czasem patrzę w gwiazdy
niektóre już nie istnieją
ich światło krzyczy
głosem sprzed milionów lat
czas płynie z coraz większą prędkością
teraźniejszość zaczyna się rozmywać
między powidokami
przed oczami staje kolega
piętnaście lat temu wypadł przez okno
nikt nie wie jak do tego doszło
ponoć po śmierci wszyscy zostaniemy
skazani na wieczność
ci którzy cierpieli doznają szczęścia
ci którzy nie wiedzieli dowiedzą się
wczoraj powiedziałbym fascynujące
dzisiaj na cholerę to wszystko
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Wieczorne rozmyślania
- eka
- Posty: 18301
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
-
- Posty: 663
- Rejestracja: 18 gru 2020, 19:45
- Płeć:
Wieczorne rozmyślania
No tak, dzięki za komentarz.
- Lucile
- Posty: 4857
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Wieczorne rozmyślania
Do filozoficznych przemyśleń zazwyczaj skłania jakaś wyraźna cezura; przełom roku, czy inna ważna dla nas data, np. okrągła rocznica urodzin itp. Zresztą, każdy powód jest dobry do refleksji nad tym co było, dlaczego tak było i czy mieliśmy jakikolwiek wpływ na przebieg zdarzeń. Jedno jest pewne, one się już wydarzyły, ale nasza ich ocena może być różna, a im więcej przybywa nam wiosen, bywa że podchodzimy spokojniej, bez bicia piany, patosu… czy to znaczy, że mądrzejemy? Nie jestem pewna… Przemijanie jest wdrukowane w każdy przejaw naszej „ziemskości” i - tak, czy siak - nasza na niego zgoda, czy niezgoda praktycznie nie ma żadnego znaczenia.
Piszesz:
Swego czasu nad moim biurkiem (bieremeierowskim, po prof. Henryku Hoyerze) w Muzeum UJ Collegium Maius wisiał niezwykły obraz. Stary, pełen krakelur, z ledwo widocznym malowidłem pod narosłymi warstwami kurzu i poczerniałego werniksu. Tajemniczy. Do czasu. Aż „wzięli się” za niego konserwatorzy. I okazało się, że to znakomite dzieło Philipsa Konincka, z około połowy XVII wieku. Niderlandzkiego malarza, który przyjaźnił się z Rembrandtem oraz wybitnym poetą owego czasu Joostem van den Vondelem. Obraz nazwany został „Uczony w pracowni” i być może jest portretem tego przyjaciela – poety, ale historycy sztuki określają go mianem „przestawienia wanitatywnego” , czyli alegorycznie zobrazowanej „Vanitas” .
Na portrecie uczony trzyma dłoń na ludzkiej czaszce, obok widzimy klepsydrę, a pod bukietem kolorowych kwiatów widnieje łacińska sentencja: „Sic transit gloria mundi”.
Jak jeszcze lepiej wyrazić kruchość ludzkiego życia? I pogodzenie się z nieuniknionym przemijaniem?
Taka ciekawostka, ten obraz jest jedynym w Polsce malowidłem (tempera na dębowej desce) tego siedemnastowiecznego uzdolnionego amsterdamskiego pejzażysty i portrecisty.
Takie we mnie refleksje wzbudził Twój wiersz, Krokusie, w pierwszy dzień 2021 roku.
Z życzeniami zdrowia i rychłego powrotu do normalności
Pozdrawiam
L
Piszesz:
Ot, postawa godna stoika. A może cynika?
Swego czasu nad moim biurkiem (bieremeierowskim, po prof. Henryku Hoyerze) w Muzeum UJ Collegium Maius wisiał niezwykły obraz. Stary, pełen krakelur, z ledwo widocznym malowidłem pod narosłymi warstwami kurzu i poczerniałego werniksu. Tajemniczy. Do czasu. Aż „wzięli się” za niego konserwatorzy. I okazało się, że to znakomite dzieło Philipsa Konincka, z około połowy XVII wieku. Niderlandzkiego malarza, który przyjaźnił się z Rembrandtem oraz wybitnym poetą owego czasu Joostem van den Vondelem. Obraz nazwany został „Uczony w pracowni” i być może jest portretem tego przyjaciela – poety, ale historycy sztuki określają go mianem „przestawienia wanitatywnego” , czyli alegorycznie zobrazowanej „Vanitas” .
Na portrecie uczony trzyma dłoń na ludzkiej czaszce, obok widzimy klepsydrę, a pod bukietem kolorowych kwiatów widnieje łacińska sentencja: „Sic transit gloria mundi”.
Jak jeszcze lepiej wyrazić kruchość ludzkiego życia? I pogodzenie się z nieuniknionym przemijaniem?
Taka ciekawostka, ten obraz jest jedynym w Polsce malowidłem (tempera na dębowej desce) tego siedemnastowiecznego uzdolnionego amsterdamskiego pejzażysty i portrecisty.
Takie we mnie refleksje wzbudził Twój wiersz, Krokusie, w pierwszy dzień 2021 roku.
Z życzeniami zdrowia i rychłego powrotu do normalności
Pozdrawiam
L
-
- Posty: 663
- Rejestracja: 18 gru 2020, 19:45
- Płeć:
Wieczorne rozmyślania
Bardzo dziękuję za komentarz, przy okazji dowiedziałem się czegoś nowego.
Również życzę wszystkiego dobrego, oby ten był lepszy od tamtego.

Również życzę wszystkiego dobrego, oby ten był lepszy od tamtego.

-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Wieczorne rozmyślania
No właśnie, na cholerę? Jedyne co można odpowiedzieć to takie życie.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 663
- Rejestracja: 18 gru 2020, 19:45
- Płeć:
Wieczorne rozmyślania
Hm... może nie tylko, ale na cholerę...