Piszą o miłości
a nie potrafią kochać
upiększają świat
nie widząc piękna
w słowach wrażliwi
czynem skrajnie bezduszni
płaczą między wersami
z szyderczym uśmiechem
widzą tylko własne wiersze
kochają się sami ze sobą
fałszują myślami oszukując
nieświadomych czytelników
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Fałszywi poeci
- Toyer
- Posty: 1440
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 17:44
- Płeć:
Fałszywi poeci
Ostatnio zmieniony 22 sie 2019, 19:03 przez Toyer, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1860
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Fałszywi poeci
Bardzo rozumiem o czym piszesz
Pamiętam z jakim zdumieniem odkrywałam że ludzie w sztuce sublimują to czego im brak.
Najpiękniej o moralności i cnocie pisz Seneka który był przesiąknięty korupcją
o miłości Tetmajer który znał tylko pożądanie
o wrażliwości Preisner który kawał chama
wrażliwość najpierw ujawnia się jako samo-wrażliwość i często na tym kończy, empatia i wgląd w innych to wyższy stopień
chce jednak dodać że według mojej koncepcji poeta (czy inny artysta) moze się jak uczeń uczyć z własnej sztuki
Byle nie uwierzył że jak napisze wiersz o miłości to znaczy że potrafi kochać.
On musi być nauczycielem samego siebie
a nawet jeśli NIE odczyta i posłucha własnego przekazu/natchnienia - to jeszcze nie znaczy że inni tego nie zrobią
może staną się lepszymi niż on
natchnienie ma w sobie cos świętego
nie jest tylko oszustwem , nawet jeśli piszący tego nie stosuje
co o tym sadzisz ?
Pamiętam z jakim zdumieniem odkrywałam że ludzie w sztuce sublimują to czego im brak.
Najpiękniej o moralności i cnocie pisz Seneka który był przesiąknięty korupcją
o miłości Tetmajer który znał tylko pożądanie
o wrażliwości Preisner który kawał chama
wrażliwość najpierw ujawnia się jako samo-wrażliwość i często na tym kończy, empatia i wgląd w innych to wyższy stopień
chce jednak dodać że według mojej koncepcji poeta (czy inny artysta) moze się jak uczeń uczyć z własnej sztuki
Byle nie uwierzył że jak napisze wiersz o miłości to znaczy że potrafi kochać.
On musi być nauczycielem samego siebie
a nawet jeśli NIE odczyta i posłucha własnego przekazu/natchnienia - to jeszcze nie znaczy że inni tego nie zrobią
może staną się lepszymi niż on
natchnienie ma w sobie cos świętego
nie jest tylko oszustwem , nawet jeśli piszący tego nie stosuje
co o tym sadzisz ?
- Toyer
- Posty: 1440
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 17:44
- Płeć:
Fałszywi poeci
Zgadzam się z Tobą, z tym samokształceniem oraz z tym, że można wykształcić coś u kogoś, samemu tego nie doświadczając. Ale myślę, że to trochę taki oszukiwanie samego siebie, owszem takie oszustwa też są potrzebne i jeżeli nie dadzą one nauki dla siebie to mogą nauczyć czegoś innych. Uważam jednak, że empatia w tym "fachu" powinna być podstawą, ale piszesz, ze to wyższy stopień - szkoda, że spora część nie potrafi go osiągnąć
- Toyer
- Posty: 1440
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 17:44
- Płeć:
Fałszywi poeci
Na to pytanie odpowiedziała już po części Hosanna w pierwszym komentarzu.elka pisze: ↑22 sie 2019, 13:05Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić, co masz na myśli pisząc ''fałszywi poeci''. Czy, żeby pisać o wojnie, koniecznie trzeba ją przeżyć, a może wystarczy poczytać prozę, którą wydano na ten temat, zobaczyć obraz namalowany z pola walki, a może porozmawiać z kimś, kto brał w niej czynny udział?
Właśnie taki nieczuły głaz, może być przykładem fałszywego poety. Przykład z dzisiaj, ktoś pisze o walce z niepełnosprawnością a komentujący kwituje go jednym negatywnym słowem. I zwraca się do autora a nie do jego tekstu... Takich przykłady można mnożyć, jest ich bardzo wiele - niestetyelka pisze: ↑22 sie 2019, 13:05Wydaje mi się, że piszemy z obserwacji, nie tylko siebie, bo wtedy po kilku wierszach, czytelnicy mieliby dość tej tyrady, ale przede wszystkim z obserwacji - ludzi. Czasami jest to para staruszków, którzy w parku trzymają się za ręce. Kogo nie wzruszy taka scena? Chyba tylko głaz pozostanie nieczuły...
Ja nie mam nic przeciwko krytyce, myślę nawet że, ona mi często pomaga. Ale nie lubię krytyki, która nic nie wyjaśnia zamkniętej w jednym zdaniu - typu grafomania, a już pisanie, że ktoś nie potrafi pisać i żeby w ogóle lepiej tego nie robił, moim zdaniem jest nie do zaakceptowania. Tak samo traktowanie ludzi z góry na zasadzie, patrzcie jaki jestem wspaniały a wy nic nie potraficie.
To jest przykład dobrej krytyki i w pełni ją akceptuję .
Nie do końca zrozumiałaś moje przesłanie, teraz jesteś osobą komentującą, chociaż nie ukrywam, ze mój tekst ma coś wspólnego z komentarzami. Można a nawet trzeba być szczerym komentując utwory, jednak też trzeba umieć krytykę ubierać w słowa, tak by nie przekraczać pewnej granicy, poprzez obrażanie autora personalnie. Tekst można obrazić wytknąć mu błędy, nawet powiedzieć, ze jest gniotem, ale powinno się chociaż w najmniejszym stopniu to uzasadnić. I nigdy nie nazywać autora grafomanem lub innym pejoratywnym określeniem, szczególnie jak ocenia się pierwsze napisane przez niego teksty. Nie wiem czy rozumiesz co mam na myśli... Ważna jest tylko taka krytyka z której można wynieść jakąś naukę.elka pisze: ↑22 sie 2019, 13:05Czy teraz będę fałszywa, bo nie znalazłam tu niczego, co by mnie zatrzymało na dłużej? Czy w ocenie powinnam kierować się tylko tym, jak moje słowa odbierze Autor i czy nie sprawię mu przykrości, dlatego na wszelki wypadek pochwalę? Czy wtedy nie będzie to fałszem? Czy przez tę źle pojętą miłość do ludzi, nie skrzywdzę Autora, któremu po ''cudownej'' opinii, będzie się wydawało, że nikt lepiej nie pisze? Dopiero, gdy pójdzie na inny portal, dowie się, że to są gnioty. Co wtedy o mnie pomyśli? Że jestem dobrym człowiekiem?
Nawet nie wiesz, że ważne jest dla mnie to słowo "moim zdaniem" i jak często mi tego brakuje. Są ludzie co uznają swoją krytykę czy też komentarze jak prawdę objawioną i nie dopuszczając tego, że mogą się mylić. Dodatkowo w negatywach zawsze powinno się szukać jakiś plusów, tak jak ty zauważyłaś, że dla Ciebie może tematyka jest dobra mimo nieporadności. Taki powinien być krytyk, moim zdaniem.
- Toyer
- Posty: 1440
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 17:44
- Płeć:
Fałszywi poeci
Masz rację, że powtórzenie tytułu nie jest konieczne, mam też tendencję do "zapychaczy" - słusznie wyrzuciłaś słowo nim oraz a, także mógłbym się pozbyć: swoich, są, sami - ale taki już mam styl, nie lubię zbytnio skracać myśli - może to i jest moja wada.

to "z" odnosiło się do szyderczego uśmiechu: płaczą z między wersami szyderczym uśmiechem. Ale lepiej by brzmiało płaczą między wersami z szyderczym uśmiechem. Dzięki

- Toyer
- Posty: 1440
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 17:44
- Płeć: