dzień siąpił smętnie melancholią
i wisiał słowami przy ustach
milczeniem się szelma rozgadał
i w oczach szukał na próżno
unosił rzęsami gałązek
szelesty wieczornej zadumy
i tylko gdzieniegdzie na niebie
tkał przędzę po samolotach
uznałem po krótkim namyśle
że pora posiedzieć nad wierszem
jakiego nigdy nie miałem
choć mogłem napisać dla siebie
wciąż czekam na buty w sieni
na śmiechy srebrzyste dzieci
a przecież nie mam talerzy
i stołu nie ma gdzie kiedyś
przebrzmiały sady rumiane
pachnące domem i miodem
skarlały chyłkiem ku ziemi
i łzami kapały w trawę
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Bukiet codziennych melancholii
- Gloinnen
- Admin
- Posty: 12424
- Rejestracja: 29 paź 2011, 00:58
Bukiet codziennych melancholii
Wiersz na potencjał w tych wersach. Tutaj jest pewien powiew świeżości poetyckiej, reszta sprawia wrażenie raczej sztampowe.
Pisanie o pisaniu. Trzeba mieć na to naprawdę oryginalny pomysł, inaczej jest nudnawo. Autor powinien nawet swoją własną nudę sprzedać czytelnikowi w ciekawy sposób.
Jeśli to miało być na serio, to lepiej spuścić zasłonę milczenia.
Jeśli zaś chodziło o wydźwięk żartobliwy, to ironia została zbyt słabo podkreślona.
Niezręczna inwersja, do tego brak interpunkcji powoduje chaos znaczeniowy. Czy chodzi o srebrzyste śmiechy dzieci, czy o śmiechy, (jako) srebrzyste dzieci? Ponieważ w poezji wszystko jest możliwe, lepiej byłoby w takich przypadkach nie wprowadzać zamieszania.
Tylko bez łez, proszę.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
[email protected]
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
[email protected]
- eka
- Posty: 18289
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Bukiet codziennych melancholii
dzień siąpił smętnie melancholią i wisiał słowami przy ustach
milczeniem się szelma rozgadał
i w oczach szukał na próżno
unosił rzęsami gałązek szelesty wieczornej zadumy
i tylko gdzieniegdzie na niebie tkał przędzę
po samolotach
uznałem po krótkim namyśle że pora posiedzieć nad wierszem
jakiego nigdy nie miałem choć mogłem
napisać dla siebie
wciąż czekam na buty w sieni
na śmiechy srebrzyste dzieci
a przecież
nie mam talerzy i stołu nie ma
gdzie kiedyś przebrzmiały sady rumiane sady
pachnące domem i miodem
skarlały chyłkiem ku ziemi i łzami
kapały w trawę
___________
Sorry za pogrzebanie w melancholii chwili. Imperatyw taki:)

milczeniem się szelma rozgadał
i w oczach szukał na próżno
unosił rzęsami gałązek szelesty wieczornej zadumy
i tylko gdzieniegdzie na niebie tkał przędzę
po samolotach
uznałem po krótkim namyśle że pora posiedzieć nad wierszem
jakiego nigdy nie miałem choć mogłem
napisać dla siebie
wciąż czekam na buty w sieni
na śmiechy srebrzyste dzieci
a przecież
nie mam talerzy i stołu nie ma
gdzie kiedyś przebrzmiały sady rumiane sady
pachnące domem i miodem
skarlały chyłkiem ku ziemi i łzami
kapały w trawę
___________
Sorry za pogrzebanie w melancholii chwili. Imperatyw taki:)

-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Bukiet codziennych melancholii
Nie wypada się nie zgodzić z Glo. Wiersz wart dopracowania.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.