Na haju w tramwaju

[szczepantrzeszcz]

Olgierdzie, nie o to chodzi, że nie wolno. Oczywiście, że wolno. Problem w tym, że do jednego trafi, do drugiego nie.

Do mnie wierszydło trafiło.

Mało wymagające rymy mają swój niezaprzeczalny urok, tym bardziej, że w treści znalazłem fajnie ujętą codzienność. To wcale nie jest takie latwe - fajnie ująć codzienność.

Zazgrzytały mi (całkiem solidnie zazgrzytały) dwa wersy pod koniec:

I ty też pojedziesz tramwajem
Któregoś dnia, wolny jak ptak;

Napisałbym:

ty także pojedziesz tramwajem
któregoś dnia - wolny ptak.

[Olgierd Jaksztas]

Olgierdzie, nie o to chodzi, że nie wolno. Oczywiście, że wolno. Problem w tym, że do jednego trafi, do drugiego nie.

Do mnie wierszydło trafiło.

Mało wymagające rymy mają swój niezaprzeczalny urok, tym bardziej, że w treści znalazłem fajnie ujętą codzienność. To wcale nie jest takie latwe - fajnie ująć codzienność.

Zazgrzytały mi (całkiem solidnie zazgrzytały) dwa wersy pod koniec:

I ty też pojedziesz tramwajem
Któregoś dnia, wolny jak ptak;

Napisałbym:

ty także pojedziesz tramwajem
któregoś dnia - wolny ptak.

Może skorzystam. Mój błąd że nie przejrzałem starego textu. Detektywi rymów to generalnie ludzie bez gustu, za to z przesądami.
"Ty także" brzmi o wiele lepiej, dziękuję
Pozdrawiam !!

[szczepantrzeszcz]

Detektywi rymów to generalnie ludzie bez gustu, za to z przesądami.

Z tym bym się nie zgodził. Detektywi rymów, to ludzie obdarzeni dodatkową porcją wrażliwości, której brak czasami odczuwam. Natomiast co do przesądów... poezja pozwala godzić przesądy i rzeczywistość... raz z lepszym, innym razem z gorszym skutkiem. Niewielki bagaż przesądów bywa poetom przydatny.

[Olgierd Jaksztas]

Detektywi rymów, to ludzie obdarzeni dodatkową porcją wrażliwości, której brak czasami odczuwam. Natomiast co do przesądów... poezja pozwala godzić przesądy i rzeczywistość... raz z lepszym, innym razem z gorszym skutkiem. Niewielki bagaż przesądów bywa poetom przydatny.

No to masz odmienne zdanie, spoko.
Pozdrawiam

[Leon Gutner]

Oczywiście że wolno.
Odbiór takiego rymowania to kwestia upodobania - podobnie jak disco polo

Pozdrawiam L.G.

[Olgierd Jaksztas]

Oczywiście że wolno.
Odbiór takiego rymowania to kwestia upodobania - podobnie jak disco polo

Pozdrawiam L.G.

Porównać Leśmiana do disco polo to objaw tego bezsmaku, o którym mówiłem. Wolę zresztą disco polo od poezji śpiewanej, więc w sumie może być.

[Olgierd Jaksztas]

Oczywiście że wolno.
Odbiór takiego rymowania to kwestia upodobania - podobnie jak disco polo

Pozdrawiam L.G.

Wie Pan, ja właściwie tutaj przyszedłem, żeby przekonać się, czy mistrz błazna i idiotki portalowej z mojego obecnego portalu, MartynyM, też jest kretynem. No i nie myliłem się. Jesteś Pan. Idę stąd oczywiście, żegnam.

[Leon Gutner]

Poszukiwanie kretynów dla zaspokojenia własnych przekonań idzie ci świetnie Olgierdzie
Napisanie dobrego wiersza to już o wiele trudniejsza sztuka.
Powodzenia w dalszych poszukiwaniach bo jak mniemam na Leonie się nie skończy

Z uszanowaniem L.G.

[lczerwosz]

czy mistrz błazna i idiotki portalowej z mojego obecnego portalu, MartynyM, też jest kretynem. No i nie myliłem się. Jesteś Pan. Idę stąd oczywiście, żegnam.

ostrzegam, że obrażanie innych w celu poprawienia własnego samopoczucia jest TU nietolerowane.

[Olgierd Jaksztas]

O, nie pamiętałem już, że aż tak pojechałem. Rzeczywiście przesada, ze względu na Martynę, którą zaocznie proszę o wybaczenie, szczególnie że później nabrałem do Niej szacunku na tle ogólnego fałszu.
Ale: czy obrażanie w innym celu niż poprawa samopoczucia jest dopuszczalne? Trochę dziwne, moje obrażanie wypływa z zasad, samopoczucie nie ma tu nic do rzeczy, mam nadzieję, że Twoje samopoczucie poprawiło się po tej obrazie mnie. Tak czy tak przepraszam za obrażenie osoby nieobecnej, to było poniżej.