Obraz.
Podzielony na okna,
jak mieniące się bańki mydlane znad balii.
Gdzie Szary Jeleń co dnia konał w Rubikonie i ten
pot zgarbionych pleców uwiezionej symetrii,
za krwawicę kupionemu losowi na nosie grał
w takt rechotu poobijanych dzieciaków.
Gdzie koty dyndające na konopnych sznurkach,
zdychając przeistaczały się w senne wahadła,
dla uciechy osadzonych zbyt głęboko
pustych oczu z błękitu, co nie zaglądał.
Utkwił.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Wypominki
-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Wypominki
Dobry wiersz ze strefy mroku. Z dwoma uwagami: pierwszy i ostatni wers odzieliłbym enterem i może (niekoniecznie) zastosował dwukropki oraz tytuł, nie bardzo mi pasuje, tu widziałbym taki "od czapy"...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.