-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
kac
- tabakiera
- Posty: 4996
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
kac
moje miasto zawiane, w słońcu lśnią odłamki
po wczorajszej libacji. brak szkła, brak bajarzy,
stukają buty kobiet w twardej wyobraźni,
ona nijak nie może w wrak się przepoczwarzyć.
zasnęło tętno miasta upojone pustką,
huczy cisza, pękają z samotności szyby,
mury stoją jak stały - murem za historią,
która dziś histerycznie bije nas po twarzy.
budzę się z przebudzenia, zasypiam z przespania,
coś umknęło, coś spadło, coś się nie potoczy,
prawda kłamstwo oswaja, gwiazda noc zaciemnia,
Ziemia plonie ze wstydu, patrząc w boskie oczy.
po wczorajszej libacji. brak szkła, brak bajarzy,
stukają buty kobiet w twardej wyobraźni,
ona nijak nie może w wrak się przepoczwarzyć.
zasnęło tętno miasta upojone pustką,
huczy cisza, pękają z samotności szyby,
mury stoją jak stały - murem za historią,
która dziś histerycznie bije nas po twarzy.
budzę się z przebudzenia, zasypiam z przespania,
coś umknęło, coś spadło, coś się nie potoczy,
prawda kłamstwo oswaja, gwiazda noc zaciemnia,
Ziemia plonie ze wstydu, patrząc w boskie oczy.
- tabakiera
- Posty: 4996
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
kac
Leszku, no co Ty.
Nie rozpatruję wydarzeń w kategorii kar lub ostrzeżeń boskich.
Pisząc "boskie" miałam na myśli też piękne.
Albo oczy sumienia.
Albo oczy Słońca.
Albo w oczy kosmiczne...
Albo w oczy największej Prawdy.
Wiem, słowo "boskie" być może nakierowuje na tematy biblijno-religijne.
Prawo czytelnika.
Twoja propozycja zmiany nie pasuje mi brzmieniowo i rytmicznie.
Ten "w wrak" mi leży.
Właśnie brzmieniowo.
Dzięki wielkie.
Nie rozpatruję wydarzeń w kategorii kar lub ostrzeżeń boskich.
Pisząc "boskie" miałam na myśli też piękne.
Albo oczy sumienia.
Albo oczy Słońca.
Albo w oczy kosmiczne...
Albo w oczy największej Prawdy.
Wiem, słowo "boskie" być może nakierowuje na tematy biblijno-religijne.
Prawo czytelnika.
Twoja propozycja zmiany nie pasuje mi brzmieniowo i rytmicznie.
Ten "w wrak" mi leży.
Właśnie brzmieniowo.
Dzięki wielkie.
- Lucile
- Posty: 4855
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
kac
Okolicznościowy, ale bardzo dobry wiersz, a te wersy szczególnie:
Takie pisanie do mnie przemawia. A skoro przemawia, to nieuchronnie wiedzie mnie w inne dziedziny sztuki, poszukując paraleli, odniesienia, wyjaśnienia, dopowiedzenia. Czasami są to skojarzenia nieoczywiste, ale mnie układają się w jakąś sensowną całość. Tak było i w tym przypadku, Nie dawało mi spokoju to bijące z tekstu przygnębienie, niepokój, a nawet wszechogarniająca beznadzieja - czy nie ma dla nas ratunku? Nie byłabym sobą, gdybym nie szukała pozytywów i kropli optymizmu. Nieoczekiwanie dla samej siebie, rano, tuż po przebudzeniu, a może nawet na granicy snu i jawy, wyświetlił mi się pod powiekami pewien obraz - na pozór całkiem nieoczywisty w przyłożeniu do wiersza - jednak, kiedy to przemyślałam - słuszny.
To obraz przedstawiający pewną scenę ze Starego Testamentu: "Hagar i anioł". Dla przypomnienia: Hagar, nałożnica Abrahama (egipska niewolnica jego żony Sary) urodziła syna Ismaela. Wygnana, razem z synem, błądząc po pustyni, straciła nadzieję na uratowanie. Zrezygnowana, pogodzona z losem, położyła dziecko pod krzewem i odwróciła się, nie chcąc patrzeć na jego śmierć. Płacz dziecka usłyszał Bóg. Zesłał anioła, który ukazał Hagar źródło wody - tym samym ocalenie przyszło w ostatniej chwili.
Sam obraz, namalowany na klonowej desce, niesygnowany, pochodzi z połowy XVII wieku, prawdopodobnie z Włoch i znajduje się w zbiorach Muzeum UJ Collegium Maius.
I tak mi się te puzzle ułożyły - akurat przypomniał mi się obraz namalowany właśnie w Italii oraz niosący przesłanie nadziei - nie ma sytuacji bez wyjścia.
Doroto, mnie "w wrak" tym kontekście nie razi.
Trzymajmy się i róbmy swoje
L
tabakiera pisze: ↑22 mar 2020, 22:20mury stoją jak stały - murem za historią,
która dziś histerycznie bije nas po twarzy.
budzę się z przebudzenia, zasypiam z przespania,
coś umknęło, coś spadło, coś się nie potoczy,
prawda kłamstwo oswaja, gwiazda noc zaciemnia,
Ziemia plonie ze wstydu, patrząc w boskie oczy.
Takie pisanie do mnie przemawia. A skoro przemawia, to nieuchronnie wiedzie mnie w inne dziedziny sztuki, poszukując paraleli, odniesienia, wyjaśnienia, dopowiedzenia. Czasami są to skojarzenia nieoczywiste, ale mnie układają się w jakąś sensowną całość. Tak było i w tym przypadku, Nie dawało mi spokoju to bijące z tekstu przygnębienie, niepokój, a nawet wszechogarniająca beznadzieja - czy nie ma dla nas ratunku? Nie byłabym sobą, gdybym nie szukała pozytywów i kropli optymizmu. Nieoczekiwanie dla samej siebie, rano, tuż po przebudzeniu, a może nawet na granicy snu i jawy, wyświetlił mi się pod powiekami pewien obraz - na pozór całkiem nieoczywisty w przyłożeniu do wiersza - jednak, kiedy to przemyślałam - słuszny.
To obraz przedstawiający pewną scenę ze Starego Testamentu: "Hagar i anioł". Dla przypomnienia: Hagar, nałożnica Abrahama (egipska niewolnica jego żony Sary) urodziła syna Ismaela. Wygnana, razem z synem, błądząc po pustyni, straciła nadzieję na uratowanie. Zrezygnowana, pogodzona z losem, położyła dziecko pod krzewem i odwróciła się, nie chcąc patrzeć na jego śmierć. Płacz dziecka usłyszał Bóg. Zesłał anioła, który ukazał Hagar źródło wody - tym samym ocalenie przyszło w ostatniej chwili.
Sam obraz, namalowany na klonowej desce, niesygnowany, pochodzi z połowy XVII wieku, prawdopodobnie z Włoch i znajduje się w zbiorach Muzeum UJ Collegium Maius.
I tak mi się te puzzle ułożyły - akurat przypomniał mi się obraz namalowany właśnie w Italii oraz niosący przesłanie nadziei - nie ma sytuacji bez wyjścia.
Doroto, mnie "w wrak" tym kontekście nie razi.
Trzymajmy się i róbmy swoje
L
- Leon Gutner
- Posty: 6652
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
kac
Mniej inspirująco ale za to z pewnością powiem że to dobry wiersz i odczytał się świetnie.
Z uszanowaniem L.G.
Z uszanowaniem L.G.
- skaranie boskie
- Admin
- Posty: 14814
- Rejestracja: 29 paź 2011, 00:50
kac
Jedno zacięcie przy wraku, poza tym płynnie.
Wiersz przemyślany, dobrze dobrane słowa. Właściwie to nawet mogę nazwać zabawą słowami.
Mnie się podoba, nawet bardzo.

Wiersz przemyślany, dobrze dobrane słowa. Właściwie to nawet mogę nazwać zabawą słowami.
Mnie się podoba, nawet bardzo.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
[email protected]
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
[email protected]