-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
scheda
- tabakiera
- Posty: 5009
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
scheda
powiedz mi drogi synu czy to ma znaczenie
żeś zrodzony bez ojca lub że twoim ojcem
był załóżmy zapchlony pospolicie
burek
i ten burek przy budzie z nadmurszałych desek
nie wyłożonej siankiem ani żadną szmatą
ani słomą bo słoma potrzebniejsza w butach
trząsł sobą jak osika i sikał na drogę
wytyczoną przez łańcuch dokoła ojczyzny
(podkreślę dla jasności - padającej budy)
odór psiego znaczenia zatykał mu nozdrza
oraz zniechęcał pana złodziei i dzieci
do wyciągnięcia ręki lub od biedy nogi
w celu zbliżeń mentalnych lub choćby cielesnych
nie omieszkam nadmienić – dom niemany burek
żywił się mocno wyssanymi kośćmi
podsuwanymi w starej wyżartej rdzą misce
głód wykręcał mu flaki i mroził do szpiku
aż śmierć patrząca w oczy krzyknęła - odwagi
wygryzł się burek z krótkiego żelastwa
żeby poddusić i rozerwać kurę
kokoszkę złotonioskę z wolnego wybiegu
a gdy zanurzył zębiska w jej wnętrzu
pętla na wątłej szyi zacisnęła grdykę
i zawiesili kundla dla przykładu
bowiem morderstwa i żądze są grzechem
niewybaczalnym
jak widać śmiertelnym
powiedz mi synu jakie ma znaczenie
że ojciec domniemany nie strawił kokoszy
bo został zawieszony zanim się upoił
gdy siedząc w fotelu pańci obgryzasz skrzydełka
żeś zrodzony bez ojca lub że twoim ojcem
był załóżmy zapchlony pospolicie
burek
i ten burek przy budzie z nadmurszałych desek
nie wyłożonej siankiem ani żadną szmatą
ani słomą bo słoma potrzebniejsza w butach
trząsł sobą jak osika i sikał na drogę
wytyczoną przez łańcuch dokoła ojczyzny
(podkreślę dla jasności - padającej budy)
odór psiego znaczenia zatykał mu nozdrza
oraz zniechęcał pana złodziei i dzieci
do wyciągnięcia ręki lub od biedy nogi
w celu zbliżeń mentalnych lub choćby cielesnych
nie omieszkam nadmienić – dom niemany burek
żywił się mocno wyssanymi kośćmi
podsuwanymi w starej wyżartej rdzą misce
głód wykręcał mu flaki i mroził do szpiku
aż śmierć patrząca w oczy krzyknęła - odwagi
wygryzł się burek z krótkiego żelastwa
żeby poddusić i rozerwać kurę
kokoszkę złotonioskę z wolnego wybiegu
a gdy zanurzył zębiska w jej wnętrzu
pętla na wątłej szyi zacisnęła grdykę
i zawiesili kundla dla przykładu
bowiem morderstwa i żądze są grzechem
niewybaczalnym
jak widać śmiertelnym
powiedz mi synu jakie ma znaczenie
że ojciec domniemany nie strawił kokoszy
bo został zawieszony zanim się upoił
gdy siedząc w fotelu pańci obgryzasz skrzydełka
Ostatnio zmieniony 10 lut 2019, 00:01 przez tabakiera, łącznie zmieniany 2 razy.
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
scheda
Okrutny jest świat, i wcale nie taki sprawiedliwy, jak w tej oto bajce dla grzecznych, aby dalej były grzeczne i próbowały brykać. Sprawiedliwy, żeby nie było żadnych wątpliwości! Jednym się należy, a innym nie. To po pierwsze. Po drugie, co wolno wojewodzie, to nie tobie... Skrzydełka pochodzą z hodowli przemysłowej i są potrzebne dla zrównoważonego rozwoju kraju, kupujemy je z pobudek wyższych, by inni mieli pracę, a kurczaki miały po co żyć.
- tabakiera
- Posty: 5009
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
scheda
Muszę zapytać kurczaków o ich sens i cel życia.
I po co mają skrzydełka.
Raczej nie do latania, bo to nieloty.
Ale czy wiara w misję żywienia narodów daje im sens życia?
Zapytam w noc wigilijną, Leszku.
Jak nie zapomnę i jak znajdę jakieś kurczaki w okolicy.
Dzięki z czytanie.

I po co mają skrzydełka.
Raczej nie do latania, bo to nieloty.
Ale czy wiara w misję żywienia narodów daje im sens życia?
Zapytam w noc wigilijną, Leszku.
Jak nie zapomnę i jak znajdę jakieś kurczaki w okolicy.

Dzięki z czytanie.

- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
scheda
Była podobno papuga, która swojemu właścicielowi strasznie ubliżała w wulgarnych słowach. Ten ją zamknął za karę w lodówce. Po kwadransie z lodówki dochodzi krzyk i błagania: - wypuść mnie już nigdy nie będę tak brzydko się odzywać. Gość miał dobre serce i otwiera lodówkę, papuga wyfruwa i krzyczy: - ale co mówił ci ten kurczak, co tam leży? Za co go zamknąłeś?
- tabakiera
- Posty: 5009
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
scheda

Obroną dla papugi jest to, że nie wie, co mówi.
Tylko powtarza dźwięki, bidulka.
Moja koleżanka miała papugę, która odtwarzała dźwięk czajnika.
Nie do wytrzymania.
Chciała mi oddać tę papugę, ale podziękowałam.

PS: Wybacz, w wierszu zmieniłam jedno słowo.
Niewielkie to ma znaczenie, ale lepiej brzmi.
- eka
- Posty: 18289
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
scheda
Zobaczyłam dwa obrazy/przesłania. Silnie połączone. Klamra buduje szerszy kontekst, Burek to konkret - bardzo silny obraz, tak silny dla mnie emocjonalnie, że chciałam zrezygnować z czytania w połowie tego bardzo dobrego wiersza. Z apostrofą w rycie biblijnym. Z gorzką wymową całości.
My - oni.
Rozliczenie, niemal rewolucji, nie niemal - rewolucji. Kokoszka to dobra zrabowane przez nieutytułowanych biedaków, klasę gorszą, o którą ci posiadający ojców kompletnie się nie troszczyli.
Czyli wiersz zaangażowany, mocno podkręcony niedolą psa łańcuchowego, który już nie miał siły czekać na poprawę swego losu, wziął go w swoje łapy, swoje zęby.
I jak teraz z Tobą się spierać?:)
Może obrazem nawzajem zagryzających się Burków, po wcześniejszym spaleniu i podgryzieniu gardeł tych z ojcami? Głodem na Ukrainie? Upadkiem gospodarczym systemu gospodarki planowej?
Może tym, że w analogicznym czasie (lata komuny w kraju) w innych państwach, gdzie do rewolucji nie doszło, Burkom i nieBurkom żyło się o niebo lepiej?
Folwarkiem zwierzęcym, Rokiem 1984?
Bdb wiersz z ducha pozytywizmu, z Judymów i Siłaczek. Och noł - oni przecie nie z Burków.
________
A wracając do realnych zwierząt - wegetarianizm to ważna droga. Antynatalizm drobiowy, świński, krowi, koński... k...a! nie budujmy ferm - obozów koncentracyjnych.
Dobrze, że psów na łańcuchach trzymać nie wolno, i k...a! reagujmy widząc cierpienie czujących istot.
My - oni.
Rozliczenie, niemal rewolucji, nie niemal - rewolucji. Kokoszka to dobra zrabowane przez nieutytułowanych biedaków, klasę gorszą, o którą ci posiadający ojców kompletnie się nie troszczyli.
Czyli wiersz zaangażowany, mocno podkręcony niedolą psa łańcuchowego, który już nie miał siły czekać na poprawę swego losu, wziął go w swoje łapy, swoje zęby.
I jak teraz z Tobą się spierać?:)
Może obrazem nawzajem zagryzających się Burków, po wcześniejszym spaleniu i podgryzieniu gardeł tych z ojcami? Głodem na Ukrainie? Upadkiem gospodarczym systemu gospodarki planowej?
Może tym, że w analogicznym czasie (lata komuny w kraju) w innych państwach, gdzie do rewolucji nie doszło, Burkom i nieBurkom żyło się o niebo lepiej?
Folwarkiem zwierzęcym, Rokiem 1984?
Bdb wiersz z ducha pozytywizmu, z Judymów i Siłaczek. Och noł - oni przecie nie z Burków.
________
A wracając do realnych zwierząt - wegetarianizm to ważna droga. Antynatalizm drobiowy, świński, krowi, koński... k...a! nie budujmy ferm - obozów koncentracyjnych.
Dobrze, że psów na łańcuchach trzymać nie wolno, i k...a! reagujmy widząc cierpienie czujących istot.
- tabakiera
- Posty: 5009
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
scheda
Ewo, nawet nie wiesz, jak jestem Ci wdzięczna za to, że dobrnęłaś do końca.
Za komentarz i wspaniałą interpretację.
Ewo, ja Burka nie bronię.
Upodlenie wypacza charakter, historia jest okrutna i nie ma, nie będzie sprawiedliwości.
Nie ma idealnego ustroju a najgorsze, gdy w ludziach nakręca się zawiść, chęć okupienia własnych krzywd.
Brak rewolucji - krzywda jednych.
Rewolucja - krzywda innych.
Zawsze czyjaś krzywda.
"Rok 1984", powiadasz.
Wiesz, trochę mi obecne Chiny przypomina.
Nie chciałabym w nim żyć, a już na pewno nie chciałabym być prolką.
Cholera, klasą panującą też nie.
Wystarczy podpaść i - sruuu!
Po przeczytaniu tej książki (dość dawno) wstrząsnął mną opis ustroju, ale jeszcze bardziej pogarda.
Pogarda, od której ludzkość nie może uciec.
https://www.youtube.com/watch?v=ooOFIMVFET0
"Folwark zwierzęcy" - masakra.
Skutki zwierzęcej rewolucji.
Świat nie jest dobry, niestety.
Tyleż było pomysłów, idei - a zawsze z człowieka Burek wylezie.
I karanie za grzechy, dziedziczenie mentalności, psychiki, układów.
Aj, rozpisałam się.
Ale to dzięki Tobie i pod wpływem.

Za komentarz i wspaniałą interpretację.
Ewo, ja Burka nie bronię.
Upodlenie wypacza charakter, historia jest okrutna i nie ma, nie będzie sprawiedliwości.
Nie ma idealnego ustroju a najgorsze, gdy w ludziach nakręca się zawiść, chęć okupienia własnych krzywd.
Brak rewolucji - krzywda jednych.
Rewolucja - krzywda innych.
Zawsze czyjaś krzywda.
"Rok 1984", powiadasz.
Wiesz, trochę mi obecne Chiny przypomina.
Nie chciałabym w nim żyć, a już na pewno nie chciałabym być prolką.
Cholera, klasą panującą też nie.
Wystarczy podpaść i - sruuu!
Po przeczytaniu tej książki (dość dawno) wstrząsnął mną opis ustroju, ale jeszcze bardziej pogarda.
Pogarda, od której ludzkość nie może uciec.
https://www.youtube.com/watch?v=ooOFIMVFET0
"Folwark zwierzęcy" - masakra.
Skutki zwierzęcej rewolucji.
Świat nie jest dobry, niestety.
Tyleż było pomysłów, idei - a zawsze z człowieka Burek wylezie.
I karanie za grzechy, dziedziczenie mentalności, psychiki, układów.
Aj, rozpisałam się.
Ale to dzięki Tobie i pod wpływem.

-
- Posty: 1860
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
scheda
zauważam jak często czas pokazuje słuszność że - ostatni będą pierwszymi
może te kurczaki cierpiące i żywiąc nas - kiedyś okażą sie zwycięzcami
nie z nami
ale z innymi gatunkami które nie przetrwają a ich (kurzy) potomkowie przetrwają
i damy im kiedyś tu na Ziemi
a może na innej jeszcze planecie WOLNOŚĆ
tak jak daliśmy murzynom których ciemiężyliśmy i wykorzystywali
lubię wiersze z głębszym pytaniem
drążące jakoś niewłaściwość , niepewność, odkrywającą śmieci skryte pod dywanem, niewygodne prawdy które domagają się rozwiązań
nawet tak odległych i fantastycznych jak te moje niby
może te kurczaki cierpiące i żywiąc nas - kiedyś okażą sie zwycięzcami
nie z nami
ale z innymi gatunkami które nie przetrwają a ich (kurzy) potomkowie przetrwają
i damy im kiedyś tu na Ziemi
a może na innej jeszcze planecie WOLNOŚĆ
tak jak daliśmy murzynom których ciemiężyliśmy i wykorzystywali
lubię wiersze z głębszym pytaniem
drążące jakoś niewłaściwość , niepewność, odkrywającą śmieci skryte pod dywanem, niewygodne prawdy które domagają się rozwiązań
nawet tak odległych i fantastycznych jak te moje niby
- biegnąca po fali
- Posty: 2573
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
scheda
Cała tabakiera. Uderzasz mocno i celnie. Potrzebne nam takie teksty. Pewnie niewiele zmienią, ale...
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka