Wskazy

[Marcin Sztelak]

Droga:

Wszystkie grzechy, które moje są
trzymam w albumie,
pośród nigdy nie zrobionych zdjęć
z naszego życia.

Dryfuję pośród snów, na szczęście
zaciskając dłonie w pięści.
Nocna modlitwa niedochodząca
do skutku.

Rozdroża:

Stojąc w połowie drogi
wciąż się uczę nie żałować,
dla niepoznaki bijąc w piersi.

Nieswoje, lecz szczerze, na ile
pozwala specyficzna konstrukcja
winny – winna.

Jednak dla ogółu myślących
na wprost: mea culpa, itd.

[marta zoja]

Marcinie zazdroszczę tych słów poskładanych w wiersze. Pozdrawiam mz.

[Alek Osiński]

Pierwsza cząstka - dobra, ale w drugiej jakby zabrakło pomysłu
itd - to jednak słaby koniec dla wiersza, nawet uwzględniając jego podtekst... ; )

Pozdrawiam

[Hosanna]

według mnie tu opisana jest madrość w godzeniu sprzeczności czyli mądrość życia

niektóre zdjęcia miłość i szacunek pragną czcić pamięcią ale równocześnie NIE umieszczać we wspólnym rodzinnym albumie

w kwestii godzenia sprzeczności
są dwie metody raz tak tak raz inaczej
lub druga jedną ręka jednią jedno a równocześnie drugą drugie

trzeba mieć poczucie winy i go nie mieć