Lepienie

[Toyer]

Ulepiłem kulkę ze słowa nikt go
nie pokochał
a wystarczyło pokochać

nielubiane słowo dziczeje
ma pianę w samogłoskach
oddala się na koniec umiera

a wystarczyło pokochać

kocham wszystkie słowa
kolejność nieważna
z nich może powstać
poemat

ten tutaj niby jest
a go nie ma

czy go pokochasz?

[eka]

Zgrzyt pierwszy:

Ulepiłem kulkę ze słowa nikt go
nie pokochał
a wystarczyło pogłaskać

Najpierw było słowo, z niego peel ulepił kulkę, więc słowo się zwinęło i teraz jest kulką! Nikt JEJ nie pokochał.
I wątpliwość: czy głaskanie jest tożsame z pokochaniem?

Zgrzyt drugi: owszem liryce nie obce są powtórzenia, ale tutaj aż prosi się o synonim dla pokochać.

Zgrzyt trzeci:

poemat

ten tutaj niby jest
a go nie ma

czy go pokochasz?

Poemat zdecydowanie nie zmieści się w kilku wersach, sorry, ale definicja gatunkowa jest bezlitosna.
Przypuszczam, że chciałeś zaakcentować potencjał języka, jego ogromną gamę znaczeń i form, ale ta ulepiona kulka tego nie oddała.
Zresztą strasznie trudne to zadanie, zmieścić Wszystkość w Jedności przy pomocy miłości: )

Ale pomysł ciekawy, wart pracy!
Pozdrawiam

[Toyer]

Ostatnio mam problem z myśleniem upały zaszkodziły - wróciła choroba na którą się leczę - dziękuję za komentarz

[eka]

To ciekawy wiersz, z przyjemnością wróciłam.
Szybkiego powrotu do pełnej kondycji życzę, trzymaj się!

[Lucile]

„słowo dziczeje w samogłoskach”

Bardzo mi się podoba, ale czy w spółgłoskach nie dziczeje bardziej?
Idąc za Twoją metaforyką: samogłoski są takie niepodległe, samodzielne, prawie samowystarczalne, a biedne, bezbronne spółgłoski potrzebują wsparcia, współpracy i przytulenia się.

Czyli, aby z miłości popełnić poemat, trzeba pokochać cały alfabet.

„Kulka ze słowa” może zranić, czasami zabić, a może też być którąś z odsłon miłości, kiedy podajemy ją sobie z odpowiednio ulepionych spółgłosek i samogłosek.

Zastanawiający tekst o miłości, zrozumieniu, a raczej jej niedostatku czy nawet braku.

Zdrówka życzę,
Lu

[Toyer]

Dziękuję