Ponieważ padło słowo trupizm i zaraz turpizm, zainteresowałem się, czy wiesz ten jest przejawem jakiego protestu, buntu, negacji rzeczywistości. Teoretycznie to rozmowa ze Stwórcą, któremu Podmiot Liryczny żali się właściwie na swój biedny los pośród smrodów chemicznych (w tym biologicznych) i eufemicznych, a w tym mogą być zawarte i smrodki dydaktyczne.tabakiera pisze: ↑26 paź 2019, 20:03powiedz mi dobry panie jak to jest możliwe
że na łajnie świat stoi że bez tego łajna
nie ma zboża ni chleba ni brukwi
ni gruli
i w związku z powyższejszym każdy tu wydala
i oddaje bez żalu wszystkie swoje smrody
których więcej jest niźli zbytecznej mądrości
balast ten bowiem wiedzie do zastanowienia
do wyciągnięcia wniosków gorszych niźli smogi
oraz prowadzi do krnąbrnej riposty
że człowiek jest zmiksowanym wypierdkiem boskości
i wybacz że zawstydzam bezwstydnie o panie
- na obraz i podobieństwo twoje wypróżnionym
Najgorszym się widzi smród mądrości, na co się PL-ka wprawdzie nie użala, ale ja to wyczuwam, swoim czułym nosem. Dobrze, iż mało sie imam wąchania tu i tam, i nie zatkał mi się przeto, ale czuję już pismo swym nosem.
Więc typowy donosik tu mamy, bezpośrednio do Najwyższego, czyli za granicę, to jest z pominięciem instancji konstytucyjnej. A przecież każdemu śmierdzieć wolno według jego woli. Nikt tego nie neguje. I większość śmierdzi w swoim prawie, nawet, gdyby mniejszość chciała im odmówić prawa do śmierdzenia po większościowemu. Celowo nie omawiam procesu jedzenia i wydalania, bo już to mi spowszedniało. Mówmy o rzeczach wzniosłych.
Zatem, mało tego, większość ma prawo dyktować modę na swoiste śmierdzenie, co nie oznacza, że inaczej śmierdzieć już nie wolno, byle nie ostentacyjnie, z obrazą publiczną i zgorszeniem. Marsze śmierdzieli są tego dobrym przykładem. A i tak jest lepiej, niż by być mogło i kiedyś bywało, śmierdzieli nie polewają wodą, co by się przeziębili i jeszcze umarli.
A gwoli sprawiedliwości, każdy śmierdziel ma swoją świątynię smrodu i tam niech sobie zapachów zażywa, choć jeszcze elektronika nie transmituje smrodu, tylko obraz i dźwięk. A większość śmierdzieli ma prawo do większej świątyni o zasięgu ogólnokrajowym i mogą śmierdzieć na kilku kanałach. Jak się komuś nie podoba smród swojski, niech za morza rusza niuchać, ciekawe jak długo wytrzyma smród zagraniczny. To jest mój śmierdzący manifest.