wiązadła

[eka]

Z tym dobrym imieniem, to może być kłopot. Chyba, że w reklamie. Tam wszystko jest takie jakie być powinno.
Chociaż nie. Wróć! Kreowanie sztuczności nie jest tym czego oczekujemy od mediów. A jednak świat bez wad kusi.
I rozczarowuje. Zwłaszcza w konfrontacji z rzeczywistością.

Hm... to aby Ty Ewo? Ciebie nie kusi świat bez wad?
Na marginesie zaprzeczę, jakoby sztuczność reklamy kreowała to, co być powinno.
Chyba że w lansowanym konsumpcjonizmie nie widzisz wad.
Dzięki:)

___________
Hosanno, filozofko - terapeutko:)
Masz dużo racji. Sądzę jednak, że czas zwalczyć instynkt walki z każdym i na każdym polu, przecież wystarczy inteligencji dostarczyć innych pól/wyzwań ukierunkowanych na dobro. To jeszcze bardzo daleka droga, ale obowiązkowo do przejścia.

[biegnąca po fali]

Chyba się nie zrozumiałyśmy, Ewo

[tetu]

Tytuł jako spoiwo. Łączy mrok i pod lir i to jeszcze w korzeniach głosek, no i fajnie

zaledwie niemota szukająca szczelin

fajne odniesienie do pewnego rodzaju ujścia, poszukiwania np mowy wiązanej (tak mi się skojarzyło z tytułem i 1 wersem) i ciekawy wtręt z łuszczącym instynktem, który być może coraz bardziej nas zawodzi. Czytam to trochę jak sarkazm.

jałowa klasa szósta
w ciąży

No tak w nawiązaniu do następnej strofy, gdzie muszą minąć miliony dat, pewnie gdyby nie ta ciąża, to pomyślałabym, że to już koniec,
że jesteśmy bezproduktywni i bezużyteczni, a tak jest nadzieja, że nadejdzie ten, który nada dobre imię, pozdrawiam Eko

[eka]

Chyba się nie zrozumiałyśmy, Ewo

Całkiem możliwe:)

Tetu, bardzo dziękuję za interesującą interpretację.
Niemota, bo jeszcze bez umiejętności wymowy nowego języka. Ziemiogłoski. Ale z nadzieją, czas w ciąży.