Bezwzględna teoria chwili

[Krokus]

właśnie ześliznęła się ze mnie
spadając w coraz odleglejsze światy
nie do przejścia żywą stopą

okienna zasłona lekko faluje
jakby skrawek przeszłości
chciał się przedrzeć

niewypowiedziane zdania
stają się obłąkanymi duchami
co chwilę rodząc domysły
rozdarte na końcu zdania
o ostro brzmiące
dlaczego
zawsze jest teraz

[eka]

Mega tytuł. Czyli znalazłeś coś, co wymyka się byciu względnym.
Koniec, kropka, chwila, owo teraz, jest nieskończenie krótkie. I tam gdzie odchodzi, nie może wejść żadne życie.
Długo się nad głowiłam, ile trwa owo teraz? Ćwierć nanosekundy? Czy rejestruję zmysłami, myślą choćby, faktyczne - jest?
Niesamowita tajemnica.
A może surfujemy na grzbiecie niekończącej się fali, i to co za nią to przeszłość, przed nią przyszłość? Bzdura.
A wiersz dobry bardzo. Piękna druga strofa.
Zatrzymał. Pozdrawiam. Z przeszłości.

[Lucile]

Wiersz świetny, mądry, z gatunku tych do pogłębionej refleksji.
Z przyjemnością go nominuję, jako moja polecanka na stronę główną.

Krokusie, pozdrawiam
L

Ps. Jeśli kiedyś wprowadzimy skalę ocen zamieszczanych na Ósmym Piętrze tekstów, to Twój ulokowałabym w jej górnym rejonie.

[Krokus]

Eko, Lucile bardzo dziękuję za komentarze, cieszy mnie, że wiersz się spodobał.

[Marcin Sztelak]

Świetny wiersz, od doskonałego tytuł po idealną puentę.
Pozdrawiam.

[Krokus]

Dzięki za komentarz Mirku, cieszy mnie, że tekst się spodobał.

[lczerwosz]

dlaczego
zawsze jest teraz

Cały wiersz jest wstępem emocjonalnym, ale bardziej intelektualnym do tego właśnie stwierdzenia/zapytania. Zazwyczaj teraźniejszą rzeczywistość pojmujemy wprost, jako istotę istnienia. A przeszłość jest już tylko we wspomnieniach, czasem bardzo wyraziście, ale niematerialnie. A może wszystko, co się dzieje, trzeba opisywać dokładnie, by sobie poistniało trochę, choć tak długo, jak będą czytać chętni do przeżywania wielokrotnego uniesienia a potem w końcu upadku, o nim można już nie pisać.

[Krokus]

No właśnie, teraźniejszość pojmujemy wprost jako istotę istnienia, a przeszłość jest już tylko we wspomnieniach, ale czasem się zastanawiam czy istota na którą czas nie działa, czy dla niej przeszłość teraźniejszość, przyszłość istniała by materialnie i zawsze było teraz. Prędkość światła jest tą granicą, a kiedy się mogłoby ją przekroczyć to można by się było cofnąć w przeszłość, dla istoty poza czasem istnieje wszystko na raz.

[marta zoja]

Witaj Krokusie, to pytanie dlaczego zawsze jest teraz... nasunęło mi myśli na
Czarodziejską górę...miłość, cierpienie, rozstanie, śmierć... czas, który przetacza się naiwnością... pozdrawiam mz

[Krokus]

Witaj Krokusie, to pytanie dlaczego zawsze jest teraz... nasunęło mi myśli na
Czarodziejską górę...miłość, cierpienie, rozstanie, śmierć... czas, który przetacza się naiwnością... pozdrawiam mz

Ciekawe skojarzenia