czekolada i dreptak

[eka]

ponad pół roku tekst jest na tapecie - dobrze, że zaskoczyłaś o jakie czekoladki idzie

Ale gamoń ze mnie, no debilka wręcz. Pół roku trwało, a nawet ponad, a ja dzień w dzień gapiłam się na tapet... no masakra. Wybacz.

[nienażarty]

nie przejmuj się. Większość tekstów też jest dla mnie za trudna. Nawet nie usiłuję komentować. Natomiast u Ciebie to zdziwienie jest przeurocze

[szczepantrzeszcz]

Ale gamoń ze mnie, no debilka wręcz. Pół roku trwało, a nawet ponad, a ja dzień w dzień gapiłam się na tapet... no masakra.

Szczepan załapał dopiero wtedy, kiedy zażył czekolady.
Mlecznej.
Zażyj czekolady (mlecznej) i przeczytaj jeszcze raz. Zmiana perspektywy wiele wnosi do percepcji, jak również do przyjemności, którą z percepcją jest powiązana.

Szczepan nie przejmuje się teoriami, że gorzka jest świetna, a mleczna niedobra. Wszystko zależy od preferencji...

Głodny, teraz prosimy o konfrontację Dreptaka z białą czekoladą.

[nienażarty]

Wiecznie głodny zgadza się całkowicie ze Szczepanem w kwestii percepcji i przyjemności.
Percepcja, zwłaszcza wzrokowa, może niesamowicie podnieść walory przyjemności i to jest zrozumiałe. Natomiast głodny nigdy nie potrafi połączyć czytania tekstów z przyjemnością. Albo jedno albo drugie i z tego powodu ma kompleksy. Podziwia i zazdrości tym, którzy to potrafią.
Jeśli idzie o czekoladę, to białej wręcz nie lubi (za słodka) a uwielbia czekoladę z koniakiem - zapewniam, że znacznie atrakcyjniejsza we wszelakim stosowaniu.

[szczepantrzeszcz]

a uwielbia czekoladę z koniakiem (baryłki).

Szczepan lubi wino czekoladki i śpiew.

[eka]

Dzięki za rady i wyrozumiałość : )