Uwikłany w rondo z kapeluszem,
wysoko nosił metaforę głowy
całkiem nie związaną z podstawą,
niekiedy puszczał ją wolno jak balonik.
Zaświadczał o tym pokaźny nos,
który podążał przodem, a za nim
misternie powyginane słowa
w formie domyślników dla niektórych.
Na samym końcu przenośni
dreptała wszędobylska kropka.
Gdy zamyślał się na kilka przecznic,
obsikiwała chichotem znaki zakazu.
Nagminnie kupował książki i atrament,
na salonach wydawał dużo,
także pieniędzy.
Całą resztę miał w nosie.
Nie obawiał się cudzysłowów
rzucanych w gwiazdy.
Zawsze nosił eleganckie lakierki
i poglądy.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Spacery z nosem
-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Spacery z nosem
Jak już pisałem gdzie indziej brakuje mi w tym ciekawym tekście jakiejś wyrazistszej puenty...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.