Jak odejść?

Wiadomość

WHITE RAVEN · #1 Post autor: **WHITE RAVEN** » 02 mar 2020, 19:06

ciągle pisze ostatnie wiersze
zawsze wiatr mi patrzy w oczy
miłość to flanka rozkoszy
zakryta miodem i latem

wyrzucam gorące wspomnienia
aby nie smucić ciała
kloszem głowę zasłaniam
owijam bandarzem krągłości
aby kształty oślepły

czemu odejść nie mogę
tam gdzie matrii nie trzeba

#2 Post autor: **lczerwosz** » 03 mar 2020, 08:39

Problem odchodzenia jest w istocie osobisty, chociaż dotyczyć ma, z zamiaru, relacji z innymi. Jeśli by tych relacji nie było, to nie mówiło by się odchodzę, tylko przechodzę (w inne miejsce). A tak to, toś jeszcze powinien uczestniczyć w moim (twoim) odejściu i powinien to odczuć, zauważyć przynajmniej. Inaczej odchodzenie jest nic nie warte. Niepotrzebny szum tylko.Każdy potrzebuje miłości, przynajmniej kogoś, kto wspomni, zatęskni. Czy jesteśmy skazani na samozaspokajanie się w tej także kwestii?

#3 Post autor: **tabakiera** » 03 mar 2020, 21:27

Jeśli ja, to "piszę", nie "pisze".
Katastroficzny obraz psychiki człowieczej.

#4 Post autor: **Lucile** » 05 mar 2020, 11:56

WHITE RAVEN pisze: ↑
02 mar 2020, 19:06
czemu odejść nie mogę
tam gdzie matrii nie trzeba

zastanawiam się, czy to tylko brak literki e w słowie "materia", a może chodzi o matrix? Nie wiem. I to i to pasuje, ale "matrii" - nie rozumiem. Wprawdzie google informuje mnie o filmie hiszpańskim z 2017 roku, pt. "Matria", ale z pewnością nie o to chodzi.

bols · #5 Post autor: **bols** » 13 mar 2020, 23:45

BANDAŻEM, bandażem, proszę Państwa Poetów!

#6 Post autor: **tabakiera** » 13 mar 2020, 23:51

bols pisze: ↑
13 mar 2020, 23:45
BANDAŻEM, bandażem, proszę Państwa Poetów!