jak dobrze że nie znasz reguł tej gry

[Lucile]

budzę się z nadzieją
może dzisiaj uśmiech winorośli pukającej w okno
podpowie jaki kolor przybiorą twoje słowa  
to nic że wiem  
i tak rzucą cień tej samej barwy
mojego zamilczenia aż pochłonie go wilcza godzina
jesiennego mroku

numeruję układam według skali chłodu
chociaż już od dawna nie odczuwam zimna
na szczęście nie wiesz tego
są puklerzem
kiedyś staną się bronią


7 października 2018

[lczerwosz]

są puklerzem
kiedyś staną się bronią

PL-ko,
czemu tak negatywnie przewidujesz. Wprawdzie jest nadzieja:

budzę się z nadzieją
może dzisiaj uśmiech winorośli pukającej w okno
podpowie jaki kolor przybiorą twoje słowa

Ale ją gasisz, zanim na dobre rozbudzisz:

i tak rzucą cień tej samej barwy
mojego zamilczenia aż pochłonie go wilcza godzina
jesiennego mroku

Dystansujesz się od czynnego uczestnictwa w podziale słodyczy i goryczy, uciekasz do roli obserwatora, pozornie nie zainteresowanego:

już od dawna nie odczuwam zimna

Może jest jednak możliwość, bo:

na szczęście nie wiesz tego

I wracamy do początku (mojego komentarza a Twojej puenty). Ja bym odwrócił kolejność przewidywania, od negatywów do pozytywów trzeba iść. Co nie oznacza sugestii zmiany wiersza, tylko zachętę do zmiany postawy życiowej PL-ki. Wiersz zaś jest dobry. Bardzo.

[Lucile]

Leszku,

I wracamy do początku (mojego komentarza a Twojej puenty). Ja bym odwrócił kolejność przewidywania, od negatywów do pozytywów trzeba iść. Co nie oznacza sugestii zmiany wiersza, tylko zachętę do zmiany postawy życiowej PL-ki. Wiersz zaś jest dobry. Bardzo.

Dobra rada, jeżeli pozwolisz, przekażę to PL-ce, jednak nie gwarantuję zmiany jej nastawienia, a tym bardziej charakteru. Moje uwagi puszcza mimo uszu.

Za dobre słowo - dziękuję
Pozdrawiam
L

[lczerwosz]

Dobra rada

Ja znam reguły. I może on zna, tylko skromnie milczy.

[Marcin Sztelak]

Bardzo dobry, jakby erotyk - obietnica. Jednak opuściłbym puklerz albo dodał nagą do bronią.

kpozdrawiam.

[Lucile]

Cieszę się, Marcinie, że dostrzegłeś w tym wierszu podtekst erotyczny - bo on tam tkwi głęboko zakorzeniony.
Dopisanie do puenty "nagą" już mi sugerowano, i ja się takim rozwiązaniem zachwyciłam, jednakże nie chciałam "kraść" cudzych myśli. Żałuję, że sama na to nie wpadłam, może, gdyby wiersz choć trochę się odleżał - jak Pan Bóg przykazał - chi lo sa - kto wie - może mnie samej takie rozwiązanie przyszłoby do głowy. Chociaż, automatycznie kojarzy się z kultową komedią - "Naga broń" i w kontekście tego wiersza, mogłoby to wybrzmieć dosyć kuriozalnie. Tak, czy siak, szkoda.

Leszku,
PL-ka z tego wiersza bardzo docenia Twoje wsparcie, ale nadal twierdzi, że:

czasami nawet najskromniejsze milczenie
odebrać można, jako pychę
i to na koturnach


Ot, odwieczna walka "pełci"

Panowie, dziękuję i pozdrawiam
L

[Alek Osiński]

są puklerzem
kiedyś staną się bronią

Jak to, Lucile, czyżby Pilka szykowała się do wojny
nie wypowiadając nawet sakramentalnego
"wszystko co powiesz, może być wykorzystane
przeciwko tobie"?

To chyba jednak pewien podstęp, nie sądzisz?
Mam głównie na myśli owo "zamilczenie", dzięki
któremu druga strona, nie będzie się spodziewać
ataku. Rozumiem jednak, taka strategia,
a strategia jest dobra, kiedy jest skuteczna.

Trzeba jednak zważyć, że owa broń
choćby i ukuta ze słów, zawsze jest
obosieczna i nie obywa się bez strat własnych
niekiedy nawet i Pyrrusowych

[Lucile]

Jak to, Lucile, czyżby Pilka szykowała się do wojny
nie wypowiadając nawet sakramentalnego
"wszystko co powiesz, może być wykorzystane
przeciwko tobie"?

Alku, a może to jest tak, że ta PL-ka z tekstu pasuje jak ulał do słynnego cytatu Lindy w "Psach":

Bo to zła kobieta była

Bardzo dziękuję za rozbudowany komentarz i nieco inne spojrzenie.
A bezsłowne wojny damsko-męskie zazwyczaj bywają bardziej wyniszczające (dla obu stron), niż te,
z gwałtowną "pirotechniczną" słowną erupcją.

Serdecznie
L