• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    [email protected]
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

błogosławieństwo

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
amasajahh
Posty: 53
Rejestracja: 20 mar 2014, 23:39

błogosławieństwo

#21 Post autor: amasajahh » 12 sie 2019, 21:57

elka pisze:
11 sie 2019, 10:28
To teraz już zgłupiałam... to chodzi w końcu o matkę, która zmuszała do klęczenia, czy o księdza - pedofila? A może matka była z nim w zmowie, bo ewidentnie jej wątek jest dość istotny?
lczerwosz pisze:
10 sie 2019, 23:53
Walka pokoleń, bunt przechodzi z wiekiem.


Wydaje mi się, że obecnie jest to bardziej skomplikowane, może dlatego, że związane z ''modą na sukces'', niektóre tematy wszak to - gwarantują.
Nikt nie mówi o księdzu pedofilu, chodzi o matkę i jej klerykalizm, chory, zaślepiony i zły. I o przemoc, ale o tym gdzie indziej.

Waldemar Kubas
Posty: 109
Rejestracja: 12 lis 2014, 16:19

błogosławieństwo

#22 Post autor: Waldemar Kubas » 13 sie 2019, 10:57

Amasajahh, chciałbym Ci podziękować za ostatni wpis, który rozwiewa wiele narosłych wokół wiersza nieporozumień i wątpliwości. Nie włączałem się do dyskusji, jednak cały czas śledziłem jej przebieg. Jak wiadomo, pierwsza zabrała głos Elka. Zrobiła Ci swoiste przesłuchanie, ale jego celem było dociec, co właściwie wywołało traumę, której następstwem było odsunięcie się Twojej bohaterki z wiersza od kościoła. Przypuszczam, że jesteś młodą osobą, a może wręcz bardzo młodą. Nie znam bliżej Elki, ale sądzę, że jest niewiele starsza do Ciebie. Sama mogłaś się przekonać, że Elka prowadziła przesłuchanie jak wytrawna pani psycholog i jednocześnie terapeutka, a co więcej, taka znawczyni duszy ludzkiej, która ma dobrze poukładane w głowie i można o niej powiedzieć, że jest mądra. Ty szczerze i bez wykrętów starałaś się odpowiadać na wszystkie pytania pani terapeutki, choć zrozumiałe, że niektóre z nich mogły być dla Ciebie dość krępujące. W czasie tego przesłuchania zarysował się Twój obraz jako dziewczyny mądrej i uczciwej, która, napisała swój wiersz pod wpływem chwili i którego można będzie jeszcze dopracować. Nade wszystko nie sugerowałaś, że pod zewnętrzną warstwą utworu kryją się jakieś niegodziwości. Tym bardziej nic nie wskazywało na to, że napisałaś swój wiersz na zapotrzebowanie środowisk LGBT+.

Dopiero kiedy do dyskusji włączyły się inne panie, sprawy zaczęły dryfować w niepożądanym kierunku. Sama Elka niewiele mogła już tu zrobić. Nawet wsparta przez chwilę rzeczowym głosem Leszka. Ster przejęły główne specjalistki od interpretacji. W krótkim, zaledwie na parę linijek, wierszu zaczęły się doszukiwać tylu niestworzonych rzeczy, że nawet gruba na pięćset stron powieść nie zdołałaby pomieścić tego wszystkiego. Jakże mogłoby być inaczej?! W fachowej interpretacji specjalistek zarysował się obraz rodziny zbuntowanej nastolatki, która, jako typowa polska rodzina, jest rodziną dysfunkcyjną, patologiczną. Matka katoliczka i, co więcej, obmierzła dewotka, sama w ręce księdza pedofila popycha swoją młodziutką córkę. Nawiasem mówiąc, ten pedofil w sutannie, w wyniku dogłębnych analiz naszych specjalistek, wyskoczył z wiersza niczym królik z cylindra iluzjonisty. Elka twardo stąpająca po ziemi celnie ironizowała, że ksiądz pedofil prawdopodobnie był w zmowie z wyrodną matką dziewczęcia i był najpierw jej kochankiem. Możemy się domyślać, że wyrodna matka, chcąc utrzymać względy chłodniejącego wobec niej duchownego, sama pchnęła w jego ramiona swoją młodą latorośl.

Krótko mówiąc, specjalistki od analiz ostatecznie sprowadziły interpretację wiersza na manowce. Dlatego jestem Ci wdzięczny, Amasajahh, że odcięłaś się od modnej dziś i chwytliwej, ze wszech miar kuszącej interpretacji, gdzie gdzie obraz kościoła i duchowieństwa rysuje się w tak ponurych barwach, ale jednocześnie jakże miłych całemu temu przegniłemu środowisku LGBT+ i ich sprzymierzeńcom.

Na koniec miałbym da Ciebie prośbę, Amasajahh. Spróbuj zachęcić bohaterkę swojego wartościowego wiersza do pojednania się z matką. Ona naprawdę kierowała się wyłącznie dobrem córki. Zrozumiesz to w pełni, kiedy sama będziesz miała dzieci.

Miłego dnia.

zimny grog
Posty: 831
Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:30

błogosławieństwo

#23 Post autor: zimny grog » 13 sie 2019, 12:05

amasajahh pisze:
10 sie 2019, 18:14
gdy jak z obrazu na płótnie
ten wers nie przystaje, jdm. do treści. razi nierealnością do pozostałych realnych bardzo. bez niego msz. tekst nabiera solidnej wyrazistości
a co poetka miała na myśli to ona wie najlepiej. owszem jako czytelnik i tak i owak se dopasowuję, wychodzi mi zawsze taki sam wynik. jakiegoś rewolucyjnego buntu, czy obrazoburstwa raczej trudno się doczytać. niemniej słabowitością też skażony nie jest.

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16866
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

błogosławieństwo

#24 Post autor: eka » 13 sie 2019, 13:41

Wprost nie potrafię pojąć, jak mogłam, kiedyś, dawno, nie doceniać, a nawet nie lubić Waldemara.

:kofe:

(sorry, Autorko, za off-top)

Waldemar Kubas
Posty: 109
Rejestracja: 12 lis 2014, 16:19

błogosławieństwo

#25 Post autor: Waldemar Kubas » 13 sie 2019, 14:20

Podobnie miałem, Eka, co się tyczy Twojej osoby.

:kofe:

(sorry, Autorko, za off-top)

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16866
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

błogosławieństwo

#26 Post autor: eka » 14 sie 2019, 17:33

Tolerancja rodzi nowe stany.
Fajnie, gdyby i postaciom z wiersza była dana.

Marcin Sztelak
Posty: 5184
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

błogosławieństwo

#27 Post autor: Marcin Sztelak » 17 sie 2019, 13:43

Dla mnie wiersz przejrzysty i zrozumiały. Protest przeciwko narzucaniu innym swych przekonani, a przede wszystkim dewocji, która z prawdziwą wiarą ma niewiele wspólnego. Zresztą można tą dewocję rozciągnąć i na inne "dziedziny", poza religijne.

Pozdrawiam.

Waldemar Kubas
Posty: 109
Rejestracja: 12 lis 2014, 16:19

błogosławieństwo

#28 Post autor: Waldemar Kubas » 17 sie 2019, 16:39

Wróćmy do początku. Z wiersza Amasajahh na temat relacji matka – córka wiemy jedynie tyle:

poraniłam kolana mamo
gdy jak z obrazu na płótnie
wydarłaś mnie do kościoła

Jak ktoś nie pamięta, ile z tych czterech linijek i ubogiej treści (nie mówię tego w sensie pejoratywnym) wysnuto nieuprawnionych wniosków, to niech jeszcze raz przeczyta komentarze pod wierszem. Jest tych wniosków całe mnóstwo i większość funta kłaków warta. Właśnie przez to, że są wyssane z palca, nieuprawnione. Ale oskarżenia pod adresem matki wciąż się mnożą. Część z nich Autorka wiersza uczciwie zdementowała. I za to należy się jej szacunek. Wciąż jednak pokutuje przyklejona do matki łatka, że jest dewotką i narzuca córce swoje przekonania.

Po pierwsze, wszystko o matce i córce wiemy jedynie z relacji Autorki wiersza. Stąd też do końca nie wiadomo, na ile to sprawozdanie jest obiektywne, zwłaszcza że istnieje uzasadnione podejrzenie, iż nastoletnia córka to alter ego Autorki. Po drugie, matka nie narzuca córce przekonań, a tylko ją wychowuje. Już nie wolno tego robić?! Karta LGBT+ to zabrania?!

Krótko mówiąc, pomieszanie z poplątaniem. Uleganie i przyklaskiwanie chorej ideologii idącej z Zachodu, relatywizm i permisywizm moralny, zamiast szacunku dla Kościoła i tradycyjnych wartości.

falkon

błogosławieństwo

#29 Post autor: falkon » 17 sie 2019, 18:42

Rodzice posyłające swoje dzieci np. do kom. św. biorą odpowiedzialność.
Chrzest powinien być w wieku dorosłym człowieka.
gdy osoba zrozumie, a nie jak rozumieją rodzice. itd.

Ksiądz pyta na spowiedzi dziesięciolatka;
-robiłeś brzydkie rzeczy
-tak
odpowiada.
Umawiają się, i on klecha, ze tak powiem mówi:
To nie jest grzech, jeśli robisz to z księdzem!!!!!!!!!

Zaprzeczcie, jeśli nieprawda
To są rzeczy dostępne w sieci.

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16866
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

błogosławieństwo

#30 Post autor: eka » 18 sie 2019, 10:27

No to po kolei, Waldemarze:

1.
amasajahh pisze:
10 sie 2019, 18:14
***

poraniłam kolana mamo
gdy jak z obrazu na płótnie
wydarłaś mnie
do kościoła
czy serce mi pękło bo nie mogłam klęknąć
czy pękło bo Bóg nawet nie zdołał
cię powstrzymać
2.
amasajahh pisze:
11 sie 2019, 09:52
eka pisze:
10 sie 2019, 21:48
amasajahh pisze:
10 sie 2019, 18:14
***

poraniłam kolana mamo
gdy jak z obrazu na płótnie
wydarłaś mnie


Pomysłowa, dobra metafora siły i krzywdy (zniszczony obraz, miejsce peelki)
Konstrukcja przerzucająca poranienie kolan na początek wiersza, a nie po pobycie w kościele, rodzi obraz wierzącej, klęczącej na obrazie, siłą z tej pozycji wyrywanej. Mnie to sugeruje, że wiara załamała się w kościele, o czym wiedział Bóg, bezsilny wobec klerykalizmu matki.
Dalej ta myśl ciągnie w nieuprawnione (podkreślam) podejrzenie o skrzywdzenie w murach, nawet pedofilię.

Reasumując - ciekawy wiersz, bo każe doszukiwać się motywów zapisu.
Pozdrawiam.

Właśnie o to mi chodziło i naprawdę cieszę się, że Pani to uchwyciła <3

3.
Waldemar Kubas pisze:
17 sie 2019, 16:39
Ale oskarżenia pod adresem matki wciąż się mnożą. Część z nich Autorka wiersza uczciwie zdementowała. I za to należy się jej szacunek. Wciąż jednak pokutuje przyklejona do matki łatka, że jest dewotką i narzuca córce swoje przekonania.

Może manipulujesz w dobrym celu, Waldemarze, ale prawda nie powinna ginąć nawet dla potrzeb najbardziej szlachetnego powodu. Nic co zbudowane na kłamstwie nie wyda dobrego owocu. Pozdrawiam w niedzielne przedpołudnie.

:kofe:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”