-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Ergotyzm
- Lucile
- Posty: 4857
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Ergotyzm
Ewo, to zależy jak do tego tekstu podejdziemy.
Jeżeli wprost – literalnie, to prawa jest bardzo prosta. Chodzi o właściwości sporyszu. W wiekach średnich jego pojawienie się w życie nazywano wilczym kłem. A żytni wilk to był wilkołak, czyhający tam na swoje kolejne ofiary. Jednocześnie uważano, że halucynogenny sporysz jest znakomitym lekarstwem na migrenę. Tylko - jak wyważyć dawkowanie, by uleczyć z bólu głowy, jednocześnie nie zadając szaleństwa (ognia św. Antoniego)? Dla mnie, cierpiącej od wielu lat na migrenę, którą dostałam w spadku po przodkach (a przypadłość zawsze dotyka jednego nieszczęśnika z kolejnego pokolenia, w mojej rodzinie udokumentowana od XVIII w.) sprawa niemalże życiowej wagi.
Ale to zbyt proste, by nie rzec trywialne.
Jednak… jak spojrzeć na tekst z innej perspektywy, potraktować go metaforycznie, to ho, ho - ileż możliwości interpretacji i odniesień do otaczającej nas rzeczywistości.
Mam nadzieję, że nieco te literki rozjaśniłam.
Pozdrawiam
L
Jeżeli wprost – literalnie, to prawa jest bardzo prosta. Chodzi o właściwości sporyszu. W wiekach średnich jego pojawienie się w życie nazywano wilczym kłem. A żytni wilk to był wilkołak, czyhający tam na swoje kolejne ofiary. Jednocześnie uważano, że halucynogenny sporysz jest znakomitym lekarstwem na migrenę. Tylko - jak wyważyć dawkowanie, by uleczyć z bólu głowy, jednocześnie nie zadając szaleństwa (ognia św. Antoniego)? Dla mnie, cierpiącej od wielu lat na migrenę, którą dostałam w spadku po przodkach (a przypadłość zawsze dotyka jednego nieszczęśnika z kolejnego pokolenia, w mojej rodzinie udokumentowana od XVIII w.) sprawa niemalże życiowej wagi.
Ale to zbyt proste, by nie rzec trywialne.
Jednak… jak spojrzeć na tekst z innej perspektywy, potraktować go metaforycznie, to ho, ho - ileż możliwości interpretacji i odniesień do otaczającej nas rzeczywistości.
Mam nadzieję, że nieco te literki rozjaśniłam.
Pozdrawiam
L
- Lucile
- Posty: 4857
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Ergotyzm
A niechby sobie poszła w ch....
Od lat próbuję ją oswoić, nawet w ten sposób:
Demony ruchu*
jak czerwone fale uderzają znienacka
zawsze sunąc ślepym torem
kiedy zakleszczona rzeczywistość wodzi
na manowce
wielka lokomotywa na ból nakazy
semaforów ma za nic
kiedy udajesz się w szaloną migrenową podróż
donikąd
*tytuł nawiązuje do znakomitych opowiadań "Demon ruchu" Stefana Grabińskiego (1887-1936)
-
- Posty: 262
- Rejestracja: 23 kwie 2020, 14:14
Ergotyzm
Podoba mi się to zestawienie wersów, obraz walki dwóch wilków o przywództwo stada.
Dobre klimaty, ale ten ból głowy to już nie za bardzo mi się podoba.
Ale tak prawdę mówiąc to z bólem głowy to też jest walka.
Pozdrawiam i życzę jak najmniej bólów głowy.
Dobre klimaty, ale ten ból głowy to już nie za bardzo mi się podoba.
Ale tak prawdę mówiąc to z bólem głowy to też jest walka.
Pozdrawiam i życzę jak najmniej bólów głowy.

- Lucile
- Posty: 4857
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Ergotyzm
Można i tak – krańcowo i nieodwracalnie.
Głowa św. Jana Chrzciciela, tempera na desce dębowej, XVII wiek, malarz nieokreślony, choć obraz sygnowany na krawędzi „Michael”.
Malowidło niewystawiane i niepublikowane.
Taki wisielczy humor mnie dopadł i tylko mam nadzieję, że nie zostanie potraktowany, jak ikonoklazm.
Głowa św. Jana Chrzciciela, tempera na desce dębowej, XVII wiek, malarz nieokreślony, choć obraz sygnowany na krawędzi „Michael”.
Malowidło niewystawiane i niepublikowane.
Taki wisielczy humor mnie dopadł i tylko mam nadzieję, że nie zostanie potraktowany, jak ikonoklazm.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.