Uwikłany w rondo z kapeluszem,
wysoko nosił metaforę głowy
całkiem nie związaną z podstawą,
niekiedy puszczał ją wolno jak balonik.
Zaświadczał o tym pokaźny nos,
który podążał przodem, a za nim
misternie powyginane słowa
w formie domyślników dla niektórych.
Na samym końcu przenośni
dreptała wszędobylska kropka.
Gdy zamyślał się na kilka przecznic,
obsikiwała chichotem znaki zakazu.
Nagminnie kupował książki i atrament,
na salonach wydawał dużo,
także pieniędzy.
Całą resztę miał w nosie.
Nie obawiał się cudzysłowów
rzucanych w gwiazdy.
Zawsze nosił eleganckie lakierki
i poglądy.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Spacery z nosem
-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Spacery z nosem
Jak już pisałem gdzie indziej brakuje mi w tym ciekawym tekście jakiejś wyrazistszej puenty...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.