-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
detritus
- Lucile
- Posty: 4857
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
detritus
Kiedy zastanawiałam się nad przekazem wiersza, poszłam w całkiem innym kierunku. Chodzi o te muchy, które, podczas procesu przekształcania tekstu zastąpiły ćmy.
Ale to właśnie muchy z Twojego pierwotnego tekstu, podsunęły mi skojarzenie z książką angielskiego pisarza Williama Goldinga "Władca much" i - oczywiście - z jej ekranizacją z 1990 roku, pod tym samym tytułem.
Niestety, teraz, kiedy napisałaś nową wersję, nie ma takich paraleli, które nasunęły mi się wcześniej, a mianowicie; to, co sami robimy ze swoim życiem - pod wpływem różnych okoliczności, przeżyć, instynktów, wzajemnych, często niszczących relacji, czy nawet chęci, jeżeli nie samounicestwienia, to co najmniej autodestrukcji - pomimo (a może to nie ma żadnego znaczenia?), że przychodząc na świat niewinnymi, czystymi, całkiem łatwo (kiedy nie działa "bezpiecznik" samodyscypliny, czy wprost mówiąc etyki i estetyki) potrafimy siebie, lub innych doprowadzić do upadku, w tym moralnego.
Tak sobie pomyślałam, że Twój wiersz (pierwotna wersja) to alegoria.
Teraz ma nieco inny wydźwięk - chociaż te ćmy też pobrzmiewały negatywnie. Można było o nich pomyśleć, jak o nocnych motylach - nieuchronnie ginących w blasku światła - lub jak o męczącym, monotonnym, w depresję wprowadzającym "ćmieniu".
Ale i ćmy też zostały unicestwione.
Maksymalnie skondensowana wersja Elki, poprzez "ścieśnienie" treści, a tym samym wydobycie meritum ma swój niezaprzeczalny urok. Przemawia. Tylko że jest to już inny wiersz.
Być może te muchy, larwy - czyli całe to robactwo - zabrzmiało zbyt turpistycznie, stąd zresztą i moja pierwsza reakcja - skojarzenie z zęzą (czyli najniższym miejscem na statku), gdzie m.im. zbierają się wszelkiego rodzaju nieczystości.
Obydwie Panie serdecznie pozdrawiam
L
Ale to właśnie muchy z Twojego pierwotnego tekstu, podsunęły mi skojarzenie z książką angielskiego pisarza Williama Goldinga "Władca much" i - oczywiście - z jej ekranizacją z 1990 roku, pod tym samym tytułem.
Niestety, teraz, kiedy napisałaś nową wersję, nie ma takich paraleli, które nasunęły mi się wcześniej, a mianowicie; to, co sami robimy ze swoim życiem - pod wpływem różnych okoliczności, przeżyć, instynktów, wzajemnych, często niszczących relacji, czy nawet chęci, jeżeli nie samounicestwienia, to co najmniej autodestrukcji - pomimo (a może to nie ma żadnego znaczenia?), że przychodząc na świat niewinnymi, czystymi, całkiem łatwo (kiedy nie działa "bezpiecznik" samodyscypliny, czy wprost mówiąc etyki i estetyki) potrafimy siebie, lub innych doprowadzić do upadku, w tym moralnego.
Tak sobie pomyślałam, że Twój wiersz (pierwotna wersja) to alegoria.
Teraz ma nieco inny wydźwięk - chociaż te ćmy też pobrzmiewały negatywnie. Można było o nich pomyśleć, jak o nocnych motylach - nieuchronnie ginących w blasku światła - lub jak o męczącym, monotonnym, w depresję wprowadzającym "ćmieniu".
Ale i ćmy też zostały unicestwione.
Maksymalnie skondensowana wersja Elki, poprzez "ścieśnienie" treści, a tym samym wydobycie meritum ma swój niezaprzeczalny urok. Przemawia. Tylko że jest to już inny wiersz.
Być może te muchy, larwy - czyli całe to robactwo - zabrzmiało zbyt turpistycznie, stąd zresztą i moja pierwsza reakcja - skojarzenie z zęzą (czyli najniższym miejscem na statku), gdzie m.im. zbierają się wszelkiego rodzaju nieczystości.
Obydwie Panie serdecznie pozdrawiam
L
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
detritus
Jak ja się cieszę, że nareszcie merytoryczna polemika na 8-smym, a nie polityczna nawalanka. Daturo, przywróć także dwie wcześnejsze wersje, widziałem pierwotną, ale nie miałem czasu komentować, a teraz "ni ma", czyli nie można zrozumieć dyskusji. W temacie powinny być wszystkie wersje, aby było poważnie.
- Lucile
- Posty: 4857
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
detritus
Chodziło mi o to, iż podejrzewałam (co wyraziłam w poprzednim poście), że datura celowo wprowadziła te muchy. Z jej odpowiedzi wynika jednak, że nie. W tym wypadku - istotnie - moje poprzednie skojarzenia poprowadziły mnie na manowce.