• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    [email protected]
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

zawisły

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 5009
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Płeć:

zawisły

#1 Post autor: tabakiera » 16 lut 2019, 19:27

teolog jest uwięziony
w obrębie swojego obrazka

obraz choć pełen obrazy
nie może zatrzeszczeć w ramach
bo one sztywne drewniane
niemrawo wyciosane
z tego samego pierwiastka

co krzyż

więc krzyżem leży
pijany w sztok katecheta

może go wskrzesi kobieta?

kobieta błogo wstawiona
i nigdy nieupojona
niewiasta z powołaniem

być może świętą zostanie
gdy wstanie w niej z martwych poeta
by szukać w obrazie człowieka

Awatar użytkownika
eka
Posty: 18289
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

zawisły

#2 Post autor: eka » 17 lut 2019, 08:53

Gra słów - obraz pełen obrazy, krzyż (drzewo) a leżeć krzyżem. Uruchomienie obrazu li tylko w zakresie emocji - obraza) i unieruchomienie teologa oraz katechety (być może w założeniu to ta sama osoba, sytuacja możliwa ale prawdopodobnym jest również jeden byt uwięziony w obrazie, a katecheta pojawił się jako zamiennik dla potrzeby rymu). Dalej mamy kobietę błogo wstawioną - mniemam że w obrazek.
Czy katecheta (teolog) jest pijanym w sztok poetą, którego ona wskrzesi, aby znalazł w niej człowieka, a nie ikonę? Do tego potrzeba cnoty świętości, rzadkiej cechy w końcu.

Zarówno teolog jak i katecheta nie muszą być osobami duchownymi, no ale mogą.
Czyli jest możliwe, że wiersz to sytuacja potocznie zmetaforyzowana: ona dla niego nieosiągalna, niemal jak święty obrazek, a więc jej dotknąć nie mogę, stąd ich 'krzyż' i upojenie alkoholowe.

Druga możliwość - apel o uczłowieczenie, pozbawienie sacrum symboli wiary (Matka Boska), ale skąd wtedy ten umarły poeta? Pewnikiem katecheta?:)
Raczej więc opcja pierwsza.
Coś tu jeszcze mnie omija w myśleniu nad wersowanym rebusem, ale ciśnienie spada.

No tyle, wiersz mocno się stara zakręcić czytelnikiem:)

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 5009
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Płeć:

zawisły

#3 Post autor: tabakiera » 17 lut 2019, 09:36

eka pisze:
17 lut 2019, 08:53
No tyle, wiersz mocno się stara zakręcić czytelnikiem:)
Widzisz, Ewo, wiersz z lekka osobisty.
Starałam się, żeby było uniwersalnie, ale raczej ta uniwersalność kiepsko wyszła, stąd wrażenie, że stara się zakręcić.

Podpowiem - wiersz jest dedykowany pewnemu koledze, który skończył teologię i jest katechetą. Przesympatyczny, ale ma poważny problem. Aż żal.

Serdeczne dzięki, na Ciebie można liczyć.

:kofe:

Awatar użytkownika
eka
Posty: 18289
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

zawisły

#4 Post autor: eka » 17 lut 2019, 13:53

Nic więcej po Twoim wyjaśnieniu nie wydedukuję.
Kobieta - alkohol - grzech.
A jest osobą duchowną?

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 5009
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Płeć:

zawisły

#5 Post autor: tabakiera » 17 lut 2019, 17:53

No i dużo wyczytałaś.
Nie jest księdzem, jest katechetą.
Ale to nie ma większego znaczenia.

Dzięki.

Marcin Sztelak
Posty: 5196
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

zawisły

#6 Post autor: Marcin Sztelak » 17 lut 2019, 18:26

Bardzo dobry wiersz, ze świetną grą słów.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 5009
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Płeć:

zawisły

#7 Post autor: tabakiera » 17 lut 2019, 20:53

Dzięki, Marcinie.

Awatar użytkownika
Mchuszmer
Posty: 868
Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15

zawisły

#8 Post autor: Mchuszmer » 17 lut 2019, 21:33

Bardzo, bardzo, ale ja sobie tylko skopiuję swój koment z innego miejsca, bo nie był poprzedzony czytaniem innych.
Cóż, teolog przede wszystkim wierzy, w tym przypadku przyjmuję, że to wiara w swoją słabość, może winę (krzyż), w utrwalony stan rzeczy, a także w to, że kierunek, w jakim podąża życie, jest bardziej zależny od siły wyższej, niż od niego samego. Ów ciasny obrazek siebie, związany może jakoś z religijnymi schematami, może być zarówno negatywny, jak i bezkrytyczny.
Leży "pijany w sztok", więc w zasadzie wiadomo, w czym rzecz bez względu na to, czy się zna przypadek pana A. Kobieta w tym tekście to zapewne wzór babki z ambicją wyciągania beznadziejnych przypadków z dna. Puenta zdaje się dawać nadzieję, że to człowiek, nie abstrakcyjne byty, uratuje katechetę i ukaże mu człowieka w nim, a także - ona zobaczy człowieka w katechecie; poetyczna dusza, zarówno kobiety, jak i może teologa, który spojrzy szerzej.
Z drugiej jednak strony - przedostatni wers można odczytywać jako rubaszny, a więc ironiczny, gorzki, zresztą - strofa o błogo wstawionej (niezła gra słów - rozumiem, że zapatrzona) również utrzymana w tym tonie, co może sugerować niewiarę w pozytywne zakończenie.
Zawisły, oprócz rozwieszenia na krzyżu, kojarzy się też z przeciwieństwem niezawisłości, czyli zależnością.
Heh, "drewniane/niemrawo wyciosane" brzmi topornie, ale wygląda to na celowy zabieg (wyciosanie).
Ciekawy, bardzo treściwy, z pomysłem wiersz.

:rosa:
mchusz, mchusz.

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 5009
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Płeć:

zawisły

#9 Post autor: tabakiera » 17 lut 2019, 22:21

Szymku, serdeczne dzięki za rozebranie tekstu na czynniki pierwsze.
:kwiat:

Awatar użytkownika
mirek13
Posty: 1617
Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23

zawisły

#10 Post autor: mirek13 » 19 lut 2019, 11:07

Jestem zgodnie z polecajką.
Nie żałuję. Podoba mi się konstrukcja tego wiersza. Jest spójna i logiczna, a zbyt często spotykam się z "ekspertami", którzy zatrzymali się w rozwoju na klasyce podręcznikowej, a mądrzą się, że hej.
Wiersz czyta się płynnie, podział jest dostosowany do myśli autorki.
Co do treści - świat kochający dogmaty. Ba, potrzebujący ich do stworzenia sobie podbudowy. Takiej poręczy, której się kurczowo trzyma.
To faktycznie jest potrzebne, ale czy potrzebny jest kompletny bezkrytycyzm?
Fajnie, że uciekamy czasami od sztandarowych tematów poezji. Miłość, smutek, samotność itp.
I fajnie, że robisz to bez patosu i wielkich słów, więc ten motyw katechety jest w pytę.
Bardzo dorkowy. W klimacie i ironii też.
Nie czytałem komentarzy innych, więc może wyważam otwarte drzwi, ale dla mnie to bardzo dobry wiersz. :ok:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”