koromysło czasu

[zimny grog]

przy krańcu drogi
niemłoda wróżbitka maja w garsonce
rzuca w ognisko garść wonnego ziela
i mój niewykorzystany bilet
na powrotny autobus

wpatrzona w zapowiedź najbliższych dni
mówi półszeptem
chyba nie warto było brać do ręki
pióro które nie umie napisać nic innego
oprócz znaku zapytania na kartkach
przypiętych do rozkładów jazdy

obróć piktogramy przyrzeczeń
położone nierozważnie na koromyśle czasu
ten lub on
nazwij go jak chcesz odsłoni ścieżkę
do zielonookiej ukrytej w innej projekcji

anturaż gwiezdnej nocy odmienioną barwą
chłód w ciepło kochania przeistoczy.

[Agnieszka R.]

albo się mylę albo jakiś bełkot tutaj mi się widzi, na przykład:

wpatrzona w zapowiedź na najbliższych dni

Myślę, że tutaj można jeszcze poćwiczyć nad tekstem, ale być może się mylę.

[zimny grog]

ale być może się mylę.

ależ gdzież

[eka]

Koromysło - drewniana konstrukcja (belka z otworem na głowę) ułatwiająca dźwiganie wiader z wodą.
Co pomaga nosić czas? Wróżba, że ciężar będzie lżejszy. Dzięki czemu, komu?
Tytuł jest nośną dopełniaczówką, dopada w skojarzeniach, znaczeniach.

przy krańcu drogi
niemłoda wróżbitka maja w garsonce
rzuca w ognisko garść wonnego ziela
i mój niewykorzystany bilet
na powrotny autobus

Maja - rzeczywistość w hinduizmie, tu raczej jako czarownica, ale w garsonce, więc współczesna i jej czary (Z Makbetem mam skojarzenie, dobrze więc że jedna:)
Maja - wróżbitka koromysłem czasu? Nie jedyna jego część, ale na pewno ważna. Zmieniła radykalnie decyzję peela, rzucając w ogień bilet powrotny. Czyli trzeba wziąć się za bary z nową odsłoną czasu. Stara wersja ciężka, bo czytam ten bilet jak rezygnację.

wpatrzona w zapowiedź na najbliższych dni
mówi półszeptem
chyba nie warto było brać do ręki
pióro które nie umie napisać nic innego
oprócz znaku zapytania na kartkach
przypiętych do rozkładów jazdy

Podmiot co prawda dalej na przystanku i wróżbitka gani za nieumiejętność podejmowania decyzji (sam bilet to jeszcze nie jazda powrotna) w kwestii... no właśnie, tu się wyjaśniania cel podróży. O kurczę! Pisanie. No nie, jeśli głos podmiotu jest tożsamy z głosem autora, to ja się nie zgadzam.
Znaki zapytania to najszczersze piktogramy w tym dziele.

obróć piktogramy przyrzeczeń
położone nierozważnie na koromyśle czasu
ten lub on
nazwij go jak chcesz odsłoni ścieżkę
do zielonookiej ukrytej w innej projekcji

Tu Maja jednak zaleca obrócić kształt symboli przyrzeczeń. Więc warto, mimo wszystko porzucić wątpliwość (pytajniki) i tworzyć, a wtedy pojawi się ścieżka do nadziei zielonookiej.

w innej projekcji

anturaż gwiezdnej nocy odmienioną barwą
chłód w ciepło kochania przeistoczy.

Rola koromysła czasu na tej ścieżce. Uczucie pozwala czas znosić lżej pod gwiaździstym, nocnym niebem.

_____--- _____

Tak mi się koromysło z czasem powiązało, nie bądź zawiedziony, jeżeli nie jest zgodne z przesłaniem tego wiersza. Podoba mi się. I rytm, symbolika, nasycenie sytuacji lirycznej metaforami. Bardzo ciekawy. I nie do końca bez odpowiedzi:
ten lub on
nazwij go jak chcesz odsłoni ścieżkę

- czas?



__________
Chyba tutaj bez na:

wpatrzona w zapowiedź na najbliższych dni

[zimny grog]

Chyba tutaj bez na:
zimny grog pisze: ↑28 paź 2018, 12:15
wpatrzona w zapowiedź na najbliższych dni

masz słuszność, na zostało z przed przeróbki tego fragmenciku w skutek nieuważki autora. dzieciństwo także zwróciło mi uwagę, za co dzięks Paniom.

dziękuję Ci Ewo za tak rozległą i fachową analizę mego skromnego tekstu. jestem pod wrażeniem rozmachu, wielu trafień w tok przemysleń autorski jakie krążyły mi nad głową i w.

ten lub on
nazwij go jak chcesz odsłoni ścieżkę

- czas?

a tu już zostawiam czytelnikowi doczytanie bez sugestii mej.

[eka]

Chyba nie trafiłam, spróbuję jeszcze doczytać.
Dzięki:)

[Jana]

.

[Marcin Sztelak]

Intrygujący wiersz, wiosenny chyba, bo może być że to wróżbitka maja - miesiąca. Bardzo ciekawa metafora koromysła. Brać do ręki pióra - pióro to chyba literówka.

Pozdrawiam.

[zimny grog]

jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić, do tego jeszcze w połączeniu z garsonką
Zawrócenie czasu to maja - złudzenie a może czas jest złudzeniem?

hymm, do mai można dwojako podejść, jako złudzenie, ale też jak do imienia. powiedzmy, że to współczesna wróżka która ubiera się elegancko na spotkanie z klientami.

Ogólnie cały wiersz- bardzo na tak.

autor wdzięczny jest za takie dictum.

pozdrawiam.

Intrygujący wiersz, wiosenny chyba, bo może być że to wróżbitka maja - miesiąca.

odbiór i doczytanie się swego przywilejem czytelnika, autor już nie ma wpływu na ten przywilej i nie powinien.

Brać do ręki pióra - pióro to chyba literówka.

pióro, widzi misie bardziej oryginalnie i nieszablonowo. a, że na bakier z zasadami, być może.

pozdrawiam.

[zimny grog]

Chyba nie trafiłam, spróbuję jeszcze doczytać.

jak wcześniej powiedziałem, co czytelnik się doczyta, tak to ono się i ma. czas też jest dobrym skojarzeniem.