• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    [email protected]
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

MIASTO. WYSPA. STATEK.

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Karma
Posty: 1154
Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20

MIASTO. WYSPA. STATEK.

#1 Post autor: Karma » 28 lis 2019, 11:05

To musiało być wtedy, kiedy spotkały się nasze palce. Twój najmniejszy i mój. Przeciwnie.
Niby przypadkiem ocierające się o siebie, kiedy akurat oboje stoimy twardo na ziemi, a z okien spoglądają na nas rozsłonecznione liście. Roześmiane tym blaskiem, kiedy otwierasz usta a ja spijam z nich żart, jakbym mieszkał do tej pory na pustyni, a ten był kroplą w morzu. Więc też się uśmiecham.



Znowu go nie ma.
Wlazł za szafę i pewnie
przegryza pająki jak taśmę.
Poskleja ci buty w watę,
Pajęczyn wystarczy na was oboje.
I miasto

i wyspę.

I statek.

Którym dosięgnie go prowiant,
bo znowu go nie ma, a gdy tak znika,
lubi gorącą herbatę.
Przytykać usta do srebrnych łyżeczek,
sprawdzać powierzchnię językiem.
A nawet wydrapać alfabet morse'a,
bo gubi go bliskość, a jeśliby został,

to tylko latem.



Po nodze biegają mi mrówki. Rozedrgają się potem na tułów i dłonie. Z nadgarstków wyrosną drewniane liny, a potem powiążą nas jak magnez. Przytwierdzą do siebie tak mocno, że nie zechcę już nigdy ich zerwać.

W podłodze mieszkają ptaki.
Od czasu do czasu znajduję piórko
i przyozdabiam nim okna,
przez które zaglądają do środka szkielety budynków.

Dziergam im sukienki, żeby nie przemarzły zbytnio,
skoro za rogiem termometr wskazuje wyraźnie,
że nie tędy droga.
A spod podłóg dobiegają mnie trele.

Są tak ciepłe, że odruchowo kładę się tam,
gdzie wypukłość w drewnie pozwala mieć chociażby pomysł,
że za chwilkę zadzwonisz i staniesz się kiełkiem.

Zapuszczę korzenie głębiej, niż sięgnąłby sam wszechświat, gdyby akurat zapragnął zagrzać miejsca na herbatę. Na dom, samochód i dwoje dzieci.

Rozświetlają mnie milimetrowe eksplozje,
każda z nich jest lepka i mieści się w kropli.
Osiadają na rękach, drażniąc podświadomie
aż skrzepną, zetną się w sznurek.

Pełno go na drzewach, trawa skrzy się szumem,
jakby ktoś próbował mnie dośpiewać i uległ,
więc mogę się tylko rozsypać.
Zamieszkać w szczelinach, między kamieniami
wrastając stopniowo w ich chłód.
Aż rozprysną się, na kształt baniek mydlanych.
A ty je pozbierasz spod stóp.


Bo to musiało być wtedy, kiedy świat się w końcu zazielenił aż tak, że zorze polarne straciły kolor i stały się tylko martwe. W odcieniach i świetle księżyca, przyrzekaliśmy sobie lato, jako wieczność. Potrafiłem godzinami opowiadać tę samą larwę, z której potem wyrosną motyle. Porozbiegają się po całym świecie, bo odtąd tym będzie dla mnie każdy twój skrawek. Każda możliwość, że kiedyś jeszcze spotkamy się pod stołem, palcami.

Na pokład wtargnęły już wodorosty.
Oplotły kadłub - po łokcie -
i nadal rosną.
Mogę co najwyżej drapać stopami,
ratować się skokiem - do wody -
lub w bezmiar szaleństwa
co na jedno wychodzi.

Choć podzielone, niczego nie zmniejsza.

Rozkładam więc dłonie ku słońcu,
na wzór kwiatków, o których pamiętam
że były zielone jeszcze zanim
zdążyłem się rozbić.
Rozpętać, zmieniając temperaturę,
w pokojach większych niż szafa i metraż,

i most, po którym biegniesz.


Jak wtedy, kiedy nawet się przecież nie znaliśmy, a wystarczył dotyk, jako impuls wzrostu.
Miłość, jako żniwo.

Nietknięta.





Październik/Listopad 2019.
Dedykowany.
Jagoda Mornacka.

Alek Osiński
Posty: 6589
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

MIASTO. WYSPA. STATEK.

#2 Post autor: Alek Osiński » 02 gru 2019, 15:58

Ależ Odyseja. Mimo przygód i niepowodzeń, wreszcie przecież dociera się do Itaki ; )
Mnie najbardziej druga część kręci.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Karma
Posty: 1154
Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20

MIASTO. WYSPA. STATEK.

#3 Post autor: Karma » 02 gru 2019, 18:56

Ktora to druga?

Skoro nietknieta, to nigdzie nie dociera :)
Jagoda Mornacka.

Marcin Sztelak
Posty: 5196
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

MIASTO. WYSPA. STATEK.

#4 Post autor: Marcin Sztelak » 07 gru 2019, 19:34

Prawie poemat, ale bardzo dobrze się czyta. Brawo.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Karma
Posty: 1154
Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20

MIASTO. WYSPA. STATEK.

#5 Post autor: Karma » 10 gru 2019, 23:39

Dzięki, Imiennik.
Jagoda Mornacka.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Posty: 9449
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51

MIASTO. WYSPA. STATEK.

#6 Post autor: lczerwosz » 02 lut 2020, 15:37

Zachęcam do komentowania utworów innych użytkowników
Zachęcam też do korzystania z linku "Aktywne tematy"
o tu: search.php?search_id=active_topics

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”