Brnę labiryntem oddechów.
Cisza całymi płatami odłazi od ścian,
sinych korytarzy echo zbieram.
Obietnice utopione w morfinie,
z uszu wypłukują szum,
cud życia przeistaczają w rudy mocz.
Dopóki białe taśmy
wysnuwają się z ust lekarzy,
dopóki kapie kapanie,
ufam sercu, które z przyzwyczajenia
przepycha życie przez
podziurawione jarzeniówkami noce.
Trzeba być blisko, na odległość dotyku.
Dopiero teraz można przytulić się
do szelestu szeptu, naśladować
ćmy lichych żarówek.
Mijam skuloną postać przy ścianie.
Dłonie zimne niczym posadzki,
z koralików myśli łuskają skargi jak obelgi.
Gdy modlitwy dotoczą się na koniec korytarza,
cichną.
To takie ludzkie.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Echo
-
- Posty: 596
- Rejestracja: 31 maja 2016, 08:47
Echo
Ostatnio zmieniony 20 gru 2018, 15:32 przez point of view, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Echo
Bardzo dobry, mocny wiersz. Przecinek w przedostatnim wersie niepotrzebny.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2143
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Płeć:
Echo
O kurcze WOW. Jestem zachwycona. Piekny wiersz.
Po prostu piękny
Po prostu piękny

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia