Jestem jak liść jesienny
co wisi na cienkim ogonku.
Dawniej zielony, dziś ciemny
i dynda sobie w przeciągu.
Wiatr go podrywa niekiedy,
a on tak wisi jak wisiał,
jeszcze doczeka kolędy,
na pewno nie spadnie dzisiaj.
Inne już dawno opadły,
leżą skłębione na kupie,
mnie wiatr nie pokona nagły
bo wszystko po prostu mam w dupie.
Na cienkim wiszę ogonku
i dyndam sobie beztrosko,
na pozór wszystko w porządku
i jest mi właściwie bosko.
Wiosną się może okazać,
że obok wyrosną inne,
czy powinienem więc spadać?
Gdy spadnę, to przecież zginę.
Trzymam się tej gałęzi
właściwie z przyzwyczajenia
bo nic mnie tutaj nie więzi
i nie mam nic do stracenia.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
jestem
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2981
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
jestem
Nocą Twój wiersz pszeczytałem
jednak całego nie kupię
jestem odporny na chałę
i paplaninę mam w dupie
Stać Cię na więcej!
jednak całego nie kupię
jestem odporny na chałę
i paplaninę mam w dupie
Stać Cię na więcej!
- tabakiera
- Posty: 4996
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
jestem
Ma w sobie jakiś urok ten utworek.
Ot, taka nuda, połączona z przeczuciem, a nawet pewnością końca.
Filozofia liścia z liścia, iście chłopska, mało skomplikowana, bez kombinowania i większej inicjatywy.
Gdyby dodać melodię, można śpiewać przy gitarze na pożegnanie lata.
Ot, taka nuda, połączona z przeczuciem, a nawet pewnością końca.
Filozofia liścia z liścia, iście chłopska, mało skomplikowana, bez kombinowania i większej inicjatywy.
Gdyby dodać melodię, można śpiewać przy gitarze na pożegnanie lata.
-
- Posty: 46
- Rejestracja: 17 mar 2019, 18:17
jestem
A mnie się podoba. Ma klimat i nie musi być ambitnie, za to treść jest znakomita.
Listek dynda i dynda, a drzewa obok padają
Jabber, stary przyjacielu... chciałem kiedyś zamówić u Ciebie zegar słoneczny z duszą krakowskich kurantów i krużgankowych podcieni.
Pamiętam kawałek ciasta i krótkie spotkanie,
przytulny pokój i ciepłą kuchnię z kotem na parapecie.
Twój Dyndalski styl życia bardzo mi się podoba. Śmierć przychodzi codziennie i co dzień umiera, a my nadal żyjemy.
A na rowerku jeszcze jeździ?

Listek dynda i dynda, a drzewa obok padają

Jabber, stary przyjacielu... chciałem kiedyś zamówić u Ciebie zegar słoneczny z duszą krakowskich kurantów i krużgankowych podcieni.
Pamiętam kawałek ciasta i krótkie spotkanie,
przytulny pokój i ciepłą kuchnię z kotem na parapecie.
Twój Dyndalski styl życia bardzo mi się podoba. Śmierć przychodzi codziennie i co dzień umiera, a my nadal żyjemy.

A na rowerku jeszcze jeździ?

