brązowa z pościeranymi brzegami
należy do dłoni o plamach wątrobowych
granatowa jest w księżyce i gwiazdy
które zdają się unosić jak biały kurz z mąki
dama nieświadoma swojej przemijalnej młodości
ma podopieczną portmonetkę w kwiaty
piękne kruche kwiaty krótkie ich życie
wśród wielu jest też portmonetka oszczędna
z małymi przegródkami na drobne i banknoty
mieści się w dłoni być może nawet w staniku
wygodna w przemieszczaniu
właścicielka tejże pewnie nie raz sklep odwiedzi
łuski karpia zasilają portmonetki
przed Bożym Narodzeniem
te są grube podobno dobre na psa
urok czarnego kota
na wielką ilość monet
a kysz szatanie
świeża nowiutka jest jak wychuchana pani z żurnala
jak jej błyszczące paznokcie które odbijają promyk słońca
i stara bardzo zniszczona się trafia
jak twarz biedy czy choroby
nie jeden paragon z grzechami ukrywa
już miałam piękną pointę dla tego wiersza
jej bohaterem mężczyzna
ale może pointa niech poczeka
na kolejny wiersz o portfelach
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Portmonetki
- Lucile
- Posty: 4877
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Portmonetki
Zaprowadziłaś i oprowadziłaś mnie po Muzeum Portmonetek. I zasłuchałam się w opowiadanie kustosza tegoż przybytku. Ciekawy, interesująco przedstawiony temat przedmiotu codziennego użytku. Dzisiaj, w dobie elektronicznej bankowości, kart płatniczych, blików itp. - na naszych oczach, tego typu rzeczy z wolna stają się anachronicznym przeżytkiem. A jak to będzie, kiedy w dłoniach zostaną nam tylko elektroniczne i wirtualne narzędzia? Co stanie się z „życiem” tylu niegdyś niezbędnych nam przedmiotów, które ukryły, zachowywały naszą indywidualność, jednostkową zosobniałość, przeżycia, emocje. Te, które nas określały i innym pokazywały naszą osobową oryginalność. Grodzi nam, a raczej skazani jesteśmy na globalną unifikację elektronicznie-wirtualną.
A co się stanie, jak ktoś globalnie wyłączy prąd?
Wiele pytań stawia Twój wiersz, chociaż na pozór opowiada tylko o konkretnym przedmiocie i jego właścicielu.
Od rana skłoniłaś mnie do tych całkiem niewesołych przemyśleń.
Interesująco napisany wiersz i trafnie dobrany tytuł. Na pierwszy rzut oka prosty, bezpretensjonalny „Portmonetki”, a przecież można nań popatrzyć tak : „port” - kto wie, czy nie jeden z ostatnich.
Pozdrawiam
L
A co się stanie, jak ktoś globalnie wyłączy prąd?
Wiele pytań stawia Twój wiersz, chociaż na pozór opowiada tylko o konkretnym przedmiocie i jego właścicielu.
Od rana skłoniłaś mnie do tych całkiem niewesołych przemyśleń.
Interesująco napisany wiersz i trafnie dobrany tytuł. Na pierwszy rzut oka prosty, bezpretensjonalny „Portmonetki”, a przecież można nań popatrzyć tak : „port” - kto wie, czy nie jeden z ostatnich.
Pozdrawiam
L
-
- Posty: 6589
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Portmonetki
Trochę jakby pisane pod kątem idei: pokaż mi swoją portmonetkę
a powiem ci kim jesteś. Nie powiem, całkiem fajnie się to czyta...
tylko te łuski karpia, że są grube i dobre na psa? czy grube portmonetki
są dobre na psa? Jakieś zakłócenia w tej części. Nie bardzo rozumiem...
Pozdrawiam
a powiem ci kim jesteś. Nie powiem, całkiem fajnie się to czyta...
tylko te łuski karpia, że są grube i dobre na psa? czy grube portmonetki
są dobre na psa? Jakieś zakłócenia w tej części. Nie bardzo rozumiem...
Pozdrawiam
- eka
- Posty: 18453
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Portmonetki
Ładnie wiersz płynie. Autotematyczna pointa ciut wkurza, ale intryguje. Rozumiem, że nie sposób zdefiniować człowieka, ograniczając się do jednej płci : )
Dla mnie to Biuro Rzeczy Znalezionych i nudzący się pracownik. Albo skrajniej... szpitalna przechowalnia rzeczy ofiar wypadków.
Fajny wiersz!
Pozdrawiam
Dla mnie to Biuro Rzeczy Znalezionych i nudzący się pracownik. Albo skrajniej... szpitalna przechowalnia rzeczy ofiar wypadków.
Fajny wiersz!
Pozdrawiam

-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Portmonetki
Ha, ja tam nie noszę, pomijając sytuacje ekstraordynaryjne... Tak poważnie ciekawy pomysł, dobre wykonania, czyta się.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 953
- Rejestracja: 28 maja 2018, 13:09
Portmonetki
Dziękuję Wszystkim, naprawdę:)