Pozwoliłem sobie zamieścić ponownie wiersz z 2014 roku, sprowokowała mnie biegnącą po fali ze swoim pijakiem (Pianissimo - viewtopic.php?f=135&t=4175)
Szła zima. Już była.
Wagabunda wyszukał na polanie
schronienie z desek,
do posiedzenia na złą pogodę,
na odgrzewanie wspomnień.
Każdy ranek zanosił przed oczy
coraz więcej mgieł i pomieszania. A nocą
cyniczny mróz podpełzał niewidzialnie,
choć mocno dymiło ogniskiem
i berbeluchą.
Przemoknięte myśli powoli kapały, ściekały.
Połączone stawały się jednym, lśniącym,
mocnym postanowieniem. W świetle dnia
obserwował nawet krystalizację, cóż,
jedynie sopli lodu.
Temperatura uczuć wyraźnie podnosiła się
pod wpływem.
Zamiast cudnych gwiazdek
prosto z nieba, na twarzy brudny śnieg,
że nie można utrzymać fasonu.
Już nie zgarniał.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Wiosny już chyba nie będzie
- eka
- Posty: 18444
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Wiosny już chyba nie będzie
Pointa najbardziej.
Poddanie się. Kiedy projekcje bardzo nieciekawej przyszłości mocno wbijają mi się w mózg, snuję podobną wizję. Trzaskający mróz, ciemność, las/łąka (nieważne, byle daleko od ludzi), butelka (bo niewiele % objętości potrzeba do znieczulenia i ogrzania od środka) i już.
Dobry wiersz, Leszku.
Poddanie się. Kiedy projekcje bardzo nieciekawej przyszłości mocno wbijają mi się w mózg, snuję podobną wizję. Trzaskający mróz, ciemność, las/łąka (nieważne, byle daleko od ludzi), butelka (bo niewiele % objętości potrzeba do znieczulenia i ogrzania od środka) i już.
Dobry wiersz, Leszku.