słowo przeciw słowu
wygra to o większej ilości sylab
dlatego nadam ci najdłuższe imię jakie znam
wyżej urodzeni boleśniej upadają
a ty będziesz twardo stąpać po ziemi
starannie omijając ślimaki i mrówki nauczysz się
że wszystko ma tu swoje miejsce
i kamień i kłos
a chleb najbardziej smakuje po ciężkiej pracy
i kiedy głód nie pozwala już zasnąć
nie szybuj zbyt wysoko
są linie wysokiego napięcia i trakcje kolejowe
tak łatwo spopielić marzenia
prostuj plecy nim wyrośnie ci garb
zdążysz znienawidzić i pokochać
przekląć życie później śmierć
jak w otwarty bok wsuniesz dłoń
w wyrwę o tam w chmurach
to anioł czy ptak
wije gniazdo w burzy
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
do nienarodzonej
- biegnąca po fali
- Posty: 2574
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
do nienarodzonej
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- tabakiera
- Posty: 5013
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
do nienarodzonej
Trudny, dydaktyzujący temat.
Poruszany przy każdej możliwej okazji.
Jak już nie ma się o co kłócić, kłócimy się o aborcję, bo na tym znają się wszyscy.
Słaby tytuł i przegadanie.
Język współczesny pomieszany z tym, którego używały nasze babcie.
Kto dziś mówi "stąpać"?
No i ten chleb po ciężkiej pracy, wyświechtany do bólu jak spopielone marzenia.
Szału nie ma, czuć mękę tworzenia.

Poruszany przy każdej możliwej okazji.
Jak już nie ma się o co kłócić, kłócimy się o aborcję, bo na tym znają się wszyscy.
Słaby tytuł i przegadanie.
Język współczesny pomieszany z tym, którego używały nasze babcie.
Kto dziś mówi "stąpać"?
No i ten chleb po ciężkiej pracy, wyświechtany do bólu jak spopielone marzenia.
Szału nie ma, czuć mękę tworzenia.

- biegnąca po fali
- Posty: 2574
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
do nienarodzonej
To nie o aborcji, tab. Ale co tam kto wyczyta. Melduję, że męki żadnej nie odczuwałam. Może czytelnik 
A "stąpać", to słowo powszechnie używane. Przynajmniej u mnie.
Dzięki.

A "stąpać", to słowo powszechnie używane. Przynajmniej u mnie.
Dzięki.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- eka
- Posty: 18301
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
do nienarodzonej
Dla mnie wiersz się dobrze broni treścią pierwszej i ostatniej strofy.
Nienarodzona poezja, długo pisana. Imię... mnożące się sylaby wygrają z kimś tworzącym miniatury?
Poezja albo wyrażana w niej miłość.
Jakby nie było, ta in spe bohaterka jest konsekwentnie uosabiana.
Ma być osobą... a może jest planowaną dziewczynką?
Chociaż to, co wiersz zawiera poza klamrą, w środku, bardzo ściąga jej istnienie na ziemię.
Może wiersz jest jednak tęsknotą za realnym macierzyństwem? Przyszła mama wie jak uchronić córkę przed zawodem, jak wychować na wrażliwego człowieka, takiego który będzie wiedział więcej od niej(czekanie na odpowiedź w finale).
Treść (i po trosze styl) strofek, poza pierwszą i ostatnią, skojarzyła mi się ze słynną Dezyderatą Ehrmanna.
Max generalizuje przesłanie, Ewa zawęża do jednej postaci... ale czy chodzi o realne dziecko, czy jednak duchowe dziecko - nie wiem.
I dobrze:)

Konkurowanie w słowach podsuwa mi pisarskie pole zmagań. Kim jest, a właściwie dopiero będzie, dopiero się narodzi, tytułowa ona? W epice sylaby nie są istotne, dramat jest rodzaju męskiego, trop prowadzi do liryki.biegnąca po fali pisze: ↑20 cze 2020, 23:14słowo przeciw słowu
wygra to o większej ilości sylab
dlatego nadam ci najdłuższe imię jakie znam
Nienarodzona poezja, długo pisana. Imię... mnożące się sylaby wygrają z kimś tworzącym miniatury?
Poezja albo wyrażana w niej miłość.
Jakby nie było, ta in spe bohaterka jest konsekwentnie uosabiana.
Ma być osobą... a może jest planowaną dziewczynką?
Finalne pytanie postawione nienarodzonej wskazuje, że istnienie Onej jest z innej półki. Metaforycznej.biegnąca po fali pisze: ↑20 cze 2020, 23:14jak w otwarty bok wsuniesz dłoń
w wyrwę o tam w chmurach
to anioł czy ptak
wije gniazdo w burzy
Chociaż to, co wiersz zawiera poza klamrą, w środku, bardzo ściąga jej istnienie na ziemię.
Może wiersz jest jednak tęsknotą za realnym macierzyństwem? Przyszła mama wie jak uchronić córkę przed zawodem, jak wychować na wrażliwego człowieka, takiego który będzie wiedział więcej od niej(czekanie na odpowiedź w finale).
Treść (i po trosze styl) strofek, poza pierwszą i ostatnią, skojarzyła mi się ze słynną Dezyderatą Ehrmanna.
Max generalizuje przesłanie, Ewa zawęża do jednej postaci... ale czy chodzi o realne dziecko, czy jednak duchowe dziecko - nie wiem.
I dobrze:)

-
- Posty: 262
- Rejestracja: 23 kwie 2020, 14:14
do nienarodzonej
Wiersz opisuje potrzebne zasady , które należy przekazywać dzieciom w trakcie ich wychowywania. Także mówi o zachowaniu pokory w życiu, to jest też bardzo ważna rzecz.Tylko słowa o liniach wysokiego napięcia i trakcjach kolejowych, moim zdaniem trochę psują całość i to bym zmienił.
Do mnie jak najbardziej ten wiersz przemawia.
Pozdrawiam
Do mnie jak najbardziej ten wiersz przemawia.
Pozdrawiam

-
- Posty: 6589
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
do nienarodzonej
Ja mam wrażenie, że mowa tu jest o jakiejś realnej osobie - potencjalnej córce
o której Pilka wiersza czyni wyobrażenia, próbuje jakby na zaś
przekazać jej swoją mądrość i nakreślić jakby - lepszą niż swoją własną
ścieżkę życiową. Ciekawe, chociaż mam wrażenie, że wiersz
operuje na zbyt wysokim poziomie ogólności. Pozdrawiam.
o której Pilka wiersza czyni wyobrażenia, próbuje jakby na zaś
przekazać jej swoją mądrość i nakreślić jakby - lepszą niż swoją własną
ścieżkę życiową. Ciekawe, chociaż mam wrażenie, że wiersz
operuje na zbyt wysokim poziomie ogólności. Pozdrawiam.
- biegnąca po fali
- Posty: 2574
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
do nienarodzonej
eko, elko, Alku, Wszeborze - dziękuję za poświęcony czas i próby rozkminienia tekstu. W wierszu zwracałam się do córki, której nigdy nie będę mieć. Nie to żebym jakoś rozpoczała z tego powodu. Biorę życie jakie jest. Ale lubię sobie czasem powyobrażać jakie by było to moje dzieciątko... i jaką matką byłabym ja.
Pozdrawiam
Pozdrawiam

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka