pomieszanie

[biegnąca po fali]

wielcy tego świata znowu liczą maluczkich
co trzeci liczony czuje się dotknięty
a żaden łaską pańską

wielcy liczą po łebkach wielcy się spieszą
pan zdradzi dokąd
bo nijak dojść nie mogę
przyczyn i miejsc
z których ciągną korowody

mogiły rejestry
pamięć świadków
a może

pan nie domknął snu
tego o światach skończonych
i teraz sączy się tematycznie
lub epokami
niepoliczalny tłum

który myli palec

[AS...]

https://www.youtube.com/watch?v=291sutj35Mo

nic z tego nie zrozumiesz, ale pociesz się że ja też
wyobraź sobie, że jesteś znakomitą alpinistką i zdobyłaś Mt Blanc;
spoczywasz więc na laurach uważając, że zdobyłaś najwyższy szczyt
i żyjesz w błogiej nieświadomości nie mając pojęcia
że Mt Blanc to zaledwie połowa Czomolungmy;
dlatego warto poszerzać swoją wiedzę i horyzonty
w przeciwnym razie
możemy otrzeć się o śmieszność, podobnie jak osiołek
na którym Jezus wjeżdżał do Jerozolimy;
osiołek był bowiem święcie przekonany,
że wszystkie wiwaty i hosanny są na jego cześć...

prof. Krzysztof Meissner jest człowiekiem niezwykłym;
oczywiście nie dowiesz się od niego jak pisać wiersze
ale to, o czym opowiada
to ogromny kawał świata prawdziwej poezji;

więc odwagi Ewuś
idź dalej, bo wiersz jest znakomity


pozdrowienia

[tabakiera]

Cóż, pod tak a laurką nie mam już nic do powiedzenia.
Niedobrze, jak się palce pomyli.
Zwłaszcza w tłumie.


Chcesz konkretnie, będzie konkretnie.

Tematem i wątkiem tłumu zamęczasz, ale każdy wiersz jako osobny byt jest dobry lub bardzo dobry.
Ten kawałek bardzo na tak, tylko końcówka mi nie pasuje.
Rozumiem, że palec boży.
Ale są jeszcze inne palce, których mylenie może spowodować bezimienny tłum.
Bo kto jest ojcem, jak w tłumie palec pomylony?

Mnie to zwaliło z nóg, ale mam ukierunkowaną wyobraźnię, najwyraźniej.

[biegnąca po fali]

ASie - dziękuję. Za link i opinię.

tabakiero - u mnie tylko konkretnie. Zamęczam tłumem? No może trochę... Będę to miała na uwadze przy kolejnych próbach. A z tym palcem... Chodziło mi o ten od liczenia. Nie Boży. Ale... interpretacja zawsze należy do czytelnika.

Dzięki.

[Marcin Sztelak]

Bardzo dobry, prawdziwy wiersz. Może i nie da się zrozumieć w tym pomieszaniu, lecz próbować zawsze warto.

Pozdrawiam.

[Alek Osiński]

niepoliczalny tłum

który myli palec

Hmm. Wiersz ciekawie i intrygująco poprowadzony
ale sama końcówka jakoś do mnie nie przemawia
trudno mi się w niej doszukać wartości dodanej, Ewo.

Ale poczytam jeszcze, może się rozjaśni : )

[eka]

Wiersz ciekawy, nie zdradza wiele, pokazuje jedynie lęk przed nieskończonością bytów.
Policzalność a niepoliczalność.
Lepiej być policzonym czy niedostrzeżonym.
Hm. to zależy od nas.

[biegnąca po fali]

Marcinie, Alku, Ewo - dziękuję.