Żyłem sobie na Marsie
a wraz ze mną
cały gatunek męski
miałem tam domek
a przy nim ogródek
hodowałem w nim wiersze
Marsjanom sprzedawałem plony
kupowały je też Wenusjanki
żyłem w biedzie samotnie
zbierałem na lot na Wenus
kosztowna to wyprawa
nie stać mnie na nią było
z Marsa na Wenus
z Wenus na Marsa
podróże damsko-męskie
a ja na Marsie bez statku
i bez szans na bilet
hodowałem dalej wiersze
aż w końcu dostałem list z Wenus
niespodziewanie zaskoczony
że ktoś przyleci do mnie z obcej planety
zainteresowana mną
i moją hodowlą
zaproponowała podróż
dziewczyna zabrała mnie z Marsa
w jednej kapsule dolecieliśmy
na jeszcze nienazwaną planetę
tam wspólnie hodujemy wiersze
niewiele już nam brakuje
na podróż dookoła kosmosu
2019-03-21
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.