-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
chów
- tabakiera
- Posty: 5009
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
chów
kiedy byłeś cielęciem
ojciec cielę palował
w waszej wspólnej ojczyźnie
zielono było
perliście
pachniało zajebiście
mlekiem z wymion od matki
słodkim smakiem dzielonej
z całym światem głupawki
krowa na piękne oczy
każde życie przeżuwa
mięsi się wołowina
w zadzie
w brzuchu i udach
ma być głupia nie chuda
gdy przeżuwałeś krowę
i trawiłeś w przewodach
krowa ci się odbiła
więc zacząłeś żałować
jak mogłem przełknąć krowę
krowa była tak hojna
tak upojnie spokojna
a patrząc trzeźwym okiem
nie miała żebra
lecz szponder
jest raj dla krowy dojnej?
ojciec cielę palował
w waszej wspólnej ojczyźnie
zielono było
perliście
pachniało zajebiście
mlekiem z wymion od matki
słodkim smakiem dzielonej
z całym światem głupawki
krowa na piękne oczy
każde życie przeżuwa
mięsi się wołowina
w zadzie
w brzuchu i udach
ma być głupia nie chuda
gdy przeżuwałeś krowę
i trawiłeś w przewodach
krowa ci się odbiła
więc zacząłeś żałować
jak mogłem przełknąć krowę
krowa była tak hojna
tak upojnie spokojna
a patrząc trzeźwym okiem
nie miała żebra
lecz szponder
jest raj dla krowy dojnej?
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
chów
A może należy przestać spożywać, namówić koty i psy by też zechciały nie chcieć. I innych braci mniejszych. Kiedyś na wieży Babel Bóg poplątał nam języki. Teraz go podobno nie ma, a nam miesza się w głowie. Protesty o dziki, wilki, korniki.
Wiem, to postęp. Wojna będzie bez zabijania. Nachodźcy nie będą gwałcić, mowa miłości wyprze mowę nienawiści. Może i gry komputerowe będą zużywały nadmiarową agresję, będzie taka instytucja, coś jak kiedyś burdele, gdy jeszcze mężczyźni mieli...
A może to podstęp.
Czas umierać.
Wiem, to postęp. Wojna będzie bez zabijania. Nachodźcy nie będą gwałcić, mowa miłości wyprze mowę nienawiści. Może i gry komputerowe będą zużywały nadmiarową agresję, będzie taka instytucja, coś jak kiedyś burdele, gdy jeszcze mężczyźni mieli...
A może to podstęp.
Czas umierać.
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- tabakiera
- Posty: 5009
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
chów
Cóż, łańcuch pokarmowy i terytorialność są wpisane w ten świat, więc do ideału mu daleko.
Zawsze można się zbuntować, ale po co?
Były już dzieci-kwiaty i powiędło im się.
Leszku, mi nie chodzi o krowę, mi chodzi o Krowę, choć z zabijaniem zwierząt też mam problem.
Nauka dawno odkryła (w zasadzie niedawno), że zwierzęta czują prawdziwy strach i ból.
Może więc jednak inaczej?
Może nie rzeźnie, klatki i bat?
Ale tak naprawdę tekst dotyczy innego problemu, bo ja lubię zabawę w chowanego.
Zawsze można się zbuntować, ale po co?
Były już dzieci-kwiaty i powiędło im się.
Leszku, mi nie chodzi o krowę, mi chodzi o Krowę, choć z zabijaniem zwierząt też mam problem.
Nauka dawno odkryła (w zasadzie niedawno), że zwierzęta czują prawdziwy strach i ból.
Może więc jednak inaczej?
Może nie rzeźnie, klatki i bat?
Ale tak naprawdę tekst dotyczy innego problemu, bo ja lubię zabawę w chowanego.
- alchemik
- Posty: 7235
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
chów
Hindusi maja sporo racji czcząc Krowę.
Krowa to matka, która dzieli się z nami maślanką i mlekiem i serami.
Matka - Krowa
O dziki będę się sprzeczał, bo to było masowe morderstwo.
Nie mam nic przeciwko sezonom odstrzału, czyli dotychczasowej regulacji.
W kwestii jedzenia mięsa, to niestety musimy zdawać sobie sprawę, że zwierzę trzeba zabić, spuścić krew, oprawić, podzielić.
Ludzie wolą nie wiedzieć jak pozyskiwany jest hamburger.
Dorotka, prowokuje daniem mięsnym.
Ja czczę krowę za mleko i produkty mleczne.
Jurek
Krowa to matka, która dzieli się z nami maślanką i mlekiem i serami.
Matka - Krowa
O dziki będę się sprzeczał, bo to było masowe morderstwo.
Nie mam nic przeciwko sezonom odstrzału, czyli dotychczasowej regulacji.
W kwestii jedzenia mięsa, to niestety musimy zdawać sobie sprawę, że zwierzę trzeba zabić, spuścić krew, oprawić, podzielić.
Ludzie wolą nie wiedzieć jak pozyskiwany jest hamburger.
Dorotka, prowokuje daniem mięsnym.
Ja czczę krowę za mleko i produkty mleczne.
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
[email protected]
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
[email protected]
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
chów
zapewne dałem się zwieść, ale wskaż mi w Twoim tekście choć słowo, które było by kluczem.
Nie potrzeba. A może krowa to PL-ka.
Ale jej partner zjadł ją, przeżuł, teraz mu się odbija. I żałuje, że ją zjadł. Jak ciastko, co go nie ma teraz. Ale jest za późno. Jest/był raj dla krowy dojnej. Z tym, że może partner przesadza, ma zapewne duże ego.
- tabakiera
- Posty: 5009
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
chów
Jurku, dzięki.
Leszku - nie bardzo wypada czynić samointerpretację, to coś jak samogwałt.
Wypada jednak odpowiadać na pytania, więc spróbuję choć trochę.
Tekst pisałam tak, żeby miał dwie warstwy.
Tak piszę większość wierszy i mam frajdę, ale też z tego powodu bywam nie do końca rozumiana, bo każdy przebija się przez powłokę bardziej widoczną, czyli oczywistą.
Z tego też mam frajdę, dlatego tak piszę.
Odnośnie naprowadzenia.
Podmiot liryczny prowadzi narrację.
Zwraca się do syna, który za młodych lat był zamknięty w określonym środowisku domowym, jak każde dziecko.
Uczył się tego, co widział. Prym wiódł ojciec.
Klucz:
Matka była krową dojną, nieszanowaną krową.
Klucz:
Panowie zniszczyli matkę, syna naszły refleksje (strofa kursywą).
Ale jakie to refleksje?
Czy naprawdę żałuje?
Wytłumaczyłam prawie wszystko (kilka smaczków zostawiam nieodkrytych) i spaliłam sobie wiersz (prawie cały).
Ale nie żałuję, mam inne.

Leszku - nie bardzo wypada czynić samointerpretację, to coś jak samogwałt.

Wypada jednak odpowiadać na pytania, więc spróbuję choć trochę.
Tekst pisałam tak, żeby miał dwie warstwy.
Tak piszę większość wierszy i mam frajdę, ale też z tego powodu bywam nie do końca rozumiana, bo każdy przebija się przez powłokę bardziej widoczną, czyli oczywistą.
Z tego też mam frajdę, dlatego tak piszę.

Odnośnie naprowadzenia.
Podmiot liryczny prowadzi narrację.
Zwraca się do syna, który za młodych lat był zamknięty w określonym środowisku domowym, jak każde dziecko.
Uczył się tego, co widział. Prym wiódł ojciec.
Klucz:
Było to dla niego wzorcem, choć wzorcem nie jest - czy słowo "zajebiste" zawsze oznacza cudne?
Matka była krową dojną, nieszanowaną krową.
Klucz:
Tak się traktuje kobietę?
Panowie zniszczyli matkę, syna naszły refleksje (strofa kursywą).
Ale jakie to refleksje?
Czy naprawdę żałuje?
Wytłumaczyłam prawie wszystko (kilka smaczków zostawiam nieodkrytych) i spaliłam sobie wiersz (prawie cały).

Ale nie żałuję, mam inne.

- alchemik
- Posty: 7235
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
chów
Spaliłaś, ale nie zniszczyłaś.
Każdy pisze, napędzany swoją interpretacją.
Dobry poeta zakłada jednak poetyckie światy równoległe.
Przesadziłaś, pogrążając metaforę rodziny w odmęty wybiegu i rzeźni.
Wolałbym, żebyś nie tłumaczyła z krowiego na polski.
Socjoterapia rzuciła Ci się na mózg, Dorotko.
Na emocje związane z powrotami z pracy do pustego domu.
Koty, kotki, udają, że kochają i dobrze im idzie.
Jedne z najpiękniejszych, ale zarazem najbardziej egoistycznych stworzeń.
No więc trzymasz się kotów i ironii.
Jestem przyjacielem i pozostanę.
Wiersz w swoim gatunku całkiem dobry. Ale tak jak mi, brakuje tu poezji.
Pamiętasz, jak wspólnie planowaliśmy wersy?
Jurek
Każdy pisze, napędzany swoją interpretacją.
Dobry poeta zakłada jednak poetyckie światy równoległe.
Przesadziłaś, pogrążając metaforę rodziny w odmęty wybiegu i rzeźni.
Wolałbym, żebyś nie tłumaczyła z krowiego na polski.
Socjoterapia rzuciła Ci się na mózg, Dorotko.
Na emocje związane z powrotami z pracy do pustego domu.
Koty, kotki, udają, że kochają i dobrze im idzie.
Jedne z najpiękniejszych, ale zarazem najbardziej egoistycznych stworzeń.
No więc trzymasz się kotów i ironii.
Jestem przyjacielem i pozostanę.
Wiersz w swoim gatunku całkiem dobry. Ale tak jak mi, brakuje tu poezji.
Pamiętasz, jak wspólnie planowaliśmy wersy?
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
[email protected]
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
[email protected]