upał taki i susza
wielomiesięczna męcząca
wr teatrze dramatycznym wystawiają życie
ptaki spadają z nieba
jak odcinane scyzorykiem rekwizyty
szczęściarze siedzą przy drzwiach
opadająca kurtyna będzie sygnałem do ucieczki
plan ewakuacji omówimy w przerwie
na papierosa szybki seks
w toalecie wygładzimy ubrania i włosy
ja zapnę się pod szyję
później ominę łukiem automat z napojami
choć przecież upał i susza taka
latarnie zapalają się jedna od drugiej
przy zbiegu ulic to już prawdziwy pożar
łuna jeszcze długo powisi nad głową
dziura w poszyciu
mówią że ozonowa ale nikomu już nie wierzę
nie powierzam ognia
niedopałki z ust przenoszę do akwarium
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
ze spłowiałego afisza
- biegnąca po fali
- Posty: 2583
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
ze spłowiałego afisza
Ostatnio zmieniony 13 cze 2018, 22:28 przez biegnąca po fali, łącznie zmieniany 4 razy.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- Lucile
- Posty: 4873
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
sprawowanie pieczy
biegnąca po fali pisze: ↑11 cze 2018, 23:33więc upał i susza taka
latarnie zapalają się jedna od drugiej
przy zbiegu ulic to już prawdziwy pożar
łuna jeszcze długo powisi nad głową
dziura w poszyciu
mówią że ozonowa ale nikomu już nie wierzę
nie powierzam ognia
Wiersz ewoluował, począwszy od tytułu. Mnie zadawała powyższa strofa; ładnie, z wyczuciem naszkicowany, wieloznaczny obraz.
Pozdrawiam
L
- eka
- Posty: 18444
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
sprawowanie pieczy
upał taki i wielomiesięczna susza
w teatrze dramatycznym wystawiają życie
ptaki spadają z nieba
jak odcinane scyzorykiem rekwizyty
szczęśliwi siedzą przy drzwiach
opadająca kurtyna będzie sygnałem do ucieczki
plan ewakuacji omówimy w przerwie na papierosa szybki seks
w toalecie wygładzimy ubrania i włosy
zapnę się pod szyję
i ominę łukiem automat z napojami
choć przecież upał i susza taka
latarnie zapalają się jedna od drugiej
przy zbiegu ulic to już prawdziwy pożar
łuna jeszcze długo powisi nad głową
dziura w poszyciu
mówią że ozonowa ale nikomu już nie wierzę
nie powierzam ognia
niedopałki z ust przenoszę do akwarium
___________
Ma świetne frazy ten wiersz. Jestem pod wrażeniem i wpisanej emocji, jak i warsztatu. Powyżej to, co bym w nim ewentualnie poprzestawiała, gdyż sądzę Ewo, że w ten sposób staje się bardziej spójny. I odcięłabym 2 ostatnie wersy, bo ten z akwarium akurat bez nich ma o wiele większą siłę rażenia.

w teatrze dramatycznym wystawiają życie
ptaki spadają z nieba
jak odcinane scyzorykiem rekwizyty
szczęśliwi siedzą przy drzwiach
opadająca kurtyna będzie sygnałem do ucieczki
plan ewakuacji omówimy w przerwie na papierosa szybki seks
w toalecie wygładzimy ubrania i włosy
zapnę się pod szyję
i ominę łukiem automat z napojami
choć przecież upał i susza taka
latarnie zapalają się jedna od drugiej
przy zbiegu ulic to już prawdziwy pożar
łuna jeszcze długo powisi nad głową
dziura w poszyciu
mówią że ozonowa ale nikomu już nie wierzę
nie powierzam ognia
niedopałki z ust przenoszę do akwarium
___________
Ma świetne frazy ten wiersz. Jestem pod wrażeniem i wpisanej emocji, jak i warsztatu. Powyżej to, co bym w nim ewentualnie poprzestawiała, gdyż sądzę Ewo, że w ten sposób staje się bardziej spójny. I odcięłabym 2 ostatnie wersy, bo ten z akwarium akurat bez nich ma o wiele większą siłę rażenia.

- biegnąca po fali
- Posty: 2583
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
sprawowanie pieczy
Mam problem z tym wierszem. Zmieniam i zmieniam... I ciągle coś mi nie gra.
Twoja propozycja jest bardzo ciekawa, choć nie ze wszystkim się zgadzam;)
Ale chodzi o drobiazgi, więc...
Gdyby odciąć ostatnie wersy, to może warto by je było wykorzystać w tytule.
Choćby ostatni. "Ze spłowiałego afisza". Hmmm...
Dziękuję, Ewo:)

Twoja propozycja jest bardzo ciekawa, choć nie ze wszystkim się zgadzam;)
Ale chodzi o drobiazgi, więc...
Gdyby odciąć ostatnie wersy, to może warto by je było wykorzystać w tytule.
Choćby ostatni. "Ze spłowiałego afisza". Hmmm...
Dziękuję, Ewo:)


i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
sprawowanie pieczy
Bardzo udany, spójny, z wyczuciem pisany wiersz. Tylko tytuł jakoś mi nie leży...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- biegnąca po fali
- Posty: 2583
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
ze spłowiałego afisza
Marcinie - tytuł już zmieniony. Dzięki:)



i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka