taki na szybko: trup jak trup jak to człowiek .

Z uszanowaniem L.G.

[4hc]

A więc tak :

gdy przyjdzie bić w dzwony
uderzały sobą w dzwony
wewnątrz dzwonu serce
jego dzwonom serca
należy dbać o serca,
który rusza dzwony
ten co bije w dzwony
który rusza dzwony
jeszcze szczere serca
jakgdyby bez serca
nie bierz do głowy
przebudzając serca

itd itd - co chwilę dzwony co chwilę serca co chwilę głowy

Błąd logiczny taki na szybko: trup jak trup jak to człowiek .

Z uszanowaniem L.G.

Nie rozumiem na czym polega ten błąd logiczny, ale faktem jest, że ten moment wiersza uważam, że muszę przepracować.

Co do powtórzeń to no cóż... ta forma na tym polega, że się powtarza, trudno by było użyć słowa bez powtórzenia go, to trochę jakbyś miał pretensję do haiku że jest za krótkie, bo lubisz wiersze z minimum trzema strofami.
Zbieram się do napisania sestyny w której użyję jako słowa które się powtarzają słów o wielu znaczeniach jak np cios.
Za Wikipedią:
Sestyna liryczna, także sekstyna liryczna (wł. sestina) – forma wiersza powstała w XIII wieku w Prowansji[1], za jej wynalazcę uchodzi trubadur Arnaut Daniel[2]. Zbudowana z sześciu strof sześciowersowych i jednej trzywersowej, kończącej cały utwór (nazywanej envoi bądź tornada). Motywem przewodnim całej sestyny jest sześć wybranych wcześniej wyrazów, które powtarzają się w określonej kolejności na końcach wersów w każdej ze strof[3]. Sestyny pisali m.in. Dante, Petrarka, Luís de Camões, Rudyard Kipling, Ezra Pound, W.H. Auden, Elizabeth Bishop, Joan Brossa, John Ashbery. Współcześnie w Polsce sestyna pojawia się m.in. u Stanisława Barańczaka, Andrzeja Sosnowskiego, Marcina Sendeckiego, Adama Wiedemanna[potrzebny przypis].

Kolejność powtarzania wyrazów:

zwrotka: ABCDEF
zwrotka: FAEBDC
zwrotka: CFDABE
zwrotka: ECBFAD
zwrotka: DEACFB
zwrotka: BDFECA
trójwiersz: bAdFeC

Pozdrawiam

[4hc]

Niestety w całej swojej przychylności rymom nie podzielam zdania uczestników wymienionego slamu.
.

Z uszanowaniem L.G.

Pamiętaj, że na slamie sluchasz wiersza, ten wiersz jest długi itd, ale jest rytmiczny i ma swoją melodię, a ja nieźle recytuje (przynajmniej tak myślę po kilku latach czytania swoich wierszy publicznie). Wrzuciłem go tu jako ciekawostkę, ale i licząc na uwagi więc bardzo Ci za nie dziękuję.

[Leon Gutner]

Drogi 4hc

Nie ma takiej opcji żeby recytowanie wiersza - choćby i najpiękniejsze - zatuszowało jego wady .
Oczywiście że trudno uniknąć powtórzeń - w pewnych formach szczególnie - ale dobre pisanie właśnie na tym polega - żeby zadać sobie ten trud zastąpienia pewnych słów innymi.
Inaczej mięso się mieli i masło maślane powstaje a czytanie o tym samym w każdej strofie długiego wiersza skutecznie przeszkadza w pozytywnym odbiorze tekstu.
Trzeba popracować przepisać pozmieniać a ten wiersz stanie się jeszcze lepszy

A logika ? Cóż każdy ma inną.

Powodzenia z uszanowaniem L.G.

[4hc]

Leon, jak mogę w sestynie lirycznej zastąpić słowa, które muszą być w tym miejscu, żeby to była sestyna? To troche jakbyś mi napisał, że mam nie dać kigo i kireji w klasycznym haiku.
Oczywiście, przyjmuje uwagę i dziękuję. Przy kolejnej sestynie będę o tym pamiętał

[Leon Gutner]

Fakt - forma musi być formą żeby była formą.
I to usprawiedliwia wiersz oczywiście.
Mi osobiście za bardzo mieli to samo w kółko więc trzymam się od takich form z daleka.

Dziękuję i pozdrawiam L.G.

[eka]

Szczytem mojego poświęcenia się formie była jedna villanella, nigdy więcej
Dlatego podziwiam zacięcie.