Latem dużo łatwiej przeoczyć krótką i wstydliwą
ciemność, która chrzęści za oknem pancerzykami
chrabąszczy. Batalia o rękę Kaliny zakończona
powszechnym brataniem, choć trup ścielił się
gęsto i lament białogłów rozszedł głębokim echem.
Wystarczy, że pstrykniesz palcami, zaszeleszczą
blaszki paznokci i zlecą się służki poduchy z mchu
sprawiać, pierze tłoczyć w granatowe kołdry.
Daj mi jeszcze dospać kochana, a pewnie zdołam
zobaczyć gdzie się kończysz; szczodra, zaranna
o jeden tylko oddech młodsza od wiatru. Przypłyniesz
z rzewnym smykiem romancy; później, jakbyś nigdy
wcześniej nie śniła, w wilgotne spojówki włożysz zielony
liszaj. A ty, belko, wypadniesz mi z oka, położę na tobie
chleb i będę jak ci, co mąką stroją świąteczne bochny.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Z niejednego pieca
- Lucile
- Posty: 4857
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Z niejednego pieca
Dawno nie czytałam na naszym pięterko tak dobrego wiersza. Znalazłam w nim wszystko to co lubię, a przede wszystkim harmonię zgrabnie ułożonych wersów, płynących łagodnie, choć prawie namacalnie dotykających tkliwych nut drzemiących gdzieś głęboko w sercu.
Szczęśliwą powinna być wybranka, która stała się podmiotem i jądrem tego subtelnego liryku- erotyku, gdzie wiosenne burze uczuć i namiętności przerodziły się w dojrzale, pełne zachwytów spełnienia lato.
Wg mnie, każdy wers na swoim miejscu, może tylko trochę razi ten "zielony liszaj", bowiem wprowadził mi dysonans i zgrzyt, ale może to zamierzone?
Wiersz ze wszech miar wart polecenia na pierwszą stronę. Gdyby przywrócić plebiscyty na najlepsze wiersze miesiąca - to mój typ numer jeden.
Serdecznie gratuluję Ci Alku takiego pisania, pozdrawiam
L
Szczęśliwą powinna być wybranka, która stała się podmiotem i jądrem tego subtelnego liryku- erotyku, gdzie wiosenne burze uczuć i namiętności przerodziły się w dojrzale, pełne zachwytów spełnienia lato.
Wg mnie, każdy wers na swoim miejscu, może tylko trochę razi ten "zielony liszaj", bowiem wprowadził mi dysonans i zgrzyt, ale może to zamierzone?
Wiersz ze wszech miar wart polecenia na pierwszą stronę. Gdyby przywrócić plebiscyty na najlepsze wiersze miesiąca - to mój typ numer jeden.
Serdecznie gratuluję Ci Alku takiego pisania, pozdrawiam
L
- em_
- Posty: 2467
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Płeć:
Z niejednego pieca
Podpisuję się pod przedmówczyniami :-) całą sobą
bravo ;-)
bravo ;-)
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- anastazja
- Posty: 6193
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Płeć:
Z niejednego pieca
Przepiękne obrazy i ten liryzm u Ciebie, eh perełka. 

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 6589
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Z niejednego pieca
No, ja akurat dysonanse i zgrzyty, lubię, dysharmonia potrafi wprowadzić ciekawy ferment...
Fajnie, że się Wam podoba. Dzięki i pozdrawiam
Fajnie, że się Wam podoba. Dzięki i pozdrawiam

- biegnąca po fali
- Posty: 2574
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Z niejednego pieca
Alka rzeczywiście można znielubic. Tylko po co? Lepiej nakarmić duszę piękną poezją.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
-
- Posty: 6589
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Z niejednego pieca
A tam, Ewo, zaraz byś mnie miała znielubić. Nie wierzę 
