-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
confessio
- Lucile
- Posty: 4856
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
confessio
pilnie i sumiennie zdaję sprawdziany oraz kolokwia
z powszednich a także świątecznych godzin
zaliczam dyktanda ze wszystkich przykazań dekalogu
właśnie dopatrzono się błędów nie tylko gramatycznych
w piątym bo podobno zabiłam
miłość
a i tak najważniejszy egzamin ciągle przede mną
30 października 2018
z powszednich a także świątecznych godzin
zaliczam dyktanda ze wszystkich przykazań dekalogu
właśnie dopatrzono się błędów nie tylko gramatycznych
w piątym bo podobno zabiłam
miłość
a i tak najważniejszy egzamin ciągle przede mną
30 października 2018
-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
confessio
Udany listopadowy wiersz z dobrą, prawdziwą puentą.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- mirek13
- Posty: 1617
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
confessio
Luciu, Ty wiesz, że ja piszę komentarze i oceniam bezkompromisowo.
Złośliwie i beznadziejnie subiektywnie.
To tutaj napiszę, że jest to Twój pierwszy wiersz, który przeczytałem z przyjemnością.
Nie dlatego, że poprzednie są złe.
Dlatego, że mogłem sobie pobyć z poezją autora, bez pękania żyłki w dupie.
Bez artystycznych metafor i odwołań, bez barokowych ozdobników muzealnych i bez zacięcia indywidualizmu krakowskich centusiów.
I to piszę ja, Mirek S., trener ostatniej klasy rozgrywek i scyzor, a wiadomo, jak się te dwa miasta lubią (nagrało się?)
Bardzo mi sie podoba ta metafora egzaminu.
Oryginalna nie jest, ale jak dołączyć ten fragment z piątym przykazaniem, to wiele zmienia w przekazie i przyjemności czytania.
Złośliwie i beznadziejnie subiektywnie.
To tutaj napiszę, że jest to Twój pierwszy wiersz, który przeczytałem z przyjemnością.
Nie dlatego, że poprzednie są złe.
Dlatego, że mogłem sobie pobyć z poezją autora, bez pękania żyłki w dupie.
Bez artystycznych metafor i odwołań, bez barokowych ozdobników muzealnych i bez zacięcia indywidualizmu krakowskich centusiów.
I to piszę ja, Mirek S., trener ostatniej klasy rozgrywek i scyzor, a wiadomo, jak się te dwa miasta lubią (nagrało się?)
Bardzo mi sie podoba ta metafora egzaminu.
Oryginalna nie jest, ale jak dołączyć ten fragment z piątym przykazaniem, to wiele zmienia w przekazie i przyjemności czytania.

- Lucile
- Posty: 4856
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
confessio
Eko. Marcinie, Mirku,
wielkie dzięki
każdy z nas zdaje - w swoim rytmie - dzień po dniu...
Użyłam czasy teraźniejszego, bowiem o tym czy, i jak zdałam, dowiem się dopiero po ostatnim egzaminie.
Mirku,
nawet nie wiesz, jak bardzo ucieszył mnie Twój komentarz.
Sprawa ma się tak.
Dzisiaj rano obudziłam się z tym wierszem w głowie.
Zapisałam go dokładnie tak jak mi się „wyświetlił”, nie zmieniłam nawet jednego słowa.
A mówią, że powinien, a nawet musi się odleżeć.
Ze mną jest tak, że im dłużej myślę nad jakimś moim tekstem, tym bardziej:
A tak na marginesie, zaprzyjaźniona jestem z kilkoma „Scyzorykami” i świetnie się z nimi dogaduję.
Pozdrawiam
L
wielkie dzięki

Eko,
każdy z nas zdaje - w swoim rytmie - dzień po dniu...
Użyłam czasy teraźniejszego, bowiem o tym czy, i jak zdałam, dowiem się dopiero po ostatnim egzaminie.
Mirku,
nawet nie wiesz, jak bardzo ucieszył mnie Twój komentarz.
Sprawa ma się tak.
Dzisiaj rano obudziłam się z tym wierszem w głowie.
Zapisałam go dokładnie tak jak mi się „wyświetlił”, nie zmieniłam nawet jednego słowa.
A mówią, że powinien, a nawet musi się odleżeć.
Ze mną jest tak, że im dłużej myślę nad jakimś moim tekstem, tym bardziej:
czyli dzisiaj to coś w rodzaju udanego eksperymentu. I tego będę się trzymać.
A tak na marginesie, zaprzyjaźniona jestem z kilkoma „Scyzorykami” i świetnie się z nimi dogaduję.
Pozdrawiam
L
-
- Posty: 871
- Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:30
confessio
i taki jest żywot człowieka poczciwego. odrabia pilnie zadane, nie wierzga, nie gryzie. tresura przebiega spokojnie, treser- serzy, mogą uplatać następne kagańce
a jednak potwierdza się, nawet przy super kontroli i staraniu się peelki błąd zawsze będzie możliwy. tym bardziej, że definicja miłości nie jest precyzyjna. najbardziej dokładny detal ma swoją tolerancję na niedokładność.
i ta tolerancja jest jedyną furtką w murze przez którą możemy się przecisnąć do świata ideału.
takie naszło mię zadumanie po przeczytaniu.
pozdrawiam.
- Lucile
- Posty: 4856
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
confessio
Zimny grogu, bardzo dziękuję za Twoje zadumanie się nad tym raczej krótkim wierszem. Ale nie chodzi przecież o ilość słów, ale ich „zagęszczenie”. Przynajmniej mnie na takim (moim) pisaniu zależy. Zaznaczam, moim, bowiem chętnie czytam dłuższe formy – innych.
Bardzo interesujące (dla mnie) jest odczytanie przez Ciebie niektórych wersów, szczególnie:
Ale może nawet o tym nie wie? Bowiem idąc tropem Twojego „zamyślenia”, kto wie? A przecież każda przesada, nawet w hiperpoprawności może być zgubna i zła, albo co najmniej nietaktowna, weźmy chociażby syndrom nuworysza.
Bez trudu odgadłeś, że: „Hier ist der Hund begraben“
Serdecznie
L
Bardzo interesujące (dla mnie) jest odczytanie przez Ciebie niektórych wersów, szczególnie:
zupełnie nie to miałam na myśli. Żywot człowieka poczciwego? Może i tak, ale z pewnością nie takiego, który zgadza się na jakąkolwiek tresurę.zimny grog pisze: ↑31 paź 2018, 17:41Lucile pisze: ↑30 paź 2018, 13:19
pilnie i sumiennie zdaję sprawdziany oraz kolokwia
z powszednich a także świątecznych godzin
zaliczam dyktanda ze wszystkich przykazań dekalogu
i taki jest żywot człowieka poczciwego. odrabia pilnie zadane, nie wierzga, nie gryzie. tresura przebiega spokojnie, treser- serzy, mogą uplatać następne kagańce
Ale może nawet o tym nie wie? Bowiem idąc tropem Twojego „zamyślenia”, kto wie? A przecież każda przesada, nawet w hiperpoprawności może być zgubna i zła, albo co najmniej nietaktowna, weźmy chociażby syndrom nuworysza.
A powyższe słowa sprawiły mi wielką przyjemność.zimny grog pisze: ↑31 paź 2018, 17:41a jednak potwierdza się, nawet przy super kontroli i staraniu się peelki błąd zawsze będzie możliwy. tym bardziej, że definicja miłości nie jest precyzyjna. najbardziej dokładny detal ma swoją tolerancję na niedokładność.
Lucile pisze: ↑30 paź 2018, 13:19
a i tak najważniejszy egzamin ciągle przede mną
i ta tolerancja jest jedyną furtką w murze przez którą możemy się przecisnąć do świata ideału.
Bez trudu odgadłeś, że: „Hier ist der Hund begraben“
Serdecznie
L
-
- Posty: 554
- Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03
confessio
Niektórzy twierdzą, że co ciekawsze lata studenckiego żywota warto powtórzyć.
Niby takie proste, tak łatwo zrozumieć, a ciągle popełniamy błędy.
Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień... Nie wystarczy. Tak nie da się sprawy rozwikłać. Każda miłość inna, każde zabójstwo inne, każda śmierć boli inaczej.
Rzadko trafiam na wiersz, w który mogę sie wpasować całościowo. Bez wybierania i odrzucania. Przyjemnie taki przeczytać i skonsumować - oczekiwanie na najważniejszy egzamin dłuży się w sposób mniej dotkliwy.
- Lucile
- Posty: 4856
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
confessio
Dla takich słów warto pisać.szczepantrzeszcz pisze: ↑09 lis 2018, 16:40Rzadko trafiam na wiersz, w który mogę sie wpasować całościowo. Bez wybierania i odrzucania. Przyjemnie taki przeczytać i skonsumować - oczekiwanie na najważniejszy egzamin dłuży się w sposób mniej dotkliwy.
Szczepanie, bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
L