kim jestem, czasami tylko tracę równowagę,
wyłapuję obrazy drewnianych domów i odkrywam,
że czas się przygarbił, jakby był coraz cięższy.
Nocą śnią mi się dalekie miasta, białe ściany,
obce twarze. Dni zapadają się głębiej i świecą jak oczy kotów.
Słychać jeszcze szum skrzydeł po czarnych krukach, kawkach.
Szykuję się do drogi, zacieram słowa, godziny zwiewa wiatr,
zostają tylko kamyczki, białe jak sól ziemi. Jałowa ziemia
przyjmuje wszystko i zastyga w oku brunatnym marszem.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Jeszcze wiem
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Jeszcze wiem
Droga ze świata, powolne przygotowania, zacieranie śladów specjanie, czy mimowolnie wskutek zaników pamięci? Wachanie?
Jedno słowo chyba źle dobrane - brunatny. Ten kolor ma szczególną konotację i jeśli miałby nieść ze sobą doświadczenia nazizmu, to cały wiersz powinien przygotować czytelnika do takiej puenty, a jest na inny temat. W takim razie do wymiany to słowo.
Jedno słowo chyba źle dobrane - brunatny. Ten kolor ma szczególną konotację i jeśli miałby nieść ze sobą doświadczenia nazizmu, to cały wiersz powinien przygotować czytelnika do takiej puenty, a jest na inny temat. W takim razie do wymiany to słowo.
-
- Posty: 1860
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Jeszcze wiem
wiersze o odchodzeniu w śmierć przed okres brunatny wydają mi się wiarygodne
jaśnieją tylko sny o białych ścianach
i nie tyle wydarzenia dni ile same dni (jeszcze ) jaśnieją ale bezrozumnie instynktownie jak koty
jakoś spodobało mi się to odchodzenie
chciałabym przed śmiercią zgapić się na nią
nie jak wojownik
raczej jak widz zafascynowany ostatnim może najważniejszym aktem
jaśnieją tylko sny o białych ścianach
i nie tyle wydarzenia dni ile same dni (jeszcze ) jaśnieją ale bezrozumnie instynktownie jak koty
jakoś spodobało mi się to odchodzenie
chciałabym przed śmiercią zgapić się na nią
nie jak wojownik
raczej jak widz zafascynowany ostatnim może najważniejszym aktem
-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Jeszcze wiem
Dokładnie z każdym dniem odchodzimy, coraz dalej, znaczy bliżej...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.